www.starozytnyhogwart.fora.pl

Renesmee Lavin

- miałam raczej na myśli osiodłanie..ale - wzruszyła ramionami mrucząc rozbawiona - jest pan przekomiczny..a likier jest wspaniały ukradłam dzisiaj z barku w de Lore..tam wszytsko jest dobre..- opadła na fotel

Tsu Black

-Oprócz Belli. -wtrącił znikając gdzieś w komnatach.
-Nie słuchaj go. Znajdź mu kogoś. Jest chyba samotny. -rzucił chłopak podchodząc do niej bliżej, a następnie siadając obok. Po chwili Syriusz wrócił i usiadł na fotelu na przeciw kanapy.
-A może się czegoś napijecie? -zaproponował. -A co do rodziców to nie wiedzieli czy dzisiaj się zjawią. Nie do końca zrozumiałem o co im chodziło... O Malwinę czy coś takiego.

Renesmee Lavin

- o jaką Malwinę...? - spytała Tsu- a Bella jest smaczna..wiem co mówię...raz pozowliła się ugryźć..- uśmiechnęła się do Syriusza

Tsu Black

Najpierw spojrzeli na siebie a potem na nią. -Malwina to moja kochana i rozpieszczana starsza siostra. -odparł chłopak.
-Ja bałbym się jadu tej żmii. Odważna jesteś. -odparł Syriusz rozsiadając się wygodniej.

Renesmee Lavin

- powiem jej to..- wyszczerzyła się - ale teraz będzie milusią mamunią..- uśmiechnęła się - a czym możesz nas poczestowac?

Tsu Black

-Mamunią!? -oboje krzyknęli w tym samym czasie.

Renesmee Lavin

Renesmee zatkałą sobie usta dłonią. Po chwili jednak uśmiechnęła się niewinnie - znaczy myślałam o Suniv one są takie podobne..- odpoiwedziała wstając i zaczynając kroczyć w stronę drzwi - tak podobne że aż pomylić je można..- po chwili zdałą sobie sprawę z bzdur jakie wygadywała więc ruszyła biegiem w stronę drzwi

Tsu Black

Chłopak pokręcił głową zniknął w czarnej mgle i pojawił się tuż przed nią. -Nie uciekniesz. -uśmiechnął się. -Lepiej powiedz prawdę.
-Dokładnie. -dodał Syriusz idący w ich stronę.

Renesmee Lavin

- nic wiecej nie powiem..nie zmusicie mnie..- i na potwierdzenie swoich słów zatkałą sobie usta obiema dłońmi i spojrzała na nich zwycięsko.

Tsu Black

Chłopak położył jej dłonie na talii. -Jesteś pewna? -szepnął a potem zaczął ją gilgotać. Syriusz tylko wzruszył ramionami i wrócił na swoje miejsce.

Renesmee Lavin

Trzymała się jak długo mogła po chwili jednak wrzasnęła na całe gradło - Bella!..

Tsu Black

Chłopak nie przestawał. -No mów. Mów kochanie bo nie przestanę. -poinformował ją.
Syriusz przyglądał się tej dwójce i uśmiechał pod nosem. -Brakuje mi takiego czegoś. -westchnął.

Bellatriks Lestrange

Nagle dało sie słyszeć stukot kobiecych obcasów i huk - kretyński stojak na parasole..- warkneła kobieta. Po chwili weszła do salonu z kilkoma książkami w rękach. Spojrzała pytająco na Tsu. Po chwili jej wzrok zlokalizował Syriusza. Odłożyła wszytskie książki - ah..kuzynek mój..- dopadła do niego gdy już się podnosił i rzuciłą mu się na plecy poczym pocałowałą go w policzek

Renesmee Lavin

Renesmee gdy to zobaczyła wybuchnęła śmiechem

Tsu Black

Tsu tylko na nią spojrzał i dalej "torturował" Nessi.
Syriusz był lekko zdziwiony i próbował zrzucić Bellę z pleców. -Też Cię kocham kuzynko. -powiedział. -Widzę iż humor dopisuje.