|
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 0:30, 26 Lut 2015 Temat postu: Gabinet Alexa Howletta |
|
|
Szeroka komnata, gdzie znajduje się biurko oraz stół z dwoma krzesłami. Za biurkiem widoczny jest zdobiony fotel, na którym zazwyczaj siadał Alex, sprawdzajac zadania i prace uczniów. Dookoła na ścianach wiszą starożytne bronie, oraz dwa regały z książkami. Okno ukazuje widok błoni oraz boiska do Quidditcha.
Alex przechadzał się po gabinecie. Młodzi poszli na 7 rok, a już Vivianne i Nate zarobili szlaban. Mężczyzna z uśmiechem im go wręczył, wysyłając ich do pomocy gajowemu. Co jakiś czas sprawdzał godzinę, nie mogąc usiedzieć na miejscu. Czuł się.... staro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Czw 0:46, 26 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
W pewnym momencie do gabinetu weszła Suniv, a za nią Velcan
- to, że jesteś moim wnukiem to nie znaczy, że nie musisz przestrzegać regulaminu..
- ale babciu..
- babciu i babciu..narozrabiałeś to poniesiesz tego konsekwencje..
- to może Ty mi chociaż dasz szlaban..ciotka Anastazja jest okropna, każe czyścić kociołki z jakiś lepkich..zielonych..cuchnących..
- Velcanie nie obchodzi mnie to..- odparła Suniv całując przelotnie Alexa po czym usiadła w fotelu męża - zrobisz to co do Ciebie należy bez dyskusji..
- a jeśli..
- jeśli nie..- wampirzyca nie pozwoliła mu dokończyć - dostaniesz szlaban na branie udziału w meczach..i Gryffindor znów przegra ze Slytherinem..chyba nie chcesz znowu zawieźć swojego domu prawda ?
Velcan wzruszył ramionami
- i tak nie mam szans z Vivianne..
- to zamiast się wygłupiać skup się na treningach..
- babciu..
- Velcan to moje ostatnie słowo, zawieszę Cię i nawet dziadek Ci nie pomoże..! - Suniv podniosła się z fotela, a Velcan cofnął się odruchowo - czy to jasne..?
- jasne..Pani Dyrektor..- burknął pod nosem po czym wyszedł z gabinetu
- ten dzieciak mnie kiedyś wykończy..- westchnęła Suniv znów opadając na fotel
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:38, 27 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Alex podszedł do fotela i połozył rece na ramionach żony:- Co Ty nie powiesz.... Vivianne i Scorpius oraz Nate zarobili już po szlabanie.... Miałem w sumie pomysł..
Zastanowił się przez chwilę:- Wysłac ich do Zakazanego Lasu i poprosić Alistera i Laxusa o małą przysługę....-powiedział żartobliwie nachylajac się i całując wampirzycę w policzek:- Co Cię sprowadza, Kochanie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:55, 27 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
- chcesz wysłać Vivianne do zakazanego lasu..Alex błagam Cię..to tak samo jakbyś wysłał moją matkę do zakazanego lasu...by zrobiła sobie spacerek..już i tak widzisz jak to wygląda...trudno jest dawać szlabany własnej siostrze..- Suniv spojrzała na niego zrezygnowane - dobrze, że za jakiś czas jest przerwa świąteczna..ale wcześniej halloween..matka obiecała, że przyjdzie..- dodała rozbawiona
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 0:01, 28 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
-Chcesz zapewnić traumę dzieciom?-spytał Alex smiejąc się:- Vlada zaprosiłem na Halloween...-dodał ruszajac w stronę barku. Nalał sobi kieliszek czerwonego wina i postawił by pooddychało:- Nasza rodzina, owszem. Ale i uczniowie...
Przez chwilę przyglądał się jej:- Riordan wzywa mnie i Gabriela. Przy okazji, Lucilla chyba się steskniła za Tobą- wskazał otwarty list z fioletową pieczęcią:- Imają nadzieję, zę tym razem spotkanie będzie bardziej...tajne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Sob 0:20, 28 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Suniv przeczytała zawartość listu - niestety..ja nie będę mogła przybyć..- odparła po chwili ciszy - napiszę do Lucilli..mam towarzyszyć Armandowi na spotkaniu z elfią królową...ale możesz wziąć moją matkę..bardzo polubiła się z Rodrianem..aa może zaprośmy radę do nas na obiad ? matka na pewno się zgodzi..- dodała rozbawiona - rozmawiałam z Lucillą i pytałam czemu tak stronią od ludzi..mówiła, że też chciałaby by było inaczej..jest jedyną kobietą w radzie, więc muszę ją wspomóc..Alex..tak sobie myślałam...
Nie dane było jednak kobiecie dokończyć bo do drzwi ktoś zapukał. Bez czekania na proszę, drzwi się otworzyły i do gabinetu weszła Vivianne. Wyrosła na zjawiskową dziewczynę. Była nieco niższa od Suniv, ale miała szansę jeszcze ją dogonić. jej sylwetka była proporcjonalna i wysportowana, wyglądała jak pomieszanie Suniv, Bellatriks i Jamesa. Charakterem była najbardziej podobna to swojej siostry, wyglądem praktycznie w całości do matki, oczy natomiast zamiast prawie czarne, miały odcień ciepłej czekolady dzięki co nauczyła się wykorzystywać przy robieniu słodkich oczek. Zamiast kruczoczarnych loków, miała ciemne fale. jej karnacja była nieco ciemniejsza od cery matki, a to za sprawą Jamesa. Podeszła do Alexa i nie spuszczając z niego wściekłego spojrzenia wręczyła Suniv kartkę z charakterem pisma jej męża
- zabronił mi grać w najbliższym meczu..bo wie.., że kiedy ja będę na boisku Gryffindor nie będzie miał szans..a jeśli nie zagram to nadgoni punkty..- zaczęła krzyżując ramiona
Suniv odebrała od siostry kartkę po czym spojrzała na Alexa pytająco
- jak Slyterin ma zagrać bez kapitana?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 0:27, 28 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Alex spojrzał na Suniv:- To ich decyzja, której nie mogę kwestionować... Zaprosiłabyś Armanda na obiad?-spytał spoglądajac na Nią:- Jesli zadecydują, wyjda z cienia.....
Widząc wchodzacą Vivianne uśmiechnął się:- Na pewno macie zastępstwo... a to nie kwestia punktów. Mecz za półtora tygodnia a jest.... Środa. Czyli jeśli do powiedzmy przyszłej Środy nie złamiesz najmniejszego punktu regulaminu, szlaban zostanie zamieniony na coś łagodniejszego. Jeśli nie uda Ci się, to zastępstwo jest mile widziane, Vivianne...-powiedział siadajac na krześle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Sob 0:40, 28 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
- chyba sobie żartujesz..to nie jest mój problem, że nie umiesz panować nad swoimi Gryffonami, gdyby nie naruszali mojej przestrzeni osobistej wciąż mieli by wszystkie zęby..- warknęła
Suniv słysząc słowa siostry wybuchnęła śmiechem
- powinno Ci schlebiać, że się za Tobą uganiają wiesz..? za moich czasów..
- Twoje czasy były by bardzo bardzo bardzo dawno temu..- odparła dziewczyna złośliwie - jest różnica między zawadiackim zachowaniem, a nagabywaniem na każdym kroku, klękaniem przede mną, śpiewaniem piosenek i ślinieniem się na mój widok.., a Johson dostał w gębę bo chwycił mnie za tyłek..
Suniv początkowo chciała złośliwie odpowiedzieć siostrze, ale ostatecznie znów się zaśmiała
- Vivianne..
- no co..matka mi powiedziała, że mężczyźni są bardzo ograniczonymi istotami i swoje myśli powinnam wyrażać dosadnie..to mu wyraziłam..- odburknęła i zmrużyła oczy widząc, że Suniv śmieje się jeszcze bardziej, w końcu sama się uśmiechnęła - w końcu jakoś muszę bronić swojej czci..ok przyjmuję wyzwanie..ale jeśli wygram...następnego dnia staraj się nie wychodzić z komnaty..- zwróciła się do Alexa - bo będę musiała jakoś nadrobić stracone dni..a wiesz..nie chcę by moja siostra owdowiała...zbyt wcześnie..- dodała stając przy drzwiach - aaaa i jak będziecie mieć dzisiaj dyżur...omijajcie lochy..robimy imprezę..- wypaliła po czym czmychnęła gdzie pieprz rośnie
- wiesz..mam ochotę jednocześnie ją udusić...i wycałować..- westchnęła Suniv podchodząc do zszokowanego męża - spokojnie skarbie..to jej ostatni rok...- wymruczała mu do ucha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 0:43, 28 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
-Ojjj taaak... znam kogos, kto chętnie sie przejdzie do lochów na imprezę...-powiedział zjadliwie Alex chichocząc:- Zaraz skrobnę do Belli i Jamesa, chwila moment.....- a widząc minę Suniv, zasmiał się:- No wiem wiem... przecież żartuję....-objął Ją mocniej i przyciągnął do siebie:- Wiec w czym Ci przerwała Vivianne, o miałaś rozwijać swoją myśl...-powiedział gładząc Ją po policzku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:03, 28 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
- a już nieważne..- westchnęła i usiadła za jego biurkiem po czym spojrzała na porozrzucane papiery - czy Ty kiedyś zrobisz tu porządek ? - spytała rozbawiona. Sama była pedantką, miała to po swoim ojcu. Nienawidziła bałaganu, w przeciwieństwie do swojej matki, która kochała każdy przejaw chaosu - hmm...widzę, że Scorpius i Nate przejęli się stopniami..- przyjrzała się kupce poprawionych sprawdzianów - kiedyś ledwo poprawne, a teraz same powyżej oczekiwań..nie długo pójdą w ślady Rose..- dodała z uśmiechem - a pro po Rose..muszę przyznać, że jest cudna..mówiłam Ci już, że ślub odbędzie się w Wenecji ?..- spojrzała na niego - zastanawiałam się co mogę podarować mojemu bratu..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:09, 28 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Alex podszedł do biurka:- Nie patrz na mnie, ja nie mam zielonego pojęcia, co podarować jednemu ani drugiemu....-westchnął, biorąc kieliszek z winem i upijając apre łyków:- A Tobie, moja Pani Dyrektor... należy się odpoczynek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:20, 28 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
- skarbie..wiesz, że szybko się regeneruję..chociaż..czasami mam ochotę by mnie ktoś...zamroził..- westchnęła nieco rozbawiona swoimi słowami - jak Velcan będzie na 6 roku to dołączy do nas Ravena i Cygnus..ale wydaje mi się, że oni będą już spokojniejsi niż obecna szajka..bo Vivianne, Nate, Scorpius i Tyberius to po prostu zło wcielone..no może Tyberius mniej..ale ma znakomity logiczny umysł..byłby niesamowicie dobrym strategiem..- zastanowiła się - a pro po dzieci..kiedy Ty ostatni raz zabrałeś gdzieś swoje wnuki?..- spojrzała na niego uważnie - myślę, że trochę je zaniedbujesz..co prawda Daphne i Marcus nie są już małymi dziećmi, ale myślę, że zdołałbyś wymyślić coś co zadowoliłoby całą piątkę..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:25, 28 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Alex pochylił głowę:- Masz rację... po prostu czasem patrze w lustro i jestem za młody i przystojny by być dziadkiem...-rozesmiał się:- Wiem, może a przerwie się z Nimi gdzieś wybiorę....- przyjrzał się oczom swojej żony:- Masz zimną krew, ale w oczach wiecej ognia niż niejeden wulkan...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:27, 28 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
- dobrze...- westchnęła odkładając papiery - co przeskrobałeś ? - spytała przyglądając mu się uważnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:31, 28 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Alex wyszczerzył zeby:- Też Cię kocham, i cieszę się, że gdy Cię komplementuję, to mi wierzysz...-powiedział z nutą ironii:- Dawno Cię nie komplementowałem tak po prostu. Muszę czegoś chcieć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|