www.starozytnyhogwart.fora.pl

Serena van der Woodsen

Serena posłusznie usiadła.-Coś się stało?

Dita Hudgens

- Chodzi o tą książkę- wskazała kładąc ją na biurku - Czytałaś już ją?

Serena van der Woodsen

-Nie, tylko przeglądałam-odpowiedziała nieco zdenerwowana.

Dita Hudgens

- Ach, - westchnęła - Sectusempra... Cruciatus... Ktoś na tej książce dużo nabazgrał... Wiesz może kto?

Serena van der Woodsen

Na jej twarzy wymalowały się rumieńce. Spuściła głowę...-No, yy.. to nie zupełnie ja. Tylko dokończyłam, tam było coś wcześniej... a ja tam trochę sobie dopisałam. Ale to nic takiego. Wymarzę to...

Dita Hudgens

- Sereno- zwróciła się do niej- Mogę wiedzieć co w niej dopisałaś?

Serena van der Woodsen

-Yyy.. no kilka zdań. Nic więcej. Przepraszam, to więcej się nie powtórzy.

Dita Hudgens

- Co napisałaś - powtórzyła spokojnym głosem

Serena van der Woodsen

-To-wskazała palcem na kilka zdań na dole kartki. -Na prawdę przepraszam, to było ostatni raz. Obiecuję.

Dita Hudgens

Hudgens zmarszczyła czoło ( ale nie ma zmarszczek

) - Dobrze... W porządku - powiedziała ku zdumieniu Sereny - Jesteś czystej krwi?

Serena van der Woodsen

-Znowu się wydało? Tak tylko zaznaczyłam. Ale... chyba nie. Rozumiem, że mam się juz pakować?

Dita Hudgens

- Nie, oczywiście że nie. Czysta krew nie jest powodem do wyrzucenia kogoś z zamku - zaśmiała się - Interesuje mnie Twój pociąg do czarnej magii...

Serena van der Woodsen

-Ale chyba się źle zrozumiałyśmy... wątpie, żebym była czystej krwi. Chyba... -po chwili dodała-Chwila... interesuje?

Dita Hudgens

- Nikt, kogo znałam dotąd, na 6 roku nie znał takich zaawansowanych zaklęć czarnomagicznych

Serena van der Woodsen

-Czy to jakaś ukryta kamera? Proszę... ale wszyscy myślą, że jestem hym.. niezdarą i może lepiej niech tak zostanie?