www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

- chcciałabym żebyś Ty też była blisko mnie...tak jak ona...a...jest też dobrą przyjaciółką Ariona..

Eliza Mullet

Przymknęła na chwilę powieki wzdychając,jednak już po chwili je otworzyła
-Dobrze...w sumie to może ty się mną zajmiesz,a ona pewnie spędziła z nim więcej czasu przez ostatnie pięć miesięcy,niż ja w całym moim życiu.

Suniva Lestrange Howlett

- jesteś na niego zła? tęsknisz za nim?

Eliza Mullet

-Nie jestem zła...to chyba normalne,że tęsknię?Będę zła,jak zacznie o niej przy mnie rozmawiać.Nic do niej nie mam....ale nie poczuła bym się dobrze gdyby MÓJ narzeczony zaczął gadać o jakiejś innej

Suniva Lestrange Howlett

- no tak..w sumie Cię rozumiem.. - dokończyła papierosa poczym rozłożyła się wygodnie na łóżku

Eliza Mullet

-A że się widzimy raz na miesiąc,to tym bardziej nic dziwnego.

Suniva Lestrange Howlett

- porozmawiam z nim.. - spojrzała na nią

Eliza Mullet

Popatrzyła się na nią z lekkim uśmiechem
-Nie musisz...skoro sam jak widać o mnie nie myśli,to nie musi z nim nikt o mnie rozmawiać.Przywykłam chyba do takiego traktowania.

Suniva Lestrange Howlett

- właśnie dlatego chcę byś zaangażowała się bardziej w życie wspólnoty..bo ty wciąż żyjesz życiem czarownicy..a jesteś przedewszystkim wampirem.. - powiedziała nagle

Eliza Mullet

-No dobrze...tylko powiedź mi co ja mam robić?

Suniva Lestrange Howlett

- nic...po prostu Cię wprowadzę..

Eliza Mullet

-No i dziękuje bardzo.Nikt się już mnie nie będzie czepiać.To kiedy mnie wprowadzisz?

Suniva Lestrange Howlett

- w najbliższym czasie.. - uśmiechnęła się

Eliza Mullet

-Mhm...może wyjadę na tydzien,więc mam nadzieję,że to się stanie przed moim wyjazdem.

Suniva Lestrange Howlett

- zobaczymy jak sprawy się potoczą.. - westchnęła