www.starozytnyhogwart.fora.pl

Alex Howlett · Wysłany: Pią 20:01, 05 Mar 2010 Temat postu:

Alex odgranał włosy:- No wiesz... wybacza się.. poza tym.... zależy mi.. i zawsze Ci pomogę...

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Pią 20:05, 05 Mar 2010 Temat postu:

- miło mi to słyszeć.. - westchnęła przeglądając się w lustrze. Zmyła makijaż, ściągnęła biżuterię. Odpieła sówak sukni i materiał opadł na podłogę. Bez krempacji przeszła przez pokój porsto od garderoby. Wyciągnęła z tamtąd luźne spodnie i koszulkę. Na to załozyłą sweter. Włosyz wiązała niedbale w kok i usiadła na łózku po turecku - ta pustak po Martinie pozostanie we mnie na długo...ale masz rację..muszę jakoś żyć..i wychowam to dziecko..tak jak potrafię najlpeiej - powiedziała nagle

Alex Howlett · Wysłany: Pią 20:07, 05 Mar 2010 Temat postu:

Alex uśmiechnął się:-To świetnie.. naprawde..dobry wybór..-uśmiehcnał się do niej szeroko.

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Pią 20:09, 05 Mar 2010 Temat postu:

- ale najpierw...trzeba porządnie..się napić.. - uśmeichnęła się przelotnie

Alex Howlett · Wysłany: Pią 20:11, 05 Mar 2010 Temat postu:

-Dobrze.. ale ja bedę Cię pilnował..-uśmiehcnął się.

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Pią 20:18, 05 Mar 2010 Temat postu:

Westchnęła tylko.Podesżła do barku. Alexowi wyciągnęła butelkę ognistej a sobie elfiej krwi. Wlęczyła mu butelkę. Otworzyła swoją i pociągnęła łyk z gwinta. machnęła ręką w energiczny sposób. Drzwi zamknęły się od środka. Ułożyłą się na łóżku głową na miejscu nóg. nogi zaś oparła o ścianę. Leżała tak przez chwilę. Po jakimś czasie znów upiła łyk. POdeszła do parapetu. Wyciągneła z paczki jednego papierosa i zapaliła go. Wbiła wzrok w obraz przedstawiajacy jej własną osobę i postać jej matki. Przechyliła lekko głowę. Zdawała się analizować dzieło

Alex Howlett · Wysłany: Pią 20:20, 05 Mar 2010 Temat postu:

Alex nalał sobie szklankę i wypił od razu. Spojrzał na Sunivę:-Czemu się tak przypatrujesz??

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Pią 20:26, 05 Mar 2010 Temat postu:

- przypatruję się mojej rodzicielce.. - wypaliłą już papierosa więc wróciła na łóżko. Chwyciła butelkę i zaczęła pić elfią krew. Po wypiciu połowy butelki jej oczy były mocno czerwone, po wypiciu całej wygladała na wściekłą. Kiedy rozpoczęła drugą popadła w smutek, a po zaczęciu trzeciej wydawała się byc już lekko rozbawiona.

Alex Howlett · Wysłany: Pią 20:28, 05 Mar 2010 Temat postu:

Alex spojrzał na nią:-Czy Ty aby nie przesadzasz?-podszedł do niej i usiadł obok:- Suniv.. moze już za dużo....-wypił druga szklankę.

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Pią 20:32, 05 Mar 2010 Temat postu:

- ale ja dopero zaczynam.. - odpowiedziała z usmiechem znów upijając łyk. - chcesz spóbować? - spytała wyciągając w jego stronę butelkę. Nagle w komnacie dało się słyszeć melodię graną na fortepianie. Było to dziwne ponieważ w komnacie nie znajdował się fortepian ani pianino - tak własciwie..jak Ty chcesz mi pomóc..bo nie pytałam... - podczołgała się do niego

Alex Howlett · Wysłany: Pią 20:37, 05 Mar 2010 Temat postu:

-Normalnie... będe Cię wspierał... jak mnie będziesz potrzebowac, to będe..-odparł:- Tak robią bliscy... co to za muzyka?

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Pią 20:46, 05 Mar 2010 Temat postu:

- a nie wiem...- rozejrzała się - na pewno nie z komnaty
Nagle klamka poruszyłą się. Drzwi nie dały się jednak otworzyć. Chwilę później drzwi wyleciały z zawiasów. W komnacie pojawiła się Bella, spojrzała zniesmaczona na córkę
- o mamusia... - Suniv podniosła się i ruszyła w jej kierunku podknęła się jednak i wylądowała pod jej stopami. Zasmiała się sama z siebie i spojrzała na matkę - coś nie tak?
- co Ty wyprawiasz?...jak Ty wyglądasz.. - odsnęła się od niej
Suniva podniosła się - oj o co Ci chodzi...ile razy ja zastałam Ciebie w takim stanie..- chwyciła butelkę z elfią krwią - chcesz?...
- ogranij się - sykneła stojąc pod ścianą
Suniv uśmiechnęła się krzywo i podeszła do matki - pij...dołącz do nas...
Bella odebrała jej butelkę poczym cisnęła nią w ścianę. Na farbie rozbryzła się czerwona plama krwi
- to było niegrzeczne.. - westchnęła Suniv - ale spokojnie mam tego jeszcze trochę
- ogarnij się i wracasz do domu.. - powtórzyła Bella już siląć się na cierpliwość - w twoim stanie nie powinnaś pić...
- oj przestań pi******! ..nie rozkazuj mi..jestem już dorosła...a Ty ile wypiłas podczac ciąży co?!
Bella chwyciła Suniv za szyje - dla twojej wiadomosci nie wypiłam ani kieliszka...a teraz ogarnij się .. - weszła z nią do łazienki i włożyła jej głowę podkran z zimną wodą. Wyszła z łazienki zamykajć za sobą drzwi i spojrzała przelotnie na Alexa. Warknęła coś niezrzoumiałego poczym opadła na fotel masując sobie skronie

Alex Howlett · Wysłany: Pią 20:49, 05 Mar 2010 Temat postu:

Alex siedział tam. Patrzył na Bellatriks i powiedział:-Rozumiem rozumiem, już sobie ide... tylko się upewnię...

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Pią 20:55, 05 Mar 2010 Temat postu:

- zostań..właściwie...
Nagle z łazienki wyszła Suniva. Włosy miała całe mokre z oczy leciały jej łzy prawie dostawała spazmu. Podeszła do matki opadła na kolana i przytuliła się do jej nóg. Cały czas mówiła coś po francusku łkając co chwila i milkąc co jakiś czas
Bellatriks zamyśliła się po chwili wyciągnęła niepwenie rekę i zaczęła powoli głaskać ją po włosach co powodowało u Suniv jeszcze głosniejszy szloch. Suniv nie była przygotowana na jaką kolwiek czułość ze strony swojej matki.
Bella podniosła ją za brodę i spojrzała córce w oczy. Kiedy Suniv uspokoiła się, Bella powiedziała jej coś na ucho poczym wstała i wyszła. W jej oczach było jednak dużo niepewnosci i żalu.
Suniv cały czas klęczała na podłodze. Chwilę później podniosła się, podbiegła do Alexa i przytuliła się mocno do niego znów zaczynajac płakać

Alex Howlett · Wysłany: Pią 20:58, 05 Mar 2010 Temat postu:

Alex był przygnębiony zastaną sceną. Wiedział jednak, zę musi jej pomóc. Gdy Bellatriks wyszła, przytulił Sunive. Głaskał ja po włosach mówić:-Już dobrze... spokojnie... wypłacz się....-delikatnie trzymał ją, jakby miała się za chwilę stłuc. Nie mógł jej teraz zostawić. Nie mógł. Tulił ją do siebie po czym pocałował w czoło:-Suniv.. bądź silna.... teraz się wypłacz.. ale bądź silna...