www.starozytnyhogwart.fora.pl

Alex Howlett

Alex odłożył szkalnkę:-Własnie o to chodzi!! Mam byc z kimś tylko dlatego,z e Victor nie ma matki? On nie będzie chciał kobiety, z która jego ojciec będzie nieszczęśliwy..-odparł Alex:-Poza tym.. jakoś sobie radzimy... -wstał, a z jego twarzy zniknął uśmiech.

Suniva Lestrange Howlett

- no właśnie..jakoś.. - w sekunde znalazła się przy nim - sam mu się o to zapytaj.. - dźgnęła go paznokciem w ramie - egoisto jeden..

Alex Howlett

-Egoisto??-spojrzął na nia:-Mam kazac mu zyć w iluzji?? Mam mu kłamać w żywe oczy? Własnemu synowi?

Suniva Lestrange Howlett

- nie denerwuj mnie.. - przycisneła go do ściany - bądź ojcem..a nie przyjacielem.. - powiedziała mu do ucha tak że owionął go jej lodowaty oddech. Puściła go. Poprawiła sukienkę i jakby nigdy nic wróciła do wypełniania papierów.

Alex Howlett

-Ale to mój syn....-odparł Alex:-Suniv... sama nie zrobiłabys czegoś takiego, a mi to mówisz..

Suniva Lestrange Howlett

- niby skąd możesz to wiedzieć?? - syknęła - też kiedyś miałam syna...i gdyby przeżył.. - była juz blisko niego - napewno tak bym się zachowała..- odpowiedziała rozwścieczona. Popatrzyła mu w oczy jeszcze przez chwilę w oczy, odwróciła się na pięcie i staneła do niego tyłem a przodem do akwarium - prosze wracać już do siebie profesorze... - odpowiedziała głosem wypranym z emocji

Alex Howlett

Alex popatrzył na nia chłodno i ruszył do drzwi. Zatrzymał się przed nimi i powiedział głośno:-Poza moją żona, tylko Ty pobudzasz moje serce, lecz ja nic nie będę zmieniał. Do widzenia... pani dyrektor..-trzasnął drzwiami.

Suniva Lestrange Howlett

Kiedy drzwi się zamknęły usiadła na brzegu kanapy i wbiła wzrok w martwy punkt

Alex Howlett

Banshee jednak została i podeszła do Sunivy. Spojrzała na nią dużymi czarnymi oczyma jakby chciała coś powiedzieć w obronie swego pana.

Suniva Lestrange Howlett

Suniv zgniotła w ręce kryształową szklankę. Spojrzała się na swoje rany. Jakby jej trochę ulżyło. Spojrzała się na panterę bezsilnie i usiadła zrezygnowana na podłodze.

Alex Howlett

Banshee podeszła do niej i potarła łbem o jej głowę i rekę.

Suniva Lestrange Howlett

- zostaw mnie... - położyła się na podłodze pod kanapą

Alex Howlett

Banshee podeszła do Agat i spojrzała na nia z prośbą w oczach. W tej samej chwili przyszełd Alex:-Słuchaj, ja...-zacżał.

Suniva Lestrange Howlett

Suniv podniosła się błyskawicznie. Za szybko nawet jak na nią i zakręciło jej się w głowie. Przytrzymała się kanapy by nie upaść. Zszokowana ruszyła w stronę komnaty.

Alex Howlett

Alex dopadł ją i powiedział:-Siadaj.. zaraz ci pomoge..-posadził ją na fotelu i zaczął grzebac w kieszeniach gdzie znajdowały się różne fiolki.