|
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:12, 02 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Alex dodal jeszcze:- Eve.... Moze odwiedze Cie jutro, co? Dotrzymam Ci towarzystwa.....- zaproponowal. Nie powiedzial tego corce, ale sam troche sie martwil. Ojciec znikal na tydzien, owszem.... Ale po paru dniach dawal znac w jakis sposob. Jakikolwiek. Moze zapomnial......
Mezczyzna odwrocil sie w strone zony i poslal jej wymowne spojrzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:15, 04 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
- tato..poradzę sobie..może faktycznie jest tak jak mówicie..- westchnęła pomachała im z wymuszonym uśmiechem na pożegnanie i zniknęła za drzwiami
- nie możesz iść odwiedzić Eve jutro..- odparła kobieta wpatrując się w męża - ja jadę jutro do Ministerstwa..ktoś musi razem z Anastazją zabrać dzieciaki do Hogsmade..to ostatnie wyjście przed egzaminami..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:11, 06 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
-Ostatnie wyjście? przeciez ida z Nami Vivianne, i Rose... -Alex wyliczył:- I Howard ma dołaczyc w Hogsmeade.
Mezczyzna przyglądął sie wampirzycy. Cokolwiek sie działo do Swiąt, ostatnio ochłodło między Nimi. Na pewno z jej strony. Jdnakże z samego dociekania Alex niewiele mógł zrobić. :- Powinnismy porozmawiac, gdy wrócisz z Ministerstwa, Kochanie...-rzucił:- Nie chce czuć, że mnie unikasz...-ściał usta w waska linię.
Raporty z ocen i innych spraw szkolnych zostawił na biurku:- Mam nadzieje, ze w Ministerstwie to nic pilnego...-usmiechnał się lekko:- Nie chciałbym, by trzymali Cie z dala ode mnie...-puscił jej oczko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:37, 11 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
- czasami rozłąki wychodzą na dobre..- odparła mimowolnie wampirzyca chowając papiery które jej przyniósł do szuflady - Ty i Anastazja będziecie opiekunami..poproszę jeszcze jakiegoś nauczyciela..zapisało się sporo osób więc we dwójkę możecie sobie nie poradzić..- dodała przyglądając mu się uważnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:43, 11 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Alex po pierwszym zdaniu odwrócił wzrok:- Zatem..... Poinformuję Ją o tym.-odwrócił się w stronę drzwi:- Gdy wrócę, pojadę odwiedzić EVelynn.....
Głos Howletta nieco ochłódł. Mężczyzna widzac zachowanie żony czuł, że nie zanosi się na miłe chwile w najbliższej przyszłości. Skinął Suniv głową i uśmiechnął się:- Zatem.... Powodzenia w Ministerstwie, Pani Dyrektor....-odwrócił się i ruszył do drzwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:49, 11 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
- dziękuje..- westchnęła na odchodne wpatrując się na stosy papierów leżących na jej biurku. Zastanawiała się od czego zacząć. W końcu wygrały sprawdziany 7-mo klasistów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:49, 11 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Alex otworzył drzwi i wyszedł nie spoglądajac za siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:15, 19 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
--------------------------------------
Suniv siedziała w swoim gabinecie do późnego wieczora jak to miała w zwyczaju. Jaki§ czas temu dołączył do niej Alex. Siedzieli teraz oboje na kanapie w milczeniu. Bardzo wspierali siebie na wzajem w tym co stało się ostatnio. Suniv poświęcała większość czasu uczniom i ślubowi swojego syna który miał się odbyć w te wakacje.spokojną chwilę przerwały im zielone płomienie które buchnęły z kominka. W gabinecie znalazł się Valerian
- przeszkadzam ? - spytał stając przed nimi
- oczywiście że nie..stało się coś ? - spytała widząc jego minę
- szczerze mówiąc to nie wiem..w De Lore pojawiła się Anna..bąknęła coś pod nosem że muszą z Victorem poukładać swoje sprawy i teraz będzie mieszkała z Nami po czym poszła do komnaty którą kiedyś zajmowała i tyle ją widziałem..- wzruszył ramionami
- i mówisz to tak spokojnie ?!- krzyknęła Suniv wstając
- dobrze wiesz że nie ingeruje w sprawy innych..mamy teraz problemy z Armandem..który może przybyć w każdej chwili..zostawiłaś niezły bajzel i teraz tylko brakuje mi zrozpaczonej Anny snującej się po korytarzach zamku i Victora dobijającego się do bram.. - rzucił i rozpłynął się w płomieniach tak szybko jak się pojawił
- och..czy on zawsze musi być takim palantem ?- warknęła wpatrując się w pusty już kominek - Alex..i co teraz ?..musimy coś zrobić.. - dodała przenosząc wzrok na męża - oboje nie możemy opuścić szkoły..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:14, 20 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Alex zamyślił się. Mężczyzna miał wystarczająco dużo spraw na głowie. Rozstanie Victora i Anny było czymś, czego nie chciał. Ale z drugiej strony wydarzyło się tyle, a Jego syn stracił swój błysk w oku. Od czasu Augustusa był cieniem samego siebie. Pewnie dobijał się raz, drugi, trzeci, a w końcu odpuścił i zaszył się w De Wolf.
Howlett podszedł do Suniv i przytulił Ją:- Kochanie.... Masz za dużo obowiązków jak na razie.... Może ja się tym zajmę? -spytał. W końcu musiał Ją odciążyć. Sprawy szkolne, ślub Willa i Belli, a teraz to....
- Zajmiemy się tą sprawa na spokojnie. Zobacze co się dzieje i zastanowimy się wspólnie. Ale nie próbuj załatwiac tego sama. Przejdę się do De Lore i do De Wolf. Marcus pisał mi jakiś czas temu że Jego ojciec nie przypomina już dawnego siebie..... Zobacze, co da się zrobić i wtedy pomyślimy nad tym razem. -uśmiechnął się czarująco:- Wiem, że gdybym chciał zająć się tym sam, i tak chciałabyś, bym Ci meldował o wszystkim. Prawda?-uniósł jej twarz za podbródek i ucałował lekko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:21, 21 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
- wątpie by Anna chciała o tym rozmawiać..z Tobą..- odparła Suniv krzyżując ramiona - prędzej wyżali się Vladowi albo mnie..- zauważyła - nie wierzę, że to mówie..ale może najwyższy czas pozwolić na to by wszystko działo się swoim torem..niech żyją po swojemu...są dorośli...nie powinniśmy się w to wtrącać..owszem..- dodała widząc, że mąż już otwiera usta - porozmawiamy z nimi, ale jeszcze nie teraz..niech emocje trochę opadną..sami muszą dojść do jakiegoś wniosku..- westchnęła znów zasiadając za biurkiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:23, 21 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Alex słysząc taką odpowiedź opadł na fotel:- No cóż... szło dobrze do pewnego momentu....-zmarszczył brwi. Meżczyzna nie był w stanie porozmawiać powaznie z synem od dłuższego czasu. Nie wiedział, co się dzieje:- Vlad też ma sporo na głowie... Ale Anna może się poradzić Jego. To prawda.... Cóż....-uśmiechnał się lekko:- Sa dorosli. Dojda do jakiegoś porozumienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|