 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:16, 13 Lip 2014 Temat postu: Przed bramą |
|
|
Olbrzymi, ponury zamek położony w dolinie pomiędzy skalistymi wzgórzami. Tuż przed bramą rozciągał się olbrzymi mur, a także stalowo-srebrna brama. Godło Wendigo widniało na obu stronach bramy, już nieco zaśniedziałe i zabrudzone. Miejsce nie było odwiedzane od lat. Mimo to, zaklęcia ochronne wciąż działały.
Valerian, James, Jason oraz Alister zjawili się tuż przed Bellatriks.
Kadmus podrapał się po podbródku i obejrzał bramę:- Z pozoru wygląda normalnie..... Nie ma śladu jakichś większych zaklęć od tch, których użytu w Hogwarcie do obrony.....
Alister wyciągnął różdżkę i podszedł bliżej:- Nie.... Czuję wibracje w powietrzu.... Cuchnie Czarną Magią na kilometr..... Zupełnie jak niektóre ruiny, które odwiedzałem.....
James chcąc, nie chcąc, musiał spojrzeć na siedzibę mrocznej i starej siły. Nie trzeba było zmysłów wilka, by wiedzieć, zę to potężne miejsce. I opuszczone. Jeśli jednak był ślad, cokolwiek, co doprowadziłoby ich do Vivianne i reszty....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:31, 13 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Nagle aportowała się Bellatriks.
- dzień dobry..- odparła z czarującym uśmiechem zupełnie nie pasującym do sytuacji - za tem..to ostatnia z pułapek..nielicząc tych które mogą..a raczej na pewno znajdują się w zamku...nie wiem czy skończymy to dzisiaj...- westchnęła stając obok Valeriana - sprawa wygląda tak...- dodała i mocnym kopniakiem otworzyła bramę - wszystko zaczyna się później..- dodała i jak tylko przeszła za bramę niewidzialna siła odrzuciła ją do tyłu z taką siłą że wpadła na Alistera i Jasona przewracając ich przy tym - da się to jednak obejść..- odpadła podnosząc się i oczepując - tylko niestety między chwilą aż znajdzie się na schodach a momentem oberwania trucizną jest ułamek sekundy..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:38, 13 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Alister podniósł się i otrzepał:- Aha....... Podwójna bariera... Zaklęcie Czuwania.......-podszedł w kieru ku otwartej bramy:- Zobaczymy.... Jason?
Jason, który również zdążył wstać, wyciągnął różdzkę i stanął obok przyjaciela.
James obserwował odlatującą Bellatriks, po czym sam sięgnął po różdzkę i wycelował nią w bramę:- Lakio Exuma!
Z różdzki wystrzeliłą błyskawica, która w ułamku sekundy odbiłą się od bramy i trafiła na Zaklęcie Tarczy, które zdążył wyczarować Howlett.
-Cudownie.....-mruknął James:- Czarna Magia też jest bezużyteczna....
-Od tego jesteśmy My....-westchnął Jason, który zaczał ruszać różdzką tworząc jakiś skomplikowany kształt.
Tymczasem Aister zniknął i pojawił się przy schodach. Prawie natychmiast przeleciała przez Niego srzałka nasączona trucizną. Prawdziwy Fox opuścił różdzkę, i iluzja znikła.:- Ok...... Musimy mieć chwilę czasu.... W tym samym czasie bombardujcie bramę, czym możecie..... Ewidentnie to magia, któa sama się odnawia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:57, 13 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
- że niby Ty będziesz próbował przedostać się do środka ? - Bellatriks spojrzała pytająco na Alistera - pozwolisz mu na to ? - spojrzała na Kadmusa uważnie
Z pewnością powiedziała by coś jeszcze, ale przerwało jej głośne pyknięcie i pojawiła się Narcyza. Kobieta była blada i zmęczona, ale właściwie wyglądała jak zazwyczaj. Bez słowa podeszła do nich i wręczyła Bellatriks fiolkę
- co to jest? - spytała Lestrange przyglądając się płynowi
- odrutka..- odparła krótko Pani Malfoy otulając się szalem
- mówiłaś, że nie masz tego więcej..
- bo nie miałam..udałam się do domu zajmowanego niegdyś przez Severusa..jest tam wiele specyfików i ksiąg, które mogą nam się przydać..
Bellatriks roześmiała się po chwili milczenia
- włamałaś się do świątyni nietoperza? - spytała rozbawiona
- miałam klucz..
- miałaś klucz..- Bellatriks powtórzyła po siostrze - Snape zapisuje Ci chate i skrytkę w banku w dowód..? w dowód czego ?
- to nie jest czas na rozmowy o przeszłości..przyniosłam to co miałam, a teraz wracam do reszty..powodzenia..- wyszeptała nie patrząc na nich po czym deportowała się do domu
Bellatriks wpatrywała się w miejsce, w którym jeszcze chwilę temu stała jej siostra
- miała klucz..tyle razy próbowałam włamać się do tej przeklętej rudery a ona po prostu..miała klucz..? - spojrzała na Jamesa rozeźlona
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:06, 13 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
James uśmiechnął się:- Moze myślała, ze dasz sobie radę sama......-podszedł i machnął rózżką, a dwie błyskawice uderzyły w barierę i natychmiast się odbiły.
Kadmus westchnął i sam wycelował różdzką w powietrze. Po chwili deszcz grotów z obu różdzek uderzał w barierę, odbijając się i ginąć w zaroślach lub Zaklęciach Tarczy. James ze skupieniem mamrotał Czarnomagiczne klątwy, a Kadmus próbował przebić zaklęciem lub rozsadzić barierę.
Jason w tym momencie skończył tworzenie jakiegoś kształtu i przycisnął różdzkę do Bariery. Nastapił głośny odgłos skwierczenia, jakby coś próbowało wtopić się w niewidzialny mur. Alister tymczasem mamrotał jakąś długą inkantację, przymykajac oczy. W końcu okrężnym ruchem machnął w kierunku zamku i rozległ się głośny huk.
Ziemia zadrżała pod Nimi, a Alister przerwał na moment:- Cholera....... Przygotujcie się!-krzyknął do reszty.
Co chwila ziemia zdawała się drżeć, a po chwili dwa wielkie głazy wystrzeliły spod gruntu, odrzucajac Foxa do tyłu. Alister przeturlał się tuż pod nogi Bellatriks i spojrzał ze złością w stronę Jasona i kamieni:- Czeka Nas walka...-wycedził, obserwując, jak kamienie unoszą się w powietrze.
Głazy zdawały się zbliżać do siebie, aż uformowały olbrzymią ludzką posturę.
-Golem, pięknie...... Te w Egipcie były łądniejsze....-westchnął Fox spoglądajac na Bellatriks i Jamesa:- Zajmijcie Go, a my zajmiemy się rozbrajaniem bariery!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:19, 13 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Bellatriks spojrzała na Jamesa finezyjnie
- no na co czekasz rozruszajmy jego stare kości..- odparła beztrosko po czym wycelowała różdżką między golema, a Alistera tworząc ścianę co zmusiło twór do kierowania się na Jamesa i kobietę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:28, 13 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Golem zamachnął się skamieniałą dłonią i uderzył między Jamesa a Bellatriks. Możliwe, ze przygwoździłby ich, ale James zrobił szybki unik, po drodze łapiąc Bellatriks. Wycelował różdzkę w golema i trysnął z niej strumień ognia, który owinął się wokół kamiennej ręki. James obrócił różdżkę i płomienie zamienił się w stalowy pręt, który zacisnął się, krusząc od zewnątrz dłoń kamiennej postaci.
Alister i Jason tymczasem kierowali swoje różdzki w różne strony. Jason wyglądał, jakby rozpisywał jakaś runę na magicznej tarczy, a Alister natomiast nucił coś do siebie, jeżdżąc różdżką w powietrzu, kreśląc krzyż i inne kształty.
Valerian wystrzelił Sectumsemprę, która zrobiła słabe pęknięcie w nodze Golema, ale kamień zaraz się zrósł. Starzec westchnął:- Dlaczego to musi być takie skomplikowane.....
James natomiast przejechał różdzką od góy do dołu:-Sinnos Emendatus!
Pnącze wystrzeliło z ziemi i oplotło kamienną stopę. GOlem obejrzał się w tym kierunku i jeden z Jego palcó wystrzelił do przodu, uderzajac tuż pod nogi Jamesa i zwalając go na ziemię, po czym połączył się z resztą.
Howlett podniósł się i wymamrotał coś w kierunku stwora. Z nieba wystrzeliłą błyskawica, uderzajac z całej sił w miejsce, gdzie była głowa. Twór upadł na moment na kamienne kolana, ale zaraz się podniósł.
-On się leczy...-mruknął James.
-Wiem! Musimy ich zniszczyć w tym samym czasie! Inaczej się odnowią!-krzyknął Alister zza Tarczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:34, 13 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Bellatriks skierowała różdżkę na ziemie i nagle wystrzeliły z niej pnącza, które zaczęły oplatać nogi kamiennych tworów, gdy nogi były uruchomione rośliny pieły się wyżej
- macie dosłownie sekunde by rozwalić ich w drobny mak..- westchnęła Bellatriks wzmacniając zaklęcie. Wiedziała, że pnącza nie wytrzymają długo ale były doskonałe by ich na chwilę unieruchomić - najlepiej pombardą..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:41, 13 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
James uśmiechnął się i odparł:- mam coś lepszego.....
Valerian obejrzał się na Howletta z lekkim strachem:- Zamierza brnąć w Czarną Magię.....
James nakręcił kółko różdzką, po czym wykonał nią ruch, jakby podbijał coś do góry. Ziemia zadrżała a po chwili strumień płomieni i magmy wystrzelił z szczeliny, którą James wytworzył z ziemi. Prawie natychmiast Kamdus utworzył Tarczę nad ich głowami, gdy odłamki sypnęły sido góry i zaczeły opadać. Strumień lawy wbił się w jednego z golemów i zaczał go roztapiać, na ich oczach.
Kadmus tymczasem wykonał trzy krótkie ruchy różdzką zostawiajac świetliste ślady na piersi kamiennego potwora. Po chwili wycelował i szepnąłBombarda Pertonus
Golem zaczał rozpadac, się,g dy wybuchy rozsadzały łańcuchowo każdą z Jego części.
Alister i Jason staneli obok siebie. Obydwoje wymachiwali skomplikowane kształty swoimi różdzkami, a w końcu jaśniejący punkt pojawił się na Barierze:- Tutaj!-krzyknął Alister i obydwoje wbili końcówki różdzek w to miejsce.
Golemy rozpadły się na drobne kamyczki, a Bariera pękła z ogromnym trzaskiem, który rozwalił część muru i odrzucił wzystkich do tyłu.
W powietrzu opadały białe kulki światła, jakby płątki kwiatów.
Alister i Jason podnieśli się z ziemi równocześnie:- No...-westchnął Aister:- Kolejny dzień w pracy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:47, 13 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Bellatriks po raz kolejny podniosła się z ziemi
- jak tak dalej pójdzie to może na kolację będziemy w domu..- westchnęła podchodząc do Jasona i Alistera - Alister..sprawdź czy gdy na podeście pojawią się dwie osoby jednocześnie..oby dwie dostaną czy tylko jedna..?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:58, 13 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Alister strzelił palcami i machnął różdzką. na podeście pojawił się On i Jason. STrzałka poleciała, trafiajac Alistera, ale Jason pozostał nienaruszony.
Valerian uderzył się w czoło:- Pierwsza ochrona jest świetna.... Druga do bani..... Kto przy zdrowych zmysłach szedłby sam?
James ruszył do przodu:- No właśnie, kto przy zdrowych zmysłach..... Idziemy we dwójkę?
Valerian powstrzymał go jednak:- Nie. Ja się tym zajmę.... Powinniśmy pojawić się wszyscy, albo przejśc jako zwierzęta. Mniejsza szansa, ze Nas trafi cokolwiek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:10, 13 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
- można też czarować cały czas iluzje i przechodzić kolejno do środka..pytanie tylko kto jest za drzwiami..to zamek Wendigo..zwierzęca postać jest tak samo atakowana jak ludzka..musimy pracować zespołowo..- przypomniała i przeszła połowę odległości od bramy do podestu. Machnęła różdżką i wysadziła stare drzwi zamku - po za tym nie ma pewności czy jesteśmy sami..a takim zachowaniem zwracamy na siebie uwagę..- spojrzała na widoczną część korytarza. Skierowała różdżkę w tamtą stronę i wpuściła do środka migoczącą, czerwoną, świetlistą kulę, która po chwili wróciła do właścicielki - w najbliższym korytarzu już na nic się nie natkniemy...- spojrzała na zgromadzonych - Alisterze będziesz musiał wejść ostatni..- spojrzała na młodego mężczyzne - musimy pamiętać również by iluzja każdego z nas poruszała się dokładnie w tym samym tempie..każdego..dasz radę ? - Bella spojrzała Foxowi w oczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:21, 13 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Alister uśmiechnął się szeroko:- Żaden problem....... Przygotujcie się więc... kto pierwszy?-spytał.
Jason trzymając różdżkę w pogotowiu westchnął:- ja pójdę pierwszy, ok?- wysunął się do przodu nieco:- Gotowy, kiedy Ty będziesz...-dodał na odchodne.
James im dłużej przyglądał się zamkowi, tym gorze miał wrażenie. TO nie było typowe zamczysko. To była twierdza.... Ile ich jest więcej?
Kadmus stanął obok Bellatriks:- Przechodzimy razem z iluzjami? Nie wzięłaś pod uwagę, ze strzałki przeleca PRZEZ iluzję?-spytał z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:30, 13 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
- wzięłam..ale widziałam do czego zdolny jest Twój syn..w pewnym momencie iluzję można zablokować..Alisterze..słyszałam, że moja siostra zabrała Ci książkę, którą Ci podrzuciłam..tak to ja..- odparła zauważając wzrok Kadmusa - iluzje są wielkim darem Alistera i może je rozwinąć jeszcze bardziej..to nie zabierze mu wiele sił..musi się tylko skoncentrować..z resztą już kiedyś do robiłeś prawda..ucieleśniałeś swoje iluzje..- Bella uśmiechnęła się wymownie do Alistera - pomnóż to sobie teraz razy pięć..i do roboty...Jason..do dzieła..ja pójdę jako druga..zobaczę co jest w kolejnym korytarzu..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:41, 13 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Alister zakasał rękawy i nagle zaczał coś cicho szeptać. Po chwili pojawił się Jason, James, Bellatriks i Valerian. Wszyscy stali i rozglądali się na siebie. Belatriks miałą trochę wykrzywioną minę, co Alister skwitował uśmiechm.:- Ok, jestem gotów.....-przymknął oczy i znó zaczał coś szeptać. Jason rzucił się do przodu wraz ze swoim oryginałem. Obydwoje dopadli w tym samym czasie schodów. Strzałka strzeliła i trafiła iluzję w kark, która złapała się za szyję,a potem osunęła na ziemię. Jason natomiast przetoczył się i znalazł się w drzwiach:- Ok, Bellatriks, Twoja kolej....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|