 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:37, 26 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
-Nie podpadłeś jej czymś może? - zapytała z rozbawieniem na twarzy. - Wiesz, przeraża mnie to, że nawet my, rodziny od zawsze magiczne, pozwalamy na to. Świat schodzi na psy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:46, 26 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
- wiesz Liliano..jak tak na Ciebię patrzę to nawet się z tym zgadzam..- wtrąciła Andromeda, która w czasie ich rozmowy weszła na taras. - już bardziej dwulicową niż teraz być nie możesz..z pewnością moja siostra będzie zainteresowana Twoimi słowami i tym byś powiedziała jej w twarz jak bardzo nie podoba Ci się to co robi..tylko nie wiem czy nie obejdzie się smakiem...raczej nie będziesz miała odwagi tego zrobić...- dodała obdarzając ją spojrzeniem pełnym zawodu
Rebastian spojrzał na Lilianę i uśmiechnął się złośliwie - czyżby pani Tonks trafiła w sedno ?..- przechylił lekko głowę - sama obracasz się w śród takich ludzi..nie masz problemu by spędzać z nimi czas..na różnych uroczystościach...przy wspólnym stole a przede mną grasz ich zagożałą przeciwniczkę...no niżej już nie mogłaś upaść..- spojrzał jej w oczy po czym wszedł z powrotem do domu
- co Ty właściwie dziecko chcesz osiągnąć swoim zachowaniem ? - spytała Andromeda po chwili ciszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:58, 26 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Liliana spojrzała znacząco w niebo. Czasem miała wrażenie, że ona mówi, a cała reszta tylko udaje, że ją słucha, a wnioski wyciąga na podstawie kilku słów, które przypadkiem usłyszy. - Nie jestem ich przeciwniczką. Po prostu nie rozumiem, czemu dzielimy mugoli na tych, których zabijamy i na tych, którym pozwalamy siedzieć przy naszym stole. Równie dobrze moglibyśmy Kate zabić na jednym z polowań. Czemu jesteśmy letni, skoro powinno się być albo ciepłym albo zimnym. Ty postanowiłaś żyć pośród nich i jest to dobre. A my? Raz na kwartał urządzamy sobie polowanie na nich, a innym razem siadamy z mugolką i zachowujemy się jak cudowna rodzina. Czemu tak jest, skoro nie powinno? Mogę ich w głębi siebie nienawidzić, ale dostosowuję się do rodziny z którą żyję i to co oni robią, robię też ja. Czuje do Kate sympatię, jest taka zagubiona i jest mi jej szkoda. Więc dlaczego my wszyscy jesteśmy dwulicowi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:18, 26 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
- minie dużo czasu zanim zrozumiesz większość spraw..masz czworo dzieci i dwoje adopotwanych..jesteś byłym śmierciożecą..a jednak mało wiesz o życiu..podam Ci prosty przykład..decyzje Bellatriks mało osób rozumie..niczego nie robi bez głębszego zastanowienia, zawsze wszystko ma swój cel...pomyślisz o czymś a ona jest już trzy kroki na przód..potrafi kogoś mamić, potrafi kimś kierować..jak marionetką..jest taka sama jak Dumbledore..i Czarny Pan...powinno się ją zamknąć i trzymać z daleka..długotrwały czas spędzony w jej otoczeniu niszczy...- wyszeptała i przyjrzała się jej - a wiesz co jest najlepsze..? że nie zawdzięcza tego sobie..tylko temu co działo się z nią w przeszłości..to ludzi stworzyli ją taką jaką jest..ludzie i ich okrócieństwo..- skończyła swój wywód i podeszła do drzwi - sztuka leży w tym by postępować zgodnie z sobą..a nie z tym co sądzi rodzina..nie ważne jakiego wyboru byś dokonała..będzie najlepszy..bo będzie to Twój wybór..- dodała po czym wróciła do domu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:49, 27 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Liliana z uwagą wysłuchała jej słów. Widziała w tym sens, jednak i tak ciężko jej było zrozumieć, jak może do tego dojść. Postępować zgodnie ze sobą i mieszkać w tym samym domu co Narcyza? To wydawało się niemożliwe. Nie miała nic do Narcyzy. Kochała ją całym sercem, bo to głównie ona odpowiadała za wychowanie, jakie otrzymała. Jednak z drugiej Narcyza uwielbiała mieć nad wszystkim kontrolę. Dosłownie nad wszystkim, a skoro bardzo często ich poglądy się różniły, to aby zapobiegać kolejnym kłótniom, Liliana się wycofywała i podporządkowywała Narcyzie. Kiedy tego nie robiła, Draco lubił patrzeć na nią w taki poważny sposób i mówić "Liliano, mama chcę dla Ciebie jak najlepiej". Nienawidziła tego. Właśnie wtedy czuła, jak pozbawia się ją osobowości, ale przecież wchodząc do tej rodziny wiedziała, na co się pisze i czy teraz mogła narzekać? Jedynie próbować być jak najbardziej sobą, jednocześnie podporządkowując się Narcyzie.
-Dziękuję za radę. Gdyby to było takie proste - westchnęła cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|