|
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:47, 03 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
-Bardzo śmieszne...-odparł James i spojrzał na konia, a Jego oczy zrobiły się fioletowe. Mężczyzna pokręcił głową i zaczął ciężko oddychać, a Jego oczy znów stały się normalne:- Nie będe próbował jazdy konnej, bez obaw....-powiedział ruszając do przodu:- Rozumiem, że widzimy się wieczorem?-spyał, uspokajając się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:54, 03 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
- a czemu ? - spytała kobieta wpatrując się w niego i zatrzepotała długimi rzęsami uśmiechając się przy tym uroczo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:59, 03 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
James przechylił się w jej stronę:- No przecież umawialiśmy się na dzisiaj wieczór, prawda?-spytał:- Chcesz mi powiedzieć, że odwołujesz?-zagadnął z uśmiechem zbliżajac się do niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Sob 2:12, 03 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
- cóż..musiałabym sprawdzić jak to wygląda w terminarzu..- odparła wyrzucając niedopałek po czym bez ostrzeżenie naskoczyła na niego. Objęła go nogami w pasie i mocno pocałowała - może miejsce faktycznie nie jest odpowiednie, ale po co czekać do samego wieczora..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 2:17, 03 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
-Nie jest odpowiednie i w innych warunkach z chęcią...-odparł James, słysząc rozbawione rżenie konia:- Ale poczekamy do wieczora i będziemy mieli czas tylko, dla siebie....-podkreslił słowo "tylko", na co odezwało się niezadowolone rżenie.:- CHcę Cię wygnieśc i wymęczyć, ale wieczorem i gdzieś gdzie będziemy sami...-powiedział spokojnie, między pocałunkami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Sob 2:20, 03 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
- ale ja chcę teraz..- odparła stając już na własnych nogach po czym popchnęła go by usiadł na jednej z ławek. Kobieta usiadła na nim okrakiem i pocałowała namiętnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 2:26, 03 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
James nie mógł ukrywać podniecenia, ale na moment odkleił usta, by powiedzieć:- Ja też chcę, i to bardzo, ale jestem w stanie czekać do wieczora, Kochanie.- złapał Ją:- WIęc musiałabyś mnie naprawdę dziko zgwałcić, ale ja chcę ale wieczorem. I tyle.-powiedział krzyżując ręce z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:25, 03 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Kobieta również skrzyżowała ramiona i spojrzała na niego spod ciężkich powiek
- wieczorem nie będę miała już ochoty..- odparła wstając po czym obróciła się na pięcie i ruszyła w stronę posiadłości. Po raz pierwszy musiała się prosić by ktoś z nią spał. To było nie do pomyślenia, a ona na pewno tak szybko o tym nie zapomni.
Minął ją Gabriel, który dzisiaj był w świetnym humorze
- witaj mroku tej pustyni..- zaczął czepliwie. Kobieta jednak nic nie odpowiedziała tylko przemieniła się w panterę i zniknęła w kniejach.
- co przeskrobałeś ? - spytał mężczyzna rozbawiony jego miną
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:49, 03 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
James westchnął opierając się o ścianę:- Po prostu byliśmy umówieni na wieczór, a nie chciałem seksu w tej chwili....- gdy zobaczył uniesioną brew Gabriela, poprawił się:- Oczywiście, ze chcę z Nia sypiać i być z Nia, ale tutaj by Nas ktoś zobaczył. Ja potrafię się powstrzymać, o dziwo....-powiedział naburmuszony:- Normalnie strzeliłbym sobie w łeb, że w ogóle odmówiłem. Teraz nie da mi się do siebie zbliżyć...-warknął do siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:37, 03 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
- odmawianie kobiecie..szczególnie tego nie prowadzi do niczego dobrego..- westchnął Gabriel, chciał jeszcze coś dodać, ale ujrzał na horyzoncie swoją żonę z dziećmi - robi mi się niezła trzódka..nie uważasz ? - spojrzał na niego rozbawiony, po czym pocałował żonę gdy podeszła i wziął od niej na ręce Ravenę, która zaciekawiona wbiła swoje czekoladowe oczy w Jamesa. Velcan od razu pomknął do stajni i zaczął się przyglądać wierzchowcom. Był strasznie żywym i ciekawskim dzieckiem. Ciężko było mu usiedzieć dłużej niż kilka minut w jednym miejscu. Po wakacjach miał rozpocząć Hogwart co wywoływało u Gabriela i Evelynn za równo dumę jak i masę obaw
- wujku..coś nie tak ? - spytała młoda kobieta posyłając mu lekki uśmiech
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:36, 03 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
James uśmiechnął się blado w odpowiedzi:- Tak. Twój wujek kolejny raz popełnił faux pas wobec ukochanej przez wszystkich ciotki Bellatriks...-wyjaśnił cierpko:- Założę sie, że Rebastian nie posiada się z radości, gdy zobaczy, jak teraz będzie się do mnie odnosić....
Zerknął na Ravennę i przechylił głowę. Była spokojna. Ciekawa. I niewinna. To przeczucie po prostu od niej przebijało. I było miłe, łagodzące. James przymknął oczy a potem obrócił twarz do Eve. Dziewczyna była ciemną chmurą, z której przebłyskiwały snopy iskier. Te nowe odczucia wobec osób były zaskakujące. Howlett powoli otworzył fioletowe już oczy:- Staram się panowac nad tym.... ale łatwo wpadam w gniew. Jest niesamowicie trudny do zwalczania...-podsumował spoglądając na Gabriela:- Niemniej jednak, jestem Wam obojgu z Laxusem wdzięczny, że pomogliście mi wrócić do siebie. Teraz odzyskać dwie kobiety, na których mi zależy najbardziej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:45, 03 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
- oby dwie już dawno masz z powrotem James.., a Bellatriks to Bellatriks, sama bez..tych spraw długo nie wytrzyma..- dodał rozbawiony widząc nadchodzącego syna
- jedziemy ? - zapytał nieco zniecierpliwiony
Gabriel kiwnął głową, oddał córkę żonie, ucałował obie w czoło i wyruszył z synem na konną przejażdżkę. Eve wpatrywała się w nich do momentu aż nie zniknęli jej z oczu. Później przeniosła wzrok na Jamesa i uśmiechnęła się
- nie miałam jeszcze okazji pogratulować Ci pierwszej prawnuczki..- przypomniała puszczając Ravenę by sobie trochę pochodziła - Elizabeth na pewno sobie poradzi..na rodziców chrzestnych wybrała Toma i Rose..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:51, 03 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
James westchnał:- Żeby to było odrobinkę prostsze....- widząc odjeżdżającego Gabriela i Velcana, odwrócił wzrok do Eve:- Wiem. Jest silna, widać to po niej. Przejdzie niejedno i z macierzyństwem tez sobie poradzi. W końcu to Howlettówna i Black. Pół na pół...-poruszył brwiami zabawnie.:- Widze, że jesteś szczęśliwa, że mąż wrócił....-zagadnął:- Trochę to moja wina....-zaśmiał się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:11, 03 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
- daj spokój..po za tym wiedziałam gdzie jest i co robi..- dodała z finezyjnym uśmiechem po czym przywołała do siebie córkę - idziemy kochanie..babcia dzisiaj zabiera nas na wycieczkę pamiętasz..?
Ravena kiwnęła główką i ochoczo podała matce ręce
- pożegnaj się ładnie...- westchnęła Eve z uśmiechem.
Ravena odwróciła się do Jamesa i pomachała mu po czym ruszyła za matą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:15, 03 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
James wstał i otrzepał się:- A ja idę się przygotować..... Na randkę, i możliwe piekło od ukochanej kobiety....-podrapał się po głowie i ruszył w kierunku wyjścia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|