|
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vivianne Howlett
Slytherin
Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Francja/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:04, 05 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
- tak..jest dobrze..- odparła zakładając sobie aparat na szyję - może zrobię wam parę zdjęć ? - spytała z ochotą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:06, 05 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
James wiedział, że coś jest nie tak. WYczuwał to, nie muszac nawet się przemieniać. Biło od niej niepewnością i czymś jeszcze. Ale to Jego cóka. Porozmawia o tym, gdy będzie chciała.
-Parę zdjęć, hmm?-spytał:- No dobrze..... o ile Twoja mama będzie w tak dobrym nastroju że pozwoli się sfotografować ze mną, bo mogę psuć kadr...-zachichotał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vivianne Howlett
Slytherin
Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Francja/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:11, 05 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
- spokojnie nadrobi to..- odparła Vivianne z uśmiechem - wiesz..tak obserwuje wszystkich..nie ma już chyba szans bym miała młodsze rodzeństwo ? byłam takim waszym ostatnim tchnieniem ? - spytała rozbawiona
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:16, 05 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
James spojrzał na Nią i zrobił duże oczy:- Wiesz.... ja myślę że powinnaś się konsultować z mamą, ale w innym czasie.... Nie, nie byłaś, to po prostu zależy od niej i ode mnie...-wyjasnił przytulajac córkę:- Nie masz pojęcia, jak za Tobą tęskniłem. I za mamą i za resztą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vivianne Howlett
Slytherin
Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Francja/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:19, 05 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
- czyli co...jakbyście się tak spięli..dali byście radę ? - spytała z prowokującym uśmiechem. Nie zamierzała odpuścić. W jej oczach pojawiły się chochlicze ogniki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:22, 05 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
James spojrzał na Nią:- Nic nie kombinuj..... nie jesteś pierwsza, która Nas do tego namawiała, szczerze mówiąc.....-wyjaśnił śmiejąc się:- Gdy byliśmy na wakacjach lata temu,pewien mały chłopczyk bardzo chciał mieć rodzeństwo.... I nawet wszedł do sypialni pytać się, czy to już...-zachichotał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vivianne Howlett
Slytherin
Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Francja/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:41, 05 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Vivianne przez chwilę wpatrywała się w Jamesa, a później przeniosła wzrok na majaczący w oddali dom
- ten mały chłopczyk chyba zmienił się od tamtego czasu..- odparła po chwili ciszy znów patrząc się na ojca - czasami jak tak patrzę na Valeriana..na moją siostrę, na Williama..jest mi ich żal..Suniv mi mówiła, że ich miłość jest inna od ludzkiej..jak taki lodowy kryształ..wieczna..Valerian w prawdzie chce przemienić Rose..a Suniv ?..co zrobi, kiedy Alexa już nie będzie ?..a William ?..jeśli coś stanie się Belli..wybierze śmierć..boje się, że mojej siostrze może pęknąć wtedy to lodowe serce... a kiedy wy odejdziecie ?..jak ja sobie poradzę?..
- póki co żadne z nas na tamten świat się nie wybiera..- wtrąciła Bellatriks, która pojawiła się na plaży. Kobieta miała na sobie długą, zwiewną suknię, w kolorze butelkowej zieleni, góra do niej przylegała, a dół gładko okalał jej biodra i dzięki jej figurze idealnie formował się z tyłu i ciągnął widowiskowo za nią. Kobieta upięła swoje włosy w wytwornego koka, co zrównoważyło nieco jej niecodzienny chaos, którym była. Już od jakiegoś czasu spacerowała po plaży, więc szpili trzymała w dłoni
Vivianne wykonała gest ręką by się nie ruszała i szybko zrobiła jej zdjęcie
- obrócisz mi się jeszcze bokiem ?- spytała Vivianne wstając. Była już we własnym świecie
Bellatriks uniosła brew rozbawiona, ale wykonała prośbę córki.
Vivianne uwielbiała fotografować matkę. Uwielbiała ja za jej posągową prezencję. Była idealna do zdjęć. Jeszcze bardziej uwielbiała ją fotografować gdy się uśmiechała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:44, 05 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
James spojrzał na Bellatriks, zapominając prawie, że wciąż trzyma kurczowo kwiaty w dłoni. Sam był ubrany elegancko, ale Bellatriks wyglądała nieziemsko i nie sposób było odwrócić od niej oczy. Wstał, otrzepując się i podszedl do niej z kwiatami:- Wyglądasz bosko...-powiedział wręczajac jej kwiaty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vivianne Howlett
Slytherin
Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Francja/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:56, 05 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Bellatriks spojrzała na kwiaty, a później na Jamesa
- tylko się tak nie trzęś..to nie jest nasza pierwsza randka..- dodała rozbawiona
Vivianne zrobiła im jeszcze parę zdjęć
- no to ja was zostawiam..- zaczęła pakując aparat do torby - tato..pamiętaj o naszej rozmowie..do dzieła..trzymam kciuki..- uniosła kciuki w jego stronę z wymownym uśmiechem po czym pomknęła w stronę domu
Bellatriks odprowadziła Vivianne wzrokiem po czym spojrzała na Jamesa uważnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:59, 05 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
James spojrzał na Bellatriks:- ja się wcale nie trzęse....- a w myślach powiedział"To z ochoty..." do siebie. Potem uśmiechnął się szeroko na wzmiankę o Vivianne:- Ach, to samo co Valerian kiedyś.... czy jest szansa na rodzeństwo.-wyjaśnił obejmując Ją ramieniem i całując w policzek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:04, 06 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
- no chyba żeś do reszty zdurniał.. - kobieta odskoczyła jak oparzona, a później trzepnęła go bukietem kwiatów bo głowie - czy ja wyglądam jak jakaś klacz rozpłodowa ? - spytała krzyżując ramiona i mrużąc oczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:09, 06 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
-Nie wyglądasz, Bellatriks...-powiedział:- I to nie jest mój pomysł, więc za co...ałł...mnie bijesz?-spytał:- Wyglądasz bosko, i nic nie sugerowałem...-powiedział podchodząc bliżej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:17, 06 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
- Ty mi tutaj nie próbuj mydlić oczu...- burknęła i znów machnęła mu bukietem przed twarzą - szanse na to bym mogła mieć kolejne dziecko są równe zeru..i Vivianne powinna sobie zdawać z tego sprawę, nawet gdyby..jakimś cudem doszło do tego..ile ja mam funkcjonować w tej wystarczająco skretyniałej rzeczywistości ?! - warknęła, ale uspokoiła się zaraz - przepraszam..to jest po prostu nie do zrealizowania..bo owszem ten eliksir jest cudowny, ale nie których spraw nie zatrzyma..- westchnęła przyglądając się zdewastowanym nieco kwiatom. Wydawało się jakby mówiła z odrobiną żalu. Nigdy nie chciała mieć dużej rodziny. Po narodzinach Suniv była przekonana, że już nie pojawi się kolejne dziecko w jej życiu. Później urodziła Valeriana, i Vivianne, teraz po tym wszystkim byłoby idealnie gdyby znów zaszła w ciąże, jako metafora nowego początku, ale niestety czas był nieubłagany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:41, 06 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
James przyglądał się Bellatriks przez moment po czym objął Ją:- Bella..... czas to czas, ale nikt nie mówi tu o tym teraz. Nikt nie ma pretensji ani oczekiwań. Jeśli nie chcesz kolejnego dziecka, wiesz, ze jestem z Tobą. A jesli chcesz, wiesz, ze też będe szczęśliwy....-pocałował Ją lekko:- Nie trać dobrego humoru...-powiedział spoglądajac jej w oczy z figlarnym błyskiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:43, 06 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
- James..czy Ty słyszysz co ja do Ciebie mówię?..to już nie ma znaczenia czy chcę czy nie chcę..po prostu już nie mogę..- dodała nieco ciszej po czym usiadła na kocu. Jacy mężczyźni potrafili być ograniczeni - pozostało nam bycie dziadkami, pradziadkami i Salazar wie kim jeszcze..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|