www.starozytnyhogwart.fora.pl

Sophie Riddle · Wysłany: Sob 15:20, 01 Mar 2014 Temat postu:

Valerian wyprostował się z prowokującym uśmiechem
- chętnie posłucham mojej muzy..- odparł zasiadając z finezją w jednym z fotelu

Sophie stłumiła śmiech
- nie pokazuje się nieukończonych dzieł..prawda Rose?

Rosalie Lestrange · Wysłany: Sob 15:24, 01 Mar 2014 Temat postu:

-Święte słowa Sophie - przytaknęła jej Rosalie, coraz mocniej zaciskając dłonie. - To już nie jesteś na mnie zły, nagle przestałeś mieć mnie dosyć? I gdzie masz swoją elfią koleżankę?

Sophie Riddle · Wysłany: Sob 15:56, 01 Mar 2014 Temat postu:

- Rose..- szepnęła Sophie widząc, że Valerian przestaje się uśmiechać

- cóż..chyba faktycznie nie mamy o czym rozmawiać Rosalie, skoro zamierzasz być tak infantylną osobą..- westchnął Valerian bez cienia złoślwiości. Był już zmęczony tym wszystkim. Co raz częsciej myślał, że to co ich łączy było po prostu jedną, wielką pomyłką - nie będę Cię już nachodził..- odparł wampir wstając. Wpatrywał się chwilę w Rosalie, po czym odwrócił się i ruszył na górę

Sophie westchnęła i spojrzała z uwagą na siostrę

Rosalie Lestrange · Wysłany: Sob 16:53, 01 Mar 2014 Temat postu:

-Widzisz, tak jest za każdym razem. Nie ważne, co powiem i jak się nie będę zachowywać, on stwierdzi, że jest to dziecinne. Sam może się na mnie obrażać, złościć, nie gadać ze mną przez tydzień, ale ja nie mogę nawet chwilę być na niego zła, bo zaraz robi coś takiego - Rosalie skrzywiła się. Podniosła się z miejsca i pobiegła za Valerianem. - Przepraszam, nie chciałam tego powiedzieć.

Sophie Riddle · Wysłany: Sob 17:00, 01 Mar 2014 Temat postu:

Valerian jednak odsunął jej rękę i zniknął w korytarzu.

- wiesz Rose..jak dla mnie to przesadzasz...- westchnęła Sophie zrównując się z przyrodnią sisotrą - nie możesz być zazdrosna o każdą kobietę, która pojawi się w jego otoczeniu..mężczyźni tego nie lubią..musisz mu ufać..

Rosalie Lestrange · Wysłany: Nie 22:57, 02 Mar 2014 Temat postu:

-Nie jestem zazdrosna o każdą kobietę. Jestem zazdrosna o takie, które spędzają z nim więcej czasu, niż ja. Sophie, zależy mi na tym człowieku i nie mogę znieść tego, jak on mnie olewa - Rosalie oparła głowę o ścianę i westchnęła ciężko.

Sophie Riddle · Wysłany: Nie 23:04, 02 Mar 2014 Temat postu:

- tylko Rose..on nie jest człowiekiem...a to zmienia wszystko..może on nie dostrzega rzeczy które są dla Ciebie tak ważne..- westchnęła kucając obok Rosalie - może powinnaś mu o tym powiedzieć..uzmysłowić mu, że bycie z człowiekiem to nie jest prosta sprawa i jeśli chce z Tobą być musi przyjąć parę kwestii do wiadomości..przestań się zastanawiać nad tym jak to jest być z wampirem, tylko zacznij pokazywać mu jak to jest być z człowiekiem, może zrozumie, że za dużo od Ciebie wymaga..- Sophie zakończyła swój wywód i uśmiechnęła się - to co..papierosek i do łóżka ? - spytała pokrętnie jak to miała w zwyczaju

Rosalie Lestrange · Wysłany: Nie 23:14, 02 Mar 2014 Temat postu:

-Chyba masz rację. Reaguję zbyt emocjonalnie - wyprostowała się i poprawiła włosy. - Wydaje mi się jednak, że teraz już na to wszystko za późno - skrzywiła się przy tych słowach. -Tobie mogę co najwyżej zagrzać mleka. A zapale sobie chętnie.

Sophie Riddle · Wysłany: Nie 23:20, 02 Mar 2014 Temat postu:

- oj daj spokój..jeden papieros w ciąży mi nie zagrozi..- spojrzała na nią rozbawiona po czym faktycznie zapaliła - dlaczego uważasz, że jest za późno..ja tam na Twoim miejscu poszłabym z nim pogadać..

Rosalie Lestrange · Wysłany: Nie 23:23, 02 Mar 2014 Temat postu:

-Daj spokój Sophie. Tobie nie zaszkodzi, ale Twojemu dziecku może - Rosalie spojrzała na nią karcąco. Starała się nie wtrącać w życie siostry, ale w takim wypadku musiała. - Słyszałaś, co powiedział...

Sophie Riddle · Wysłany: Nie 23:27, 02 Mar 2014 Temat postu:

- oj tam..dobrze wiesz, że faceci mówią różne rzeczy...spróbuj co Ci szkodzi..później będziesz cały czas myślała tylko o tym, że nie spróbowałaś, a tak..jak wrócisz do domu będziesz już miała czystą sytuację..- wzruszyła ramionami - dziecku też nic nie będzie..przez całą ciąże spaliłam jednego papierosa..znaczy odkąt się dowiedziałam..

Rosalie Lestrange · Wysłany: Nie 23:36, 02 Mar 2014 Temat postu:

-Masz rację. Zaraz do niego pójdę. Zresztą, co mi zrobi? Najwyżej pogryzie.. - roześmiała się pod nosem. - Ale obiecaj mi, że to pierwszy i ostatni. Wiesz, jakie to dla niego szkodliwe?

Sophie Riddle · Wysłany: Nie 23:40, 02 Mar 2014 Temat postu:

- nie przesadzaj Rose..chociaż Ty mi nie truj..- westchnęła i zaciągnęła się - żałuję, że nie jadę z Tobą do Hogwartu..- przyznała w końcu - ostatni rok..miał być wyjątkowy..

Rosalie Lestrange · Wysłany: Nie 23:42, 02 Mar 2014 Temat postu:

-Sophie, po prostu się o Ciebie troszczę. Tak, jak Ty troszczysz się o mnie - uśmiechnęła się do niej. - Nie wiem, co ja bez Ciebie zrobię tam sama.

Sophie Riddle · Wysłany: Nie 23:53, 02 Mar 2014 Temat postu:

- nie będziesz sama..jesteś na jednym roku z Daphne, możesz spotykać się też z Vivianne, albo płatać figle naszym braciom..będizesz miała przy sobie Anastazje..wiem, że bywa czasami porcelanową pindą..wybacz ciociu..- westchnęła mimochodem po czym wróciła do rozmowy - na prawdę można z nią pogadać..dobra..dosyć pitolenia, leć na górę..ja pójdę się położyć..- posłała jej uśmiech, wyrzuciła papierosa przez okno ruszyła na górę