www.starozytnyhogwart.fora.pl

Anastazja Malfoy

Anastazja obudziła się późnym rankiem. Kiedy się przeciągała odkryła nieobecność Alistera. Otworzyła więc oczy i rozejrzała się po pomieszczeniu. Przez zasłony nie przebijało słońce, musiało więc być nieco chłodniej niż ostatnio. Podniosła się z łóżka i podeszła do okna zaintrygowana.

Alister Fox

Alister stzl w samych spodniach na deszczu i rzucal mieso hipogryfowi. Kazdy kawalek podrzucal coraz wyzej, a Drakewyciagal skrzydla iodbijal do pyska, lub wzbijal sie na moment, by zlapac kasek. W koncu mezczyzna przestal i pogladzil zwierze po piorach, ktore zrobilo swoisty uklon w Jego kierunku.

Po chwili Alister zerknal w gore. Zobaczyl Anastazje i usmiechnal sie do niej. Byl juz caly mokry i ruszyl w kierunku posiadlosci.

Anastazja Malfoy

Anastazja uśmiechnęła się po czym wróciła do łóżka. Odczuwała lekki ból głowy, dlatego postanowiła się odprężyć. Zwyczajowo przed drzwiami do łazienki zrzuciła z siebie wszystko po czym weszła do niej. Po chwili moczyła się już w gorącej kąpieli.

Alister Fox

Alister wszedl do pokoju, a nie zastawszy Anastazji, sciagnal spodnie i w bokserkach ruszyl wstrone lazienki. Gdy otworzyl drzwi, stanal jak wryty, w mokrych wlosach, z kroplami wody splywajacymi po torsie, na dziewczyne w kapieli- Jak sie spalo?- zagadnal nie wiedzac, co powiedziec.

Anastazja Malfoy

- dobrze, masz wygodne łóżko..- odparła z uśmiechem i przyjrzała mu się uważnie - wanna jest duża..może dołączysz? - spytała rozbawiona

Alister Fox

Mialem ten sam pomysl...:- powiedzial Alister, lapiac recznik, ktorhm sie przewiazal. Sciagnal bokserki i wszedl do wanny, zdejmujac recznik tuz przed zanurzankem sie. Podplynal do dziewczyny i usmiechnal sie:- Jak sie czujesz?- spytal

Anastazja Malfoy

- głowę troszkę czuje, a reszta jest odprężona..- odparła rozbawiona sadowiąc się wygodnie

Alister Fox

Alister podplynal do niej i przytuli, Ja lekko.:- No coz.... ciesze sie, sam jestem nieco odprezony....

Anastazja Malfoy

- widzisz..ciepła woda dizała cuda..- mruknęła i nie pogąc się powstrzymać wpłynęła mu na kolana i usiadła na nich okrakiem po czym pocałowała namiętnie

Alister Fox

Alister zaskoczony odwzajemnil pocalunek, obejmujac Ja w talii:- Mhmmm....- mruknal. Przylgnal do dziewczyny i odsuwajac jej wlosy, gladzilrekami jej plecy i kark. -Zdajesz sobie sprawe, ze jestem nagi?- spytal w pewnym momencie

Anastazja Malfoy

Anastazja otworzyła oczy, spojrzała na niego nieco nieprzytomnym wzrokiem po czym odskoczyła od niego tak szybko jak naskoczyła wyraźnie speszona. Usiadła na poprzednim miejscu i nagle zaczęła się interesować strukturą sufitu.

Alister Fox

Alister spojrzał na cała akcję nieco zaskocozny, a potem spytał:- Wszystko w porzadku?-podpłynał bliżej, ale dystans jednak wciąż był.:- Słuchaj, nie zamierzałem czegos sugerowac, po prostu....

Anastazja Malfoy

- bo własciwie to ja nie wiem co mi wypada a co nie..- westchnęła przenosząc wzrok na okno

Alister Fox

Alister podpłynal bliżej i usadowił sie przed Nią:- Anastazjo... spójrz na mnie...-obrócił delikatnie jej twarz do siebie, po czym bez opamiętania, delikatnie pocałował:- Myslisz, ze poszedłbym z Toba dalej, niz bys chciała, bys sie potem xle z tym czuła?-spytał z lekkim usmiechem.

Anastazja Malfoy

- nie o to mi chodzi....Alister..spotykamy się od tygodnia..- odparła znów unikając jego spojrzenia - mi nie wypada robić takich rzeczy ze względów moralnych i no moi rodzice..jakby się dowiedzieli..chyba nie byli by dumni..z naczy wiesz..słyszałam, że moja matka nie do końca była święta..ale no..- próbowała mu coś przekazać, ale chciała powiedzieć mu tyle rzeczy, że aż sama się w tym pogubiła