www.starozytnyhogwart.fora.pl

Anna Valerius Howlett

Anna uśmiechnęła się i oddawała mu każdy pocałunek,

Victor Howlett

Victor pieścił jej plecy i całowął z zaangazowaniem:-Moja wampirzyca..-mruknał jej do ucha.

Anna Valerius Howlett

- twoja twoja.. - mruknęła przyciskajac go do ściany

Victor Howlett

Victor objał ja i przyciągnął do siebie ściskaja za pośladki:-I będzie juz zawsze?-spytał uśmiechajac sie lubieżnie.

Anna Valerius Howlett

- może.. - otarła się o niego całując go łapczywie

Victor Howlett

-Nie mozuj mi tu..-usmiechnał się i wpił w jej usta. Zaczał bawić się jej piersiami.

Anna Valerius Howlett

- Victor.. - starała się go trochę opanować - chyba nie śpieszy Ci się do bycia tatusiem co?

Victor Howlett

-Nie... ale do upojnych chwil.. kto wie..-usmiechnął się.

Anna Valerius Howlett

- ale niestety często jedno wiąrze się z drugim.. - westchnęła głaszcząc go po policzku

Victor Howlett

-Moze nie dzisiaj..-odparł całując ja namietnie.

Anna Valerius Howlett

- ale Victor.. - nie wyglądała na przekonaną

Victor Howlett

-Posłcuhaj... nie każdy od razu za pierwszym razem wpada.. poza tym...Suniv mówiła, że rzadko się zdarza, by wampiry miały dzieci.... i poza tym..-odparł i pocałował ją namiętnie. Zaczał intensywnie pocierać kolanem o jej wrazliwe miejsce.

Anna Valerius Howlett

Jęknęła cicho oddając mu pocałunek.

Victor Howlett

Victor wsunał tam ręke i pocierał ja przez dobre kilka minut.

Anna Valerius Howlett

Anna nie miała już żadnych argumentów przeciw więc oddała mu się.