www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

Uśmiechneła sie do niego wampirzo i wyciągnęła w jego stronę rękę.

Alex Howlett

Alex odparł:-Ale panujesz nad soba.. nie zabijesz mnie...-usmiechnał sie i podszedł do niej.

Suniva Lestrange Howlett

- pewien jesteś? - spytała wodząc swoim lodowatym palcem po jego żyle

Alex Howlett

Alex odparł:- Ale mnie nie zabij..-westchnął.

Suniva Lestrange Howlett

Wciąż sie uśmiechała. Podeszła do niego bardzo blisko i pocałowała namiętnie. W mgnieniu sekundy odwróciła się do niego tyłem, wykręciła jego nadgarstek i wgryzła się w niego. - nie ruszaj się.. - mruknęła oblizując ranę na jego nadgarstku oiczym odwróciła się do niego przodem. Nie minęła chwila jak wgryzła mu się w szyję. Uśmiechnęła się czując szybsze bicie jego serca. Z jednej strony Alexa była ściana a z drugiej Suniv.

Alex Howlett

Alex syknał z bólu.:-Nigdy się nie przyzwyczaję..-mruknał i zacisnał ręce. Gdyby nie mogłą sie opanowac... miał plan....

Suniva Lestrange Howlett

- rozkosznie smakujesz.. - zachichotała znów liżąc jego ranę i odsuwając się. Rany na nadgarstku już nie było a ta na szyi zabliźniała się. Suniv patrzyła na niego wciąż rozbawiona - dziękuje kochanie...dobrze się sprawiłeś w roli przystawki- puściła mu oczko

Alex Howlett

-Gdybyśmy byli wrogami, byłbym daniem głównym..-odparł ze śmiechem. POdszedł do niej i pocałował ją namiętnie:- Moja krew jest słodka?

Suniva Lestrange Howlett

- jak czekolada.. - mruknęła wodząc palcem w miejscu w którym przed chwilą go ugryzła wywołując dreszcz - będę kosztować Cię częściej..- uśmiechnęła się i pocałowała go łapczywie

Alex Howlett

Alex odparł:-No prosze..... nie spodziewałem sie..

Suniva Lestrange Howlett

- nie znasz dnia ani godziny.. - mruknęła mu do ucha - co czułeś- spytała przyglądając mu się

Alex Howlett

-Jakbym słabnał..-odparl7ł:-Niezbyt miłe uczucie...-westchnął.:-Zrobiłem to dla Ciebie..

Suniva Lestrange Howlett

Suniv uśmiechnęła się przelotnie i pogłaskała go po policzku - i tak muszę ugasić moje pragnienie.. - przejechała palcem znów po jego szyi - a przez to że skosztowałam twojej krwi..stało się jeszcze...bardziej naglące.. - uśmiechnęła się - zaraz wrócę.. - pocałowała go mocno - a Ty zastanów się nad pytaniami które chciałbyś mi zadać.. - puściła mu perskie oko i wyszła z komnaty

Alex Howlett

Alex ubrał się elegancko i usiadł w fotelu. Napił si ognistej i czekał na nią.

Suniva Lestrange Howlett

Suniv wróciła jakiś czas po tym. jej sukienka była poszarpana, We włosach miała kilka liści. Na sukni można było dopatrzeć się też kilku krwawych plam - pójdę się odświeżyć.. - stanęła w drzwiach łazienki - a Ty możesz mi uszykować coś do ubrania.. - uśmiechneła się i zniknęła za drzwiami