www.starozytnyhogwart.fora.pl

Alex Howlett

-Ile rzeczy przede mna ukrywasz?-spytał uśmiechajac sie.,

Suniva Lestrange Howlett

- właściwie to chyba już nic..a jeśli nawet...to nie jest tego dużo..

Alex Howlett

-To dobrze... jutro powiesz o nieśmiertelności.. a poza tym.... chcesz spędzić wiecznośc w moim towarzystwie??

Suniva Lestrange Howlett

- właściwie to mam Ci coś do zaproponowania..ale to nie dziś..- przymknęła oczy

Alex Howlett

Alex przytulił ja i zasnał.

Suniva Lestrange Howlett

Suniv przez całą noc miała zamknięte oczy. Gałaskała Alexa po włosach. Rankiem uchyliła lekko oczy i syknęła cicho. Propmienie Słońca brutalnie wdarły jej się na twarz. Przykryła głowę kocem. Kiedy przyzwyczaiła się do panującej jasności wstała ostrażnie z łóżka i uchyliła okno. Oparła się o parapet i wyjrzała przez nie.

Alex Howlett

Alex podszedł do niej od tyłu:-Kochanie... jak się czujesz?

Suniva Lestrange Howlett

- w miarę dobrze.. - uśmiechnęła się wciąż stojąc tyłem do Alexa. OParła się o framugę okna - jak się spało?

Alex Howlett

-PRzy Tobie jak zwykle świetnie:-przyznał. Przytulił ja:-Kotku.... wczoraj mówiłaś cos o jakiejś propozycji...

Suniva Lestrange Howlett

- Alex..jeszcze nie pora na to.. - odwróciła się do niego z promiennym uśmiechem i przytuliła się

Alex Howlett

Alex usmiechnał się:-No dobrze....-odparł:-A teraz.... -pocałował ja lekko:- Co robimy?

Suniva Lestrange Howlett

- muszę się przygotować do ślubu twojego syna.. - uśmiechnęła się czarująco - ale to jeszcze nie teraz...powinnam..coś wypić.. - przyjrzała się swojemu odbiciu w lustrze - czuję się jakbym miała się rozsypać...

Alex Howlett

Alex bez słowa podszedł do szafki i wyciągnał nóż. Wyciągnał rekę przed siebie.

Suniva Lestrange Howlett

- oj przestań...nie będę Cię gryźć.. - uśmiechnęła się rozbawiona ukazując kły - no chyba że tak bardzo tego chcesz..

Alex Howlett

-Troszke krwi możesz mi upuścic.. ale się kontroluj, chyba, ze chcesz mnie zabic..-odparł.