www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

- o tak..pełne słońca..- wyszczerzyła się Eve ignorując skrzywioną minę matki - oj przestań ...damy tobie okulary przeciwsłoneczne..i będziemy mówić że jesteś albinosem..
- Ty już lepiej nie kombinuj..- pogroziła jej palcem
- oj tam..czepiasz się..- uśmiechnęła się uroczo
- ja Cię zaraz trzepne.. - machnęła ręką by ją złapać ale Eve w porę odskoczyła przez co pazokcie Suniv wbiły się w ramie Alexa

Alex Howlett

Alex spojrzał na ukochaną:- Kochanie... czy ty sie kiedys odmienisz??? Córeczka ejst po prostu złosliwa po rodzicach..-usmiechnął sie szeroko. z ramienia płyneła mu delikatnie krew.

Suniva Lestrange Howlett

Suniv westchnęła niepocieszona - to nie takie proste..małpa jedna..- warknęła na córkę
- po mamusi..- zrewanżowała się Eve - dobra dobra..już nic nie mówię.- dodała widząc wzrok matki - tylko nie odpoczywajcie za dużo niedługo impreza - puściła im oko i wyszła zamykajac delikatnie drzwi. Suniv pokręciłą z niedowierzania głową poczym oblizała delikatnie ranę Alexa. Po niespełna kilku sekundach nie było po niej śladu

Alex Howlett

Alex westchnał:- Dalej masz ten perwersyjny sposób leczenia mnie... mam nadzieje, ze tylko na mnie będziesz go stosować.....-mrugnał do niej.

Suniva Lestrange Howlett

- no..może znalazło by się jeszcze kilka osób..- mruknęła rozbawiona - ale kochanie..muszę przyznać że jestem pod wrażeniem twoich umiejętności...może tak w noc poślubną coś takiego wykombinujesz.. - uśmiechnęła się czarująco

Alex Howlett

-Kto wie...-odparł Alex:- Podobałem ci sie?-spytał unosząc komicznie jedna brew.

Suniva Lestrange Howlett

- nooo..byłeś sexy ..- mruknęła rozbawiona

Alex Howlett

-A powaznie?-spytał tulac ja do siebie.

Suniva Lestrange Howlett

- noo..ale byłeś..- mruknęła rozbawiona

Alex Howlett

-Już dośc zarcików..-odparł alex całując ją lekko.

Suniva Lestrange Howlett

- dlaczego..? ja uważam że żarciki zawsze są mile widziane..- mruknęła

Alex Howlett

-Ale myslałem, ze wywre na tobie wrażenie..-mruknął

Suniva Lestrange Howlett

- yhmm...to co z tym ślubem? - spytałą oddając pocałunek

Alex Howlett

Alex przyciagnał ja delikatnie do siebie:- A myslisz, ze Grecja byłaby dobrym miejscem?-spytał.

Suniva Lestrange Howlett

- hmm..myślę..że świątynia bogów była by znakomitym ukoronowaniem naszegoz wiązku..