www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

Evelynn spojrzała na Alexa poczym wdrapała na na kolana ojca

Alex Howlett

Alex pocałował ją w czółko, po ojcowsku. Potem obrócił się i usmiechnał do Suniv:- Teraz... bedziemy razem... rozumiesz?-spojrzał jej w oczy i pocałował mocno.

Suniva Lestrange Howlett

- Alex..- upomniała go i żartobliwie pogroziłą palcem - skabie..chcesz pojechać na kilka dni do cioci Narcyzy? - spojrzała na nią - popatrzysz na pawie i kwiatki hmm?..- pogłaskała ją po policzku

Alex Howlett

Alex powiedział:- A tatuś wysle tam białego kucyka.. i bedziesz z ciocią na nim jeździć... co ty na to?
Evelynn zaklaskała w dłonie i uśmiechnęła się:- Taaak!!!

Suniva Lestrange Howlett

Po chwili do komnaty wszedł William. Spojrzał na rodziców poczym przyjrzał się psu.
- o..kogo my tu mamy? - uśmiechnęła się do syna Suniv - wolisz pojechac do cioci Narcyzy czy zostać w domu..
- wolę odwiedzić babcię..- zakomunikował siadając obok niej

Alex Howlett

Alex spojrzał na syna i uśmiechnał się:- Will... może się trochę usmiechnij... babcia to lubi... albo to z Ciebie wymusi...-zasmiał się i sięgnął ręka. Pogłaskał syna po głowie, po czym przytulił Evelynn.

Suniva Lestrange Howlett

William śledził uważnie dłoń Alexa
- William..- Suniv przytuliła go
- mamo..przestań..- wyrwał się jej i poprawił szatę - mogę już iść? - spojrzał na nią wymownie
- możesz..- Suniv westchnęła i odprowadziła go wzrokiem. Spojrzała się na Evelynn i Alexa poczym wyszła na taras

Suniva Lestrange Howlett

-----------------------
Suniva z Alexem weszła do sypialni usiadła na łóżku i westchnęła głośno - mam nadzieję że matce też nic nie będzie..

Alex Howlett

Alex przytulił ja:- bella jest silna.... jak cała wasza rodzina...-spróbował sie usmiechnąć:- Będzie dobrze. Wszystko się rozwiąże... czuję to.

Suniva Lestrange Howlett

- skoro tak mówisz... - mruknęła - mamy własnie chwilę dla siebie..szkoda tylko że w takich okolicznościach..- westchnęła

Alex Howlett

Alex pogłaskał ja po włosach:- Szkoda... ale nie przejmuj się... wszystko się dobrze skonczy...-pocałowłą ją lekko.

Suniva Lestrange Howlett

Na początku nie miała na to ochotu, ale później zaczęła oddawać mu stęsknione pocałunki

Alex Howlett

Alex przytulił ją do siebie i namiętnie całował. brakowało mu tego, tęsknił za nia. Objał ja w talii.

Suniva Lestrange Howlett

Mocno przylgnęła do niego a i jej pocałunki zyskiwały na sile. opadła razem z nim na poduszki.

Alex Howlett

Alex całował ją po szyi, potem po dekolcie. Muskał ustami jej piersi przez materiał w miejsce sutków.