www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

Suniv uśmiechnęła się. - przydałoba by się jeszcze jedna chwila samotności co?..tylko co z dziećmi..

Alex Howlett

-Tak...-odaprł Alex gładzac jej włosy. :- Byle synek nie brał mnie za drink...-usmiechnał się szeroko:- To dozwolone jest tylko Tobie...-pocałowłą ja lekko.

Suniva Lestrange Howlett

- a wiesz że znów urosły - spojrzała na niego - ale Evelynn ciągle śpi..więc wygląda na nieco młodszą

Alex Howlett

Alex usmiechnał się:- Kochanie... za chwilę po nie pójdziemy...-pocałował ją w policzek i szepnął do ucha:-Będziesz moją królowa?

Suniva Lestrange Howlett

- już nią jestem..- mruknęła - ale wiesz..Will zamknął się w sobie..dużo czasu spędza na powietrzu..jest ostrożny..przemyśla wysztkie słowa jakie wypowie..taki myśliciel..- oznajmiła

Alex Howlett

-Mozliwe, że po tatusiu...-odparł usmiechajac się:- Porozmawiam z nim..spróbuje...-spojrzał jej w oczy i ustami musakał szyję.

Suniva Lestrange Howlett

- zobaczymy czy Ci się uda..- usiadła - daj mi chwilę...ogarnij się a ja pójdę po nich..- zakomunikowała. Pocałowała go w nos i wyszła

Alex Howlett

Alex podszedł do szafy i ubrał sie w koszule i ciemne spodnie. Odgarnał włosy i usiadł na łózku.

Suniva Lestrange Howlett

Suniva wróciła po kilkunastu minutach z Evelynn na rękach. Przypominała już 4 latkę. jej włosy sięgały juz za łopatki i układała się w kształtne loki na porcelanowej twarzyczce widniał uśmiech zadowolenia. Za nią kraczył chłopczyk na oko 6 lub 7 letni w czarnej aksamitnej szacie z ksiązeczką obitą brązową skórą.
Suniv uśmiechneła się do Alexa i puściła córkę. Ta podbiega do Alexa i wdrapała mu się na kolana - cześc tatusiu..- wyszczerzyłą ząbki w uroczym uśmiechy

Alex Howlett

Alex wyszczerzył się w uśmiechu i powiedział:-Witaj Evelynn! Moja córeczka!!-przytulił ja i ucałowłą w oba policzki, a potem w czoło. Po chwili uniósł wzrok na Williama i powiedział nieco poważniejszym, typowo męskim tonem:- Witaj synu... widże, ze szybko dojrzewasz...-uśmiechnał się czarująco.

Suniva Lestrange Howlett

William spojrzał na niego a później na Suniv - będę w ogrodzie
- Will..- Suniv wyciągnęła do niego rękę- nie możesz ciągle się izolować.. - pogłaskała go po głowie
- mamo..- mruknął niezadowolony i wyszedł z pokoju
Suniv spojrzała na Alexa - sam widzisz..coś go trapi.. - westchnęła - Evelynn..- wyciągneła do niej ręce. Ta niczym małpka wpadła prosto w jej ramiona. Suniv przytuliła ją do siebie - może Ty porozmawiasz z bratem..- spojrzała na nią

Alex Howlett

Alex westchnał i wstał. Pogłaskał Evelynn po główce i pojrzał na Suniv:- ja z nim porozmawiam...-ucałował ja.

Suniva Lestrange Howlett

- Alex..daj mu spokój na razie..może jeszcze mu przejdzie..- poprosiła

Alex Howlett

Alex westchnał:- No dobrze.. ale jutro z nim porozmawiam...-spojrzał na Suniv i pogłaskał Evelynn:- Córeczko, jak się czujesz? Wujkowie Lushian i Arion się wami dobrze zajmują?

Suniva Lestrange Howlett

- tak bardzo..ostatnio byliśmy w Hiszpani..- uśmiechnęła się znów - mam nawet wachlarz..ale to w domu..- opowiedziała z przejęciem - pokazali nam śliczne seniority..- uśmiechnęla się do Suniv