www.starozytnyhogwart.fora.pl

Alex Howlett

Alex usmiechnał się. valerian odparł:- Wiesz, ... dziękuję,z ę mnie wymieniasz z imienia i w ogóle... ona mnie nie przekonała... stwierdziłem.. że czasem wpadasz w..-przygładził bródkę- w megalomanię...
James powstrzymał się od parsknięcia śmiechem. Victor stał spokojnie ale obserwował ruchy Śmierciożerców. Jason az sie palił do walki, ale starał się tego nie okazywac.

Bellatriks Lestrange

- nie musiałam go przekonywać...każdy normalny już dawno oparł by sie twoim ideom i przekonaniom...przez waskie grono prawdziwych czarodziejów..zwiększa się liczba urodzenia charłaków..nie chcemy tego.. - spojrzała mu w oczy - pozatym..półkrwiści sa czasem przydatni...chyba coś o tym wiesz Tom...bo czy nie tak miał na imie twój ojczulek.. - wysyczała Voldemortowi do ucha. Śmierciozercy poruszyli się nie spokojnie.
Rudolph przestał pić.
- tak moi drodzy.. - Bella wyszła na środek - chociaż mało z was o tym wie..wasz pan...nie jest jednym z nas...
W tłumie dało się słychać szepty. Bella uśmiechnęła się do siebie

Suniva Lestrange Howlett

Suniv zaklaskała z udawanym przejęciem. Wygladała na rozbawioną
- czyli innymi słowy jesteście sługusami szumowiny..mówiąc prościej..

Tom Marvolo Riddle

Czarny Pan syknął głośno i wydał znak wilkołakom - skończyć z nimi.. - cofnął się robiąc im miejsce

Te ruszyły odrazu w stronę zgromadzonych. Śmierciożercy natomaist nie byli już tacy pewni.

Alex Howlett

Alex uśmiechnał się. james spojrzał na Belle z podziwem, a Jason przysłuchiwał się wszystkiemu. Victor obserwował ruchy Śmierciozerców, nie spuszczajac rodziyn z oka.
Valerainzasmiał się:- Otóż to...-spojrzał na Voldemorta:- W koncu by się to wydało, tom... Ktoś zajrzałby na cmentarz..-wzruszył ramionami.
Alex zasmiał się:- Kundelki są moje....

Suniva Lestrange Howlett

Suniv jednym ruchem pociągneła matkę za siebie i przygotowała się do skoku.

Scarlett Howlett

Scralett poruszyła się niespokojnie

Alex Howlett

Alex wstał i ukazał ostre zęby i srebrnoniebieskie oczy.:- No dalej panowie...-zaprosił wilkołaki ruchem reki:-Zapraszam.....
valerian spojrzał na Voldemorta:- Riddle, czas to skończyć... i tak za długo żyłes....
James zasłonił ciałem demeter, a jason i Victor wyciągnęli różdżki.

Bellatriks Lestrange

Bella podeszła do Demeter - co z Bellą? - spytała tylko

Suniva Lestrange Howlett

Suniv nie czekała na zaproszenie tylko ruszyłą do ataku. Wybiła się i skoczyła na jednego z wilkołaków. Rozgorzała walka

Alex Howlett

Alex rzucił się na dwa wilkołaki. Jednego pwoalił na ziemię zaklęciem, drugiemu odciał ręce i na końcu wbił go w pierś kundla. nastepnie drugiego podniósł i rzucił o ściane, po czym wyłamał mu rekę, i uderzeniem połamał żebra.

Suniva Lestrange Howlett

Suniv po prostu skręciła psu kark i oderwała łeb. Jasne ściany salonu pomazane były krwią.

Narcyza zakryła oczy dziewczynki apaszką tak by ta nie widziałą co się dzieje.

Suniv doskakując do kolejnego spojrzała porozumiewawczo na Valeriana, Jamesa, rodziców, Lucjusza i Dracona. Poczym gdy skończyła z wilkołakiem ruszyła w stronę śmierciożerców reszte zwierzątk zsoatwiłą Alexowi.

Suniva wzięła pierwszego spośród śmierciożerców. Uniosła go, przycisnęła do ściany i wgryzła się w jego szyję. Salon wypełnił głośny krzyk.

Lucjusz z Rudolphem od razu ruszyli na śmierciożerców. Dracon natomiast trzymał śmierciojady z daleka od Demeter, matki, Scarlett i Belli.

Bellatriks Lestrange

Bellatriks spojrzała na Valeriana
- myślę że nie ma co zwlekać.. - spojrzała na Voldemorta
- idziecie prosto na niego..? - spytała Narcyza z niedowierzaniem
- tak.. - spojrzała jej w oczy. Podeszła do niej przytuliła, pocałowała ją w czoło i zanim blondynka zdąrzyła zareagować zniknęła w tłumie walczących.

Alex Howlett

Valerian usmiechnał się:-james..-podał mu rekę i rpez chwile ich dłonie rozbłsły fioletowym światłem, które powedrowało do jamesa:- Trzymaj sie....-rzucił i zniknałz a Bellatriks w tłumie.
Alex obciał łeb rannemu wilkołakowi, nastepnie ukręcił kark nastepnemu. Wyciągnął różdzkę i wywalił ciała z zamku, po czym ruszył w stronę smierciozerców. Pierwsze dwa szybkie zaklęcia trafiły dwoch najbliższych, którzy padli bez zmysłow na ziemię. Howlett ruszył w wir bitwy.

Jason Howlett

James pocałowął żonę i odparł

o zobaczenia..- i wyciągnął różdżkę. machnał nia trafiajac pierwszego śmierciożercę, który zwalił się na ziemię w straszliwych konwulsjach. Potem trafił drugiego Morderczym Zaklęciem, trzeciemu wbił sztyler między żebra po sama rekojeść.