|
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Renesmee Lavin
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 990
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:10, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- możesz tylko żałować... - westchnęła. Zamyśliłą się. Po chwili na jej ustach pojawił się niebezpieczny uśmiech. Ustawiła Nessi na środku sali. Podeszła do jednego ze śmierciozerców i kazała mu wyjść na środek. Reszccie rozkazała stanąć pod ścianą. Sama zaś stanęła obok Howlettów i uśmiechnęła się słodko - smacznego...Renesmee..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:14, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Alex spojrzął na Bellatriks lekko unosząc brwi. Demeter patrzyła na wszystko z dziwnym wyrazem twarzy, pewnie litością dla śmierciożercy. James zaś odparł:-Nie no, tak nie można!
Demeter westchnęła"O nie..". Tymczasem James machnał różzka i wokłół śmierciożercy pojawiły się szmaty na podłodze:-Nie chcę brudzić posadzki..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renesmee Lavin
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 990
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:25, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Bellatriks popatrzyła na niego jak na kretyna. Wyciągnęła srebrny sztylet i zaczęła iść w stronę śmierciożercy. Wyglądała na rozbawioną. Rozcieła mu przedramię - uciekaj.. - wyszeptała. Śmierciożerca ruszył biegiem w stronę drzwi. Bellatriks spojrzała na Nessi. Ta ruszyła za śmierciożercą. Bella poszła powoli za nimi podśpiewując coś od czasu do czasu. Nagle pojawił się Rudolph - no tak..gdzie mogłabyś być..co Ty tu robisz...oo.. - spojrzał z uśmiechem na Renesme - zobaczcie jak coś tak niewinnego tak bardzo może skrzywdzić..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:32, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
James spojrzął an Rudolpha:-Ehh.. widiząłem już takie rzeczy...-uśmiechnął się i spojrzał na Demeter. Ta milczała. Alex uśmiechał się i odparł:-No... czyli rozumiem, ze egzekucję mamy z głowy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renesmee Lavin
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 990
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:39, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nagle jakby spod ziemi pojawiło się więcej wampirów. Spojrzały na młodych śmierciożerców potem na zkrwawioną Bellatriks z dziwnymi usmiechamy
- od kiedy pani jest przystawką? - spytał jeden
- no spróbuj.. - syknęła. Nie trzeba go było długo namawiać. Odrazu ruszył w jej kierunku. Bellatriks rozpłynęła się w czarnej mgle i znalazła się za nim. Wampir jednak był szybszy i złapał ją za rękę obkręcił tyłem do siebie. Drugą ręką chwyciłw pasie. Tym spsoobem ją unieruchomił
- co dalej? - wyszeptał rozbawiony
- nie wiem..improwizuje.. - westchnęła równie rozbawiona Bellatriks która wydawałą się być zupełnie wyluzowana
Wampir uśmiechnął się do reszty - do stołu podano.. - wskazał na śmierciożerców zciśniętych pod ścianą
Renesmee skończyła już kolacje więc stanęł ajakby nigdy nic przed Rodolphem ten chciał coś powiedzieć ale Bellatriks uciszyła go swoim spojrzeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:44, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Demeter westchnęła głośno. Alex spojrzał na Bellatriks:-Prosze... nie urządzajcie sobie rzezi w Sali Posiedzeń...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renesmee Lavin
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 990
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:55, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Bellatriks uniosła obie dłonie w geście pokóju - to nie ja...tym razem.. - powiedziała na swoją obronę
Nessi spojrzała na wampira który trzymał Lestrange - nie możecie się nasycić gdzie indziej??
- zamilcz.. - syknął
- słuchaj mnie.. - zaczęła Bella - nie podoba mi się to że mnie trzymasz...więc może łaskawie przestaniesz to robić
- żebyś mi uciekła...w życiu...
Bellatriks mruknęła coś pod nosem
- no uważaj sobie.. - potrząsnął nią wampir lekko
- nie trząś mną.. - warknęła. Wampir nagle odleciał do tyłu. Stało się to dzięki temu że Bellatriks udało się wyciągnąć różdżkę. Wycelowała nią w wampira - nie zbliżaj się szumowino..
- Bellatriks daj spokój..- chwycił ja Rudolph za rękę
- ławto Ci mówić.. - mruknęła i niezadowlona stanęła obok niego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:25, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Alex spojrzał na wampiry:-Bądźcie łaskawi polować sobie gdzie indziej...-usmiehcnał się, ale w rękawie miał różdżkę. James stanał już czekajac na jakiś ruch. Demeter spojrzała na Bellatriks:-Myslałam,z e ich trzymacie na wodzy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:50, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nagle dało się słyszeć stukot obcasów. Weszła Suniv ze swoją świtą. Kiedy inne wampiry to zobaczyły natychmiast ruszyły w ich kierunku
- zabić.. - wyszeptała.
Po chwili zaczęła się krwawa walka. Suniv podeszła do Howlettów, rodziców i Renesmee - przepraszam za to przedstawienie..od czasu do czasu zdarza się niektórym wyłamać..nic Ci nie jest? - spytała patrząc na matkę
- a co ja ze szkła jestem? - warknęła
- widzę że nie... - westchnęła
- TY WIEDŹMO!! - syknął jeden - córko szatana!! - kontynuował obrzucając ją wyzwiskami.
Suniv cały czas patrzyła na podłogę - przepraszam na moment.. - ruszyła w kierunku wampira
- nie pozwalasz zabijać nam!!...a sama zabijasz o połowe więcej niż my wszyscy..!!...powiedz im! - Suniv stała teraz zanim. Przytrzymywany był przez dwa wampiry.
- co takiego mam powiedzieć? - wyszeptała usmiechając się wampirzo do podłogi
Bellatriks przechyliła lekko głowę. Suniv spojrzała na chwile jej w oczy. Kobieta nic nie mówiąc zasłoniła oczy Renesmee.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:56, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
James spojrzał na Suniv:-O witaj.. szkoda, myślałem,ze będzie zabawa...-uśmiechnał się. Demeter odwróciła głowę z niesmakiem. Alex utkwił oczy w wampirze i Suniv:-W zasadzie to ich osąd... nie powinniśmy się w to mieszać...-spojrzał na Bellatriks:-Bella... myslę, zę niepotrzebnie się trudziłaś z wyciąganiem różdżki......-spojrzał na trzymanego wampira:-Zróbcie to szybko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:08, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Wszystkie wampiry zostały złapane. Teraz rozpoczynała się egzekucja. Suniv podchodziła do każdego z wampirów. Mówiła coś w niezrozumiałym języku jesli wampir tego nie dokończył dwoma zwinnymi rychami skręcała im kark. Dało się tylko szłyszeć chrupanie kości. Kiedy Suniv odwróciła się do ostatniego. Tego który ją wzywał stało sie coś nieoczekiwanego. Nagle ktoś się na nią rzucił. Była to siostra złapanego. Oby diwe upadły na kamienną podłogę.
- co to ma być do cholery..!! - syknęła Suniva odrzucając ją od siebie. Miała rozcięcie na ramieniu i dekoldzie. Na szyi był świezy ślad po ugryzieniu. Połowa jej świty ruszyła w jej stronę by pomóc. Suniva jednak zatrzymała ich ruchem ręki - zabierzcie go do de Lure...
Podeszła do leżącej na ziemi wampirzycy. Nachyliła się nad nią a potem spojrzała na Howlettów - widzicie co za tupet... - dotknęła swojej rany na szyi która wciąż mocno krwawiła. Nastawiła dłoń nad usta kobiety. Kiedy pierwsze kropelki dotarły do jej twarzy ta otworzyła oczy. Suniva się wyprostowała i spojrzała na nią z góry
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:14, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
James patrzył na to lekko zszokowany. Demetria była zniesmaczona, a Alex w ogóle się nie odzywał. Spojrzął na Sunivę i odparł:-Masz rację Suniv.... tupet... ale dlaczego do tego dosżło?-pokręcił głową.
James patrzył na wampiry. Po chwili spojrzał na Bellatriks:-Rozumiem,z e przyzwyczaiłaś się do towarzystwa tych milusińskich sądżac po wzajemnych stosunkach..-uśmiechnął się.
Demeter spojrzała na Sunivę:-Ja wszystko zrozumiem, ale wampiryzm był i nadal mnie obrzydza... ale cóż.. rób co musisz..-westchnęła.
Alex przyjrzał się ranie Sunivy i wyciągnął fiolkę z krwistoczerwonym płynem.:-Suniv.... to wyleczy rany..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:22, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- znam lepszy sposób...mniej humanitarny ale zawsze...zaraz wracam - chwyciła ją za rękę i zaczęła ciągnąć w stronę wyjąscia. Po chwili zniknęła jej im z oczu. Bellatriks odsunęła się od Nessi i wyszła za Suniv.
- to są buntownicy.. - odezwał się nagle Rudolph - czyli tacy którzy nie chcą by ktoś miał władzę nad nimi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:28, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-czyżby Rudi?-spytał James ironicznie:-Nie miałem pojęcia...
Demeter westchnęła. Alex uśmeichnał się:-No cóz... ale to wampiry... i Bellatriks.. specjalnie się nie różnią...-wyszczezył zęby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:32, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nagle w komnacie obok rozgorzała walka. Po jakiś 15 minutach wróciła Bellatriks. Usta miała zasłonięte husteczką - idziemy.. - zakomunikowała i znów wyszła. Rudolph nie żegnając się z nikim również znikął im z oczu. Po 10 minutach od ich wyjąscia pojawiła się Suniv. jej rany już się zabliźniły ale wciąż były widoczne. Na szyi miała zawieszony szal
- jak samo poczucie? - spytała jakby nigdy nic uśmiechając się czarująco
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|