www.starozytnyhogwart.fora.pl

Anna Valerius Howlett · Wysłany: Śro 17:56, 10 Mar 2010 Temat postu:

Anna natomiast powiedziałą Suniv na ucho coś tak szybko że Holwettowie nie byli w stanie tego zrozumieć. Poczym zadowolona usiadła na balustradzie wbijajac w nich spojrzenie.

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Śro 17:56, 10 Mar 2010 Temat postu:

Suniv zaśmiałą się bez głośnie i oparła się o balustradę - idziecie na spacer?

Victor Howlett · Wysłany: Śro 17:57, 10 Mar 2010 Temat postu:

Victor spojrzał na nią z lekką czułościa:-Biedactwo..-skwitował ząłamując rece teatralnym gestem.

Anna Valerius Howlett · Wysłany: Śro 17:59, 10 Mar 2010 Temat postu:

Anna spojrzała się na Victora jak małą dziewczynka której odebrano misia i wyciągnęła ręce w jego stronę.

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Śro 18:00, 10 Mar 2010 Temat postu:

Suniv wpatrywała się w jej poczynania z kamienną twarzą.

Victor Howlett · Wysłany: Śro 18:02, 10 Mar 2010 Temat postu:

Victor usmiehcnał się i odparł:- Podejdź do mnie, ale ząbki schowaj...-posłał jej oczko:-ja chętnie pójde na spacer..

Alex Howlett · Wysłany: Śro 18:03, 10 Mar 2010 Temat postu:

Alex odparł:-Czemu nie?? W sumie..-wzruszył ramionami. Anna mogła zobaczyć dwa ślady po zębach wampira na jego szyi.

Anna Valerius Howlett · Wysłany: Śro 18:06, 10 Mar 2010 Temat postu:

Anna z gracją zsunęła się z poręczy i z wciąż wyciągniętymi rękoma ruszyłą w stronę Victora.

Victor Howlett · Wysłany: Śro 18:08, 10 Mar 2010 Temat postu:

Victor uśmiehcnął się widzac Annę. Był jednak czujny.

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Śro 18:09, 10 Mar 2010 Temat postu:

Suniv stanęła na poręczy. Jednym susem znalazła się na żyrandolu. Później przebiegła po zuficie i zeskoczyła tuż przed nich.

Alex Howlett · Wysłany: Śro 18:09, 10 Mar 2010 Temat postu:

-Oj, nie popisuj się..-odparł Alex śmiejąc się:-To chodźmy...

Anna Valerius Howlett · Wysłany: Śro 18:10, 10 Mar 2010 Temat postu:

Anna stanęła niecały metr od niego z wyciągniętymi rękoma.

Victor Howlett · Wysłany: Śro 18:14, 10 Mar 2010 Temat postu:

Victor spojrzał na Annę uważnie. Podszedł do niej ostrożnie. Stanał centymetr od jej twarzy i uśmiechnął się czarująco. jednakże był cały czas czujny.

Anna Valerius Howlett · Wysłany: Śro 18:15, 10 Mar 2010 Temat postu:

Anna z rezygnacją opuściła ręce i podbiegła do Suniv - on nie chciał mnie przytulić - naskarżyła wskazując oskarżycielsko palcem na Victora

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Śro 18:16, 10 Mar 2010 Temat postu:

- no widzisz co za nieczuły drań..- skwitowała to i przytuliła Annę mocno Victorowi puszczając oczko