www.starozytnyhogwart.fora.pl

Victor Howlett

Victor westchnał i usiadł na ziemi. :-Nie chodzi o narażanie..-powiedział cicho.:- Chodzi o walkę.. o ochronę...

Alex Howlett

Alex podał synowi eliksir:-masz.. na złamanej ręce się nie skończy...

Bellatriks Lestrange

Na dworze było zimno. Mimo to nie przeszkadzało to Suniv stać w samej fioletowej, zwiewnej sukience i butach na korku. We włosach miała okulary przeciwsłoneczne. Opierała się o czarny, błyszczący samochód terenowy z przyciemnianymi szybami tak by słońce jej nie raziło. Swoje bagaże załadowała do środka i teraz czekała na resztę.

Alex Howlett

Chwile póxniej wszedl Alex taszczac trzy torby podróżne. W jednej tylko był ciuchy, w pozostałych sprzet sportowy i domowy. zapakował je do duzego SUVa stojącego obok samochodu Suniv. Otarł przednia szybe i odparł:- tesknił.....-klepiac samochód po masce.

zaraz potem Victor zszedł taszcząc swoja torbe a także walizki Anny. duzo ich było, ale chłopak wygladał, jakby nie robiło mu to kłopotu. Wyciągnał kluczyki i nacisnał guzik, a obok samochodów Suniv, alexa pojawił się czarny sportowy samochód. Victor przejechał sie siedzaco po masce i zapakował do bagaznika walizki.

Bellatriks Lestrange

Po chwili zza drzew wyjechał czerwony sportowy samochód i zatrzymał się tuż przed samochodem Alexa napędzając mu tym samym stracha. Zza kierownicy uśmiechnęła sie do niego niewinnie Bella.

Suniv spojrzała na Alexa wpatrującego się z czułością w swoje auto i wybuchnęła śmiechem.

Bellatriks wyszła z samochodu. Miała na sobie zwiewną, zieloną sukienkę do kolan. Zarzucała właśnie na siebie futro.

- no no..mamo..
- jak muszę podróżować po mugolsku to chociaż z klasą...
- yhmm..tylko oszczędzaj benzynę - uśmiechnęła się do niej

Alex Howlett

-W tym futerku i spocisz sie z klasa..-odparł Alex.
Victor wybuchnał smiechem po czym pomachał kluczykami.:- Gdzie reszta?

Bellatriks Lestrange

- jak tylko będzie ciepło to ściągnę..nie zamierzam dostać teraz zapalenia płuc..- oznajmiła opierając się o swój samochód

W między czasie doszła Eve razem z Nessi i Williamem. Chłopak niósł torby swoje i Evelynn. Miał na sobie czarne spodnie i granatowy T-shirt. Eve ubrała fioletowe szorty, balerinki, kremową bluzkę na ramiączkach i czarną kurtkę której nie zapinała. Renesmee natomiast bez problemu niosła swoje dwie torby w jasnej krótkiej sukience. Podeszła do Suniv po czym włożyła torby to bagażnika. Eve i Will załadowali torby do auta Victora.

Alex Howlett

Victor, który miał na sobie błękitny T-shirt i czarne rybaczki oraz sandały, westchnał:- No więc.... czekamy na reszte i się zbieramy...... jeszcze tylko moja zona...... Eve i Billy... jada ze mną....... jak ustaliliśmy.....

Alex miał na sobie cienka czarną kurtke, koszulę w kwiatki i białe spodnie.

Bellatriks Lestrange

Po kilku minutach pojawili się Malfoyowie. Narcyza podbiegła przywitać się z Bellą i Suniv.Miała na sobie kremową sukienkę przed kolana co wyraźnie nie podobało się jej mężowi. Okrywało ją puszyste białe futro. jej walizki zostały zapakowane wcześniej. Lucjusz natomiast wyglądał jak mugolski biznesmen. Brakowało mu tylko laptopa. Załadował swoje walizki do bagażnika Alexa i spojrzał na żonę nieufnie.

Alex Howlett

Alex spojrzał na Lucjusza i westchnał:- Ojj nie przesadzaj..... ciocia dobrze wygląda....-po czym otworzył drzwi i włączył klimatyzacje w samochodzie.

Victor spojrzał na reszte czekając na zone z niecierpliwoscia:- Gdzie ona jest...-zaczał sie zastanawiać.

Bellatriks Lestrange

Zaraz pojawiła się Anna w ciemnych krótkich spodenkach, czarnym topie i czerwonej jedwabnej koszuli której końce były związane ze sobą. Na głowie miała czerwony kapelusz a włosy związała w gruby warkocz. Stanęła przed mężem z przepraszającą miną.

Suniv zaprosiła Narcyzę i Ness do auta. Narcyza usiadła z przodu a Renesmee z tyłu.

W tym samym momencie u Alexa zameldował się Tsu,a obok Belli stanęła Scarlett w białych szortach, sandałach na obcasie, granatowym topie i w rozpiętym zielonym płaszczu. Włosy związała w koński ogon, władowała bagaże do auta po czym wsiadła do środka bo Bella włączyła ogrzewanie.

Alex Howlett

Alex otworzył drzwi i zapakował sie do auta. W tym samym momencie ostatnie walizki wyladowały w bagazniku Belli, gdzie pojawił sie James, w czarnej koszuli z krótkim rekawem i krótkich białych spodenkach oraz sandałach. Miał na sobie lustrzane okulary słoneczne. jason szedł obok z torba w zielonej koszulce i ciemnych spodenkach. Włosy miał rozwichrzone, a na kołnierzyku pod szyja okulary przeciwsłoneczne. Podszedł i ucałował żone, po czym wgramolił sie do auta Bellatriks.
Victor zapalił swój samochód, gdzie Anna siedziala obok kierowcy, a William i Eve znalexli się na tylnich siedzeniach.

Alex spojrzał na Lucjusza:- Potrzebne Ci zaproszenie wujku?

Bellatriks Lestrange

- jesteś pewien że to jest bezpieczne? - Lucjusz spojrzał sceptycznie na auto - ta wariatka władowała mnie w drzewo..- skinął na Bellę co ta zareagowała sykiem
- nie trzeba było wdeptywać na gaz..- mruknęła pod nosem ściągając futro - zapnijcie pasy..- mruknęła do Jasona, Jamesa i Scarlett. Bella weszła do auta i usiadła w fotelu kierowcy. Spojrzała w lusterko - James,,gdzie twoja córka?

Suniva również usiadła za kierownicą

Alex Howlett

-Tutaj...-usłyszeli. Bella biegła do samochodu Bellatriks w sandałach na obcasie, ciemnozielonych szortach, oraz jasnej bluzce i dwoch warkoczykach. Wpakowała swoje walizki do bagaznika po czym suaiadła obok Jasona i Scarlett z tyłu samochodu bellatriks:- No! jedziemy?

alex uruchomił silnik i westchnał:- Mineło troche czasu.....

W tym momencie głosny ryk silnika samochodu Victora go zagłuszyl. Victor spojrzał na ojca i zrobił obsceninczny gest porównujący ich samochody.

Bellatriks Lestrange

Bellatriks zaśmiała się i gdy tylko dziewczynka zapięła pas, nadepnęła na pedał gazu i wyjechała z terenu posiadłości. Suniv zapaliła silnik i kazała Victorowi i Alexowi jechać przodem.