www.starozytnyhogwart.fora.pl

Alex Howlett

Valerian uśmiechnął sie:-Prawda.... ale sporo się ode mnie nauczyłaś, przy najmniej w dziedzinie oklumencji... nieprawdaż?-odparł i pogładził się po brodzie:-Jestem tu by zgromadzić najpotężniejszych czarodziejów, którzy mogą być obecni przy Nowej Erze..-spojrzłą na Alexa:-Ten chłopak ma wielki potencjał.... a to, co bezużyteczne wypleni się z jego głowy....-uśmiechnął się ironicznie:- Szkdoa, zę tego nie zobaczycie...-westchnał teatralnie.

Bellatriks Lestrange

- no tak...poczucie humoru nigdy Cię nie opuszcza.. - machnęła ręką. Drzwi zaryglowały się. Okna zostały zamknięte i zasłonięte - tak więdz przyjmij do wiadomości...że my też mamy plany...co do.. - spojrzała na Suniv a później znowu na Valeriana - nowej ery..i chyba niezbyt pokrywają się z twoimi - stanęła przed nim

Alex Howlett

-No cóż... pamiętaj moja droga, ze któraś strona w końcu musi upaść...i zapewniam Cię, ze to nie będzie moja...- uśmiechnął się znacząco i spojrzał na Alexa:- Co do Ciebie chłopcze.. wkrótce zrozumiesz, co mam na myśli.... a co do Was...jakoś was nie przewiduję w nowym świecie...- złożył ręce pod brodą i spojrzal spod ciemnych powiek na obie kobiety.
Alex ścisnął pięść i syknął:-Jak on śmie...

Bellatriks Lestrange

- Alex... - Bella odwróciła się przedem do Alexa a tyłem do gościa - zachowuj się... - poprosiła

Alex Howlett

Valerian odparł Razz

o tym co mu pokazałem, co mu się dziwić.. ale to wszystko prawda..-uśmiechnął się robiac tym samym zbolałą minę:-Alex.... nie martw sie, gdy będziesz w moim świecie... wszystko zrozumiesz, i porzucisz doczesne nic niewarte sprawy...

Suniva Lestrange Howlett

- spokojnie..nie denerwuj się..ma już o jednego sługę mniej.. - wyciągnęła wisior na rzemieniu i wręczyla go Alexowi - naprawdę ciekawi ludzie...dobra organizacja..nic dodac nic ująć.. - mruknęła

Bellatriks Lestrange

Bella przymknęła oczy i pomasowała sobie skronie - z biegiem lat coraz trudniej jest się z Tobą porozumieć.. - westchnęła

Alex Howlett

Valerian roześmiał się w głos:- Och... naprawdę myślisz, że to mnie powstrzyma? Spytaj się swojej drogiej matki, jaką moc mam nad umysłami...-wstał i spojrzał na Bellatriks:- Moja droga.... jeśli próbujesz mnie zatrzymać, daruj sobie...

Bellatriks Lestrange

- oj..nie ładnie nie przyszedłeś tutaj sam..powinnam się pogniewać.. - spojrzała na niego - właściwie to mam wiadomość do przekazania.. - przyjrzała mu się - i tak Suniv wiedz..że ta o to osoba ma moc nad umysłami.. - odpowiedziała Bella z uśmiechem - ale jest też bardzo łagodnym i wyrozumiałym człowiekiem..

Suniva Lestrange Howlett

Suniv zaśmiała się perliście
- w takim razie już go lubię.. - ukłoniła sie teatrlanie przed Valerianem

Alex Howlett

Valerian oidparł:-Pomyliłaś mnie, rzeczywiście pamiętasz tylko mnie z przeszłosci.... nie tylko mam władzę nad umysami, ale jestem potężniejszy niż kiedykolwiek....-uśmiechnął sie:-A TY.. masz rodzinę? Jak słodko.. tak słodko że aż się z Tobą kłóci...

Bellatriks Lestrange

- od zawsze byłam pełna sprzeczności.. - przypomniała siadając na brzegu biurka krzyżując ręce - ale..jest idealna..więc czemu mam żałować.. - spojrzała na Suniv

Suniva Lestrange Howlett

- no ba.. - uśmiechnęła się - nie..no ja tam w nim widzę same pozytywy.. - wskazała ręką na Valeriana - wydaje się kochany..

Alex Howlett

-Jesteś pewna? Słyszałem, zę Lucjusz kłócił się ostatnio z Narcyzą..-uśmiechnął się niewinnie:-Ciekawe, o co chodzi...-odchylił głowę do tyłu:-A poza tym...-wskazał Alexa palcem:-Widziałąś mysli tego chłopca.... są pełne bólu.. zwłaszcza w jednym punkcie..

Bellatriks Lestrange

Cały czas grały. Bella kaszlem musiała zamaskować śmiech.