www.starozytnyhogwart.fora.pl

Victor Howlett

Alex spojrzał na Narcyzę, uśmiechnał się i westchnął:- To jest zakażenie.. upuścisz mi cała moją krew? Wtedy umrę..

Suniva Lestrange Howlett

- Alex może wygladam na głupią ale to akurat wiem.. - odpowiedziała chłodno. Zakorkowała flakonik i zatamowała krawaienie. Podniosła się z klęczek i ruszyła do wyjścia.

Victor Howlett

-Czekaj.. nie chciałem być niegrzeczny..-odparł:-Chcecie zrobić antidotum? Nie wiem, czy dozyję nocy...

Allison Williams

Sonny obserwowała całą sytułację z powagą wymalowaną na twarzy. Milczała. Nie mogła wymówić ani jednego słowa. Co jakiś czas spoglądała na Victora. Wolała nie wiedzieć co czuł w tej chwili.

Victor Howlett

Victor przytulił ja mocno do siebie. Nie płakał, starał się...

Allison Williams

Allison czuła jakby za chwile miała się przewrócić, oparła się o Victora.To bolało. Uczucie, że Victor może stracić ojca. Spojrzała na chłopaka.

Victor Howlett

Victor starał się nie płakac i spojrzał w oczy Allison. Wtulił się w nią mocno.

Allison Williams

- Wszystko będzie dobrze. - szepnęła mu do ucha, obejmując go.

Victor Howlett

Victor nie odpowiedział, tlyko dalej trzymał ja mocno.

Allison Williams

Ally pogłaskała chłopaka po policzku. Victor nie zasługiwał na stracenie kolejnej osoby. I to jeszcze ojca. Cholera. Sama jednak opuściła głowę. Jeżeli to ją tak bolało, to wolała nie wiedzieć jak czuł się chłopak.

Suniva Lestrange Howlett

- zobaczymy.. - wyszeptała Narcyza i opuściła dom Howlettów

Victor Howlett

Alex leżał i spojrzał na Victora:-Wyjdźcie.. chcę być sam na chwilę...

Allison Williams

Allison spojrzała na Victora. - Idziesz? - powiedziała prawie szeptem.

Victor Howlett

Victor chwycił ją za rekę:-On tego chce.. rozumiem go.. a teraz.. chodźmy..-odparł i deportowali się.

Suniva Lestrange Howlett

Po chwili pojawiła się Suniva. Usiadła w jednym z foteli
- jak się czujesz?