 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 1:08, 11 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
-Nie wyszło?-James spojrzał na Nią uważnie i zacisnął żeby:- Więc chyba musze Cię tam zanieść......-wypalił znienacka:- Po prostu martwię się o Ciebie. Tak samo jak o Naszą córkę. I mojego brata. I ojca. I resztę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:16, 12 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Bellatriks uśmiechnęła się przelotnie po czym spojrzała na niego uważnie
- wiesz...nie wszyscy wyjdziemy z tego cało...tym razem nie obejdzie się bez ofiar...- dodała przenosząc wzrok na jedno z okien - trzeba przygotować na to wszystkich...a przynajmniej niektórych..trzeba przygotować przede wszystkim dzieci na to, że rodzice mogą nie wrócić..nie patrz się tak na mnie - westchnęła widząc kątem oka jego spojrzenie i minę - zrobię wszystko co w mojej mocy i podejrzewam, że również reszta naszego pokolenia..by zminimalizować straty..- szepnęła - żałuję, że nie powiedziałam Vivianne o jej zdolnościach..ma w sobie teraz tyle sprzecznych emocji..na pewno jest zagubiona i nie wie co się z nią dzieje..- dodała po chwili milczenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:06, 12 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
James pokręcił głową ze smutkiem, ale tak naprawdę doskonale rozumiał jej słowa. Sam myślał o tym, że może już nie wrócić z tej wyprawy. Planował walczyć na froncie, nie trzymać się z boku.:- Pamiętaj, ze to Twoje geny..... Jest silna..... Wierze, że wytrzyma, aż po Nią przyjdziemy....-uśmiechnął się do niej pokrzepiająco przez moment.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:43, 12 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
- nie dopuszczam do siebie innych myśli...chcę po prostu byś wiedział że jeżeli któreś z moich dzieci znajdzie się w niebezpieczeństwie..nie będzie mnie obchodziła wasza strategia..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:56, 12 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
James westchnął i szukał chwilę czegoś w jej spojrzeniu:- Doskonale o tym wiem. Niestety, jeśli chodzi o mnie, jest tak samo..... Nie spodziewaj się, ze będę się trzymał planu, jeśli usłysze krzyk VIvianne.... lub kogokolwiek z rodziny.-odsunał kubek z kawą:- Powinniśmy się zbierać. A Ty odpocząć..... Alister, Valerian i Jason czekają przed posiadłością.-położył jej rękę przez chwilę na ramieniu, po czym cmoknął Ją w czoło i ruszył w kierunku wyjścia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:32, 13 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
- wiem...czekaja na mnie aż się ubiorę... - dodała finezyjnie - no przecież nie puszcze Was samych...- dodała z przelotnym uśmiechem wymijając go
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:55, 13 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
-Brzmi, jakbyś nie wierzyła w Nasze umiejętności...-burknął James, ale uśmiechnął się do siebie, przepuszczając Ją w drzwiach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 1:23, 14 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
------------------------------------------------
Po wizycie w Dreyar Castle wszyscy znaleźli się w De Wolf. Valerian i James odetchnęli, siadając w sali posiedzeń. Jason i Alister udali się pod prysznice, by się odświeżyć. Portret Laxusa trafil do Bellatriks.
James przyjrzał się Valerianowi:- O czym mi nie mówicie? Co wiedział Laxus?-spytał nagle.
Kadmus skłąmał:- Jestem tak samo zdziwiony jak Ty.... Nie mam zielonego pojęcia. A chyba powiedziałbym CI, prawda?-spytał.
James potaknął i zamyślił się. Po chwili wstał:- Muszę porozmawiać z Bellatriks później.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Pon 1:28, 14 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
W tym samym momencie weszła Bellatriks a za nią kilka osób które zawsze brały udział w obradach
- poprosiłam was o szybkie przybycie dlatego, że mamy nowe informacje..najważniejsze..znamy ich miejsce pobytu..wiemy, że zamek znajduje się w Północnej Norwegii..
- to jakiś trop..- westchnął Draco
- to żaden trop..przeszukiwania terenu mogą nam zająć tygodnie..- wtrącił pesymistycznie Lucjusz
- spokojnie...w pewnym sensie z Valerianem przewidzieliśmy sprawę..
- w pewnym sensie ? - spytała Eve
- nie wiedzieliśmy o porwaniu...ale ani ja ani Valerian..- tutaj spojrzała na Kadmusa - nigdy nie ufaliśmy Augustusowi...do naszego planu postanowliliśmy wykorzystać jednak jego wnuka...Valerianie..dopowiedz reszte..- poprosiła przyjaciela
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 1:34, 14 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Kadmus odchrzaknął:- Bellatriks rzuciłą Namiar na sztylet Laxusa, który przekazałą w pamiątce Alastorowi..... -zaczął:- Ten Namiar nie jest ani jakś silny, ani precyzyjny..... Ale wystarczy, by odnaleźć ich zamek. Wtedy możemy przystąpić do działania..... Musimy tylko go namierzyć. Ich zamek jest nienanoszalny, ale z pomocą Namiaru można usalić lokację, gdzie trzymają porwanych.
Vlad pokiwał głową z uznaniem:- Dobrze obmyślane. Pytanie, czy sygnał nie będzie blokowany?
-Nie będzie. Bellatriks się o to postarała....-Kadmus uśmiechnął się:- Wiec... Musimy mieć parę dni, by się przgorować. A potem... Trzeba to zakończyć. Raz a dobrze.
James słuchał wszystkiego w milczeniu. Zdawał się być odległy od tego wszystkiego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Pon 1:38, 14 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
- myślę, że reszta dzisiejszego dnia może być sporzytkowana na odpoczynek a noc na sen..każde z nas musi pamiętać, że słabi na nic zdamy się naszym bliskim..od jutra zajmiemy się strategią i ewentualnymi ćwiczeniami..- odparła - wykorzystajcie ten dzień jak tylko możecie..- dodała i ruszyła do wyjścia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 1:40, 14 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Kadmus wyciągnął z barku butelkę i nalał sobie kieliszek, który szybko wychylił. Spojrzał na szklankę, jakby chciał zobaczyć tam odpowiedzi na swoje pytania.
Po chwili Vlad usiadł na paraecie z papierosem w ręku:- Ach.... Mamy coś do przodu. Mam nadzieję,że ich zaskoczymy... T byłaby najlepsza opcja.
James nie powiedział nic. Wstał i ruszył w kierunku komnaty Bellatriks.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:38, 10 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
____________________________________
Bellatriks siedziała w sali posiedzeń na brzegu stołu i wpatrywała się bez słowa w plansze, którą wyczarowała. Za pomocą różdżki podzieliła je na dwie części. Po jednej stronie umieściła figurki z podobiznami Augustusa, Alastora, Alexa, Howarda, Gabriela oraz syna Jasona i Scarlett. Po ich stronie nakreśliła małe kółko w którym umieściła podobizny Anastazji, Vivianne i Rosalie. Druga połowa planszy była pusta, a figurki z podobiznami pozostałych kotłowały się na stole.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:43, 10 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Pierwszy wszedł James. Zauważył planszę i spojrzał na Bellatriks:- Och, Ty strategu...-uśmiechnął się i zasiadł w jednym z foteli blisko niej.
Ostatnia noc była jedną z najprzyjemniejszych w ich życiu ale problem pozostał ten sam. I trzeba było się z nim uporać. James nie znał swojej roli, ale chciał odzyskać Vivianne i dopaśc Augustusa.
Następnym, który pojawił się w Sali, był Kadmus. Valerian wkroczył niespokojnym krokiem do komnaty. Przyjrzał się dwójce oraz figurkom i westchnął ciężko:- No tak..... Powinniśmy zminimalizowac ewentualne straty....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:11, 10 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
- no niestety starty są tutaj bardziej realne niż kiedykolwiek..- odparła Bellatriks masując sobie skronie
Po Kadmusie wszedł Valerian razem z Suniv, Anną, Marcusem i Williamem. Każde zajęło miejsce przy stole. Zaraz za nimi wpadła Daphne
- mocno sie spóźniłam ?
- odrobinę..- odparła Bella po czym spojrzałam na zaskoczonego widokiem młodej wampirzycy Kadmusa - każdy kto jest pełnoletni ma obowiązek ochraniać rodzinę Valerianie...nie puszczę dzieci na pierwszą linię ale każda para rąk nam się przyda..- wyjaśniła powoli
W tym samym momencie pojawił się Lucjusz z Draconem i Sophie
- przyszłam się tylko..pożegnać..- odparła czując jak przy ostatnim słowie załamuje jej się głos - i życzyć powodzenia..i chcemy żebyście wiedzieli, że wszyscy jesteśmy z wami duchem..- westchnęła spoglądając na Bellatriks - zdecydowałyśmy z Lilianą, że nie będziemy przeciągać pożegnań z dziećmi..i tak mają już wystarczająco dużo stresu..
- i słusznie..- Bellatriks uśmiechnęła się przelotnie idąc w jej kierunku po czym położyła jej dłonie na ramionach - gdyby sprawy przybrały..mało pomyślny dla nas obrót..
- Bella..prosze Cię..- Narcyza momentalnie stanęła przy siostrze - tak sytuacja nie wchodzi w grę..
- próbujesz robić idiotkę z siebie czy z niej..? - Lestrange spojrzała twardo na siostrę
Lucjusz odciągnął żonę na bok próbując jej coś wytłumaczyć
- Andromeda się wami zaopiekuje..niczego wam nie zabraknie..Sophie..słyszysz mnie..? - spytała po czym uniosła podbrudek dziewczyny. Po policzkach młodej mamy spływały już łzy, których nie mogła opanować
- tak ciociu wiem...- wyszeptała po czym mocno się w nią wtuliła
Bellatriks stała chwilę bez ruchu, w końcu delikatnie pogłaskała dziewczynę po głowie i odsunęła ją od siebie
- już czas...- szepnęła kobieta. Ucałowała Sophie w czoło po czym wróciła do stołu
Sophie jeszcze raz uściskała ojca, spojrzała na resztę i wybiegła z sali. W wejściu minęła się ze Scarlett i Elizabeth oraz Evelynn.
- dzieci są już bezpieczne..- odparła Eve siadając obok matki
- możemy już zaczynać ? - spytał Valerian
- nie ma jeszcze wszystkich..znając życie będziemy się zbierać pół dnia..- westchnęła kobieta nalewając sobie ognistej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|