 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:09, 22 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
-Draco? - uścisnęła dłoń męża, kiedy ten całym sobą skupił się na kłótni Lucjusza i Valeriana. Nie dziwiła się, że wszystkim puszczają nerwy.
William bezszelestnie wstał od stołu i poszedł na górę zobaczyć co z bratem. Niepokoił go brak wieści o nim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:39, 22 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Vlad wywrócił oczy ku niebu, po czym ruszył za Bellatriks. Również niechętnie, ale to w końcu rodzina. Cóż, poniekąd.
Kadmus wycelował laskę w Lucjusza:- Nie zwalaj winy na mojego syna! TO stałoby się tak, czy siak! Pomyśl lgicznie, ostatnio to Twoje najwieksze słabości, mówiąc Ich językiem. jej miejsce mogła zająć Narcyza! Mój syn zrobi wszystko, co w Jego mocy, by uratować Twoją córke, bo Mu zależy! I pierwszy raz widze, żeby zachowywał się w ten sposób w stosunku do kobiety! Mógłbyś pomóc, ale nie.... Pozwoliłbyś Mu zginąć? Myślisz, że Twoja córka nic by nie zrobiła, gdyby było odwrotnie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:42, 22 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
- Wendigo nie mają żadnego powodu by mścić się na mojej rodzinie...Tój syn ma z nimi zatargi i dlatego moja córka musi odpokutować..- warknął Lucjusz po czym potrącając barkiem Valeriana wyszedł z sali.
Bellatriks natomiast poprowadziła Vlada na górę.
- przejdźmy się..- zaproponował Draco wyprowadzając Lilianę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:46, 22 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
-Jasne, chodźmy - poparła go Liliana i dała się wyprowadzić z sali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:50, 22 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
-Wendigo planowali to wszystko od lat! a Ty jesteś jedną z rodzin, które stoją Im na drodze! Mój syn ma niewiele do powiedzenia w tej sprawie...-warknął za Nim Valerian, po czym usiadł na fotelu. Księga, którą "pozyczył" Alister, zniknęła.
Kadmus zrozpaczony, splótł nerwowo dłonie. Nigdy nie bał się o Alistera tak, jak teraz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:09, 11 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
-------------------------------------------------
James nad ranem zakradł się do Sali Posiedzeń. Od ostatnich dni miał kłopoty ze snem, wciąż widział Vivianne i uśmiechniętą twarz Augustusa. Mężczyzna usiadł w jednym z foteli i splótł dłonie.
Dreyar Castle..... Przeklęte miejsce. Jedna z najsilniejszych warowni Wendigo, i zamek Laxusa. James był tam tylko raz, ale to wystarczyło, by wiedzieć, że to miejsce powinno doszczętnie spłonąć. Może powinien zrobić to sam..... Nie znał zabezpieczeń, ale znał Wendigo jak nikt inny z Jego rodziny.
Nie usłyszał kroków, które zabrzmiały w pokoju, a należały do....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:11, 11 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
do Bellatriks. Kobieta przeszła powoli przez salę, stanęła za jego krzesłem po czym położyła przed nim kubek z kawą zdradzając tym samym swoją obecność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:15, 11 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
James ocknął się na moment. Czując zapach kawy, potrząsnął głową i obejrzał się za siebie, widząc Bellatriks. :- Dziękuję...-powiedział cicho i wypił parę łyków.
Napój rozgrzał go od środka i po chwili zaczał trochę rozjaśniać zmęczenie i jego skutki. Howlett poczuł się odrobinę żywszy, a myśli oczyściły się przez moment. Z trudem spojrzał Bellatriks w oczy:- Nie możesz spać?-spytał:- Jak się czujesz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:24, 11 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
- znośnie...- westchnęła.- ostatnio rzadko sypiam..- przyznała siadając obok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:32, 11 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
-A to dlaczego? Pomijając ten chwilowy kryzys?-zagadnął ironicznie, po czym dopił kawę:- Nie powinnaś się osłabiać, czeka Nas walka.....-obrócił się do niej twarzą. Dawno nie czuł się tak słaby, jak teraz. Mimo to..... Ta kobieta, za która tyle był w stanie zrobić..... wymagała Jego pomocy. Tak jak córka wymagała Ich pomocy.
Howlett bez słowa podsunął paczkę papierosów i popielniczkę do Bellatriks.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:40, 11 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
- nie chcę..- westchnęła Lestrange odsuwając papierosy od siebie - niedobrze mi z tego wszystkiego..- odparła wstając - pójdę już...chciałam tylko przynieść Ci kawę..- dodała zawiązując szczelniej szlafrok po czym powoli ruszła do wyjścia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:45, 11 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
James zerknął na Bellatriks i podniósł się z fotela:- Zostań... Jeśli nie sypiasz, to siedzenie samej CI nie pomoże, wiesz o tym...
Nie był chętny do niczego. Wraz ze zniknięciem VIvianne stracił ochotę na cokolwiek. Ale wciąż była Bellatriks. Jason. Scarlett.
Howlett ruszył w jej stronę i po chwili przytulił Bellatriks do siebie. Mogła go kopnąć, uderzyć, strzelić zaklęciem. Nie chodziło o pocieszenie, ale o to, że Ona nie jest w tym sama.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:52, 11 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Kobieta stała jednak jak słup soli. W końcu odsunęła go od siebie
- nie rób mi tak..- szepnęła nie patrząc na niego. Została jednak w komnacie. Wróciła na krzesło, które wcześniej zajmowała i oparła się o blat stołu - dzisiaj udamy się po ten portret..chciałabym mieć to w końcu za sobą..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:56, 11 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
James ukrył zawód w swoim spojrzeniu i sam podszedł do swojego miejsca:- Dobrze..... Cokolwiek tam jest..... Chłopcy to przełamią. Ale na wszelki wypadek znam parę zaklęć, które pomogą. Ty powinnaś odpocząć....-położył nacisk na ostatnim słowie:- Musisz mieć wszystkie potrzebne siły. Jeśli Laxus coś wie, ruszamy w tamto miejsce...
Nie wytrzymał, wyciągając papierosa i zapalając go przez chwilę:- Jak się trzyma reszta? Suniv?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Pią 1:03, 11 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
- nie wiem...najlepiej sam się ich o to spytaj..- odparła bez wyrazu. Niezbyt często wychodziła ze swojej komnaty to też nie wiedziała co dzieje się z innymi członkami rodziny - no na pewno nie są zachwyceni....nie mów mi co mam robić James..prześpię się przed bitwą...miałam iść do Narcyzy po jakiś eliksir..ale ...nie wyszło..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|