 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:52, 20 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Inne wilki odpowiedziały i pomknęły w jego kierunku radośnie. Jedynie Bella i Evelynn trzymały się z tyłu.
Eve w swojej ludziej postaci stanęła przed Scarlett
- próbuję zebrać myśli..- westchnęła Howlett widząc pytający wzrok kuzynki
- to dobrze...spacery są w tym pomocne..- odparła Monrou biorąc Scarlett pod ramię - przejdźmy się kawałek..
Scarlett kiwnęła głową i po chwili skręciły w jedną z bocznych alejek.
Bellatriks natomiast rozłożyła się w trawie, w pewnym oddaleniu i obserwowała ich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:58, 20 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Jason w wilczej postaci pacnął w łepek Tyberiusa i Velcana, a potem Elizabeth. I uciekł parę kroków, obserwując, jak duże postępy zrobił od tamtej pory.
Dawno tego nie robił. Nie odkąd..... Biegali razem z Victorem i Tsu, w Hogwarcie. Wtedy dołączała Liliana, czasami. Skakali po skałąch i między drzewami, wymykali się nocą, po ciemku, by pośmiać się, próbować zaklęcia, albo po prostu się wyszaleć. I.......
Wilk obejrzał się za Eve i Scarlett i wydał z siebie cichy pisk. Opuścił łeb, a potem skupił uwagę znów na dzieciach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:02, 20 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Bellatriks przypatrywała się Jasonowi uważnie. Od zawsze stanowili ze Scarlett idealną parę, wszyscy zazdrościli im idealnego związku i spokoju w ich życiu. Niestety los dosięga każdego.
Kobieta żałowała, że nie powiedziała córce prawdy. Obserwowała jak Jason biega z dziećmi, ona również mogłaby tak spędzać czas z Vivianne. Uczyć ją kontroli nad mocami animaga i pomagać je doskonalić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:06, 20 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Jason był tak zajęty myśleniem o Scarlett, że nie zauważył, dy Velcan Go podciął, przebiegajac Mu pod łapami. Howlett poślizgnął się i oparł na tylnich łapach, by zbalansować ciężar ciała. Opadł z powrotem na cztery łapy i Jego wzrok powędrował w kierunku Bellatriks:" Trace Ją, prawda?"
Nieświadomie wysłał jej to pytanie w myślach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:13, 20 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
"Niekoniecznie" - odparła po dłuższej chwili ciszy.
Po chwili stała już w swojej ludzkiej postaci. Wpatrywała się jeszcze chwilę w wilki, po czym odwróciła się i udała znów w stronę lasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:28, 20 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Jason pochylił łeb, po czym odwrócił się do grupy młodocianych. Rzucił się w ich stronę i zaczał się z Nimi gonić, testując Ich jednego po drugim.
W końcu dopadł Tyberiusa i Elizabeth, i zawył radośnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:19, 23 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Alister usiadł w altanie, chcąc pozbierać myśli. W końcu wyciągnął Księgę i zaczął powoli, wertować ją.
Iluzje Czarnej Magii były porażajace. I silne. Wiążące. Ale skutki uboczne na psychice i ciele były katastrofalne. Mężczyzna przejechał palcem po stronie poświęconej nadawaniu fory iluzjom. Bezgłośnie wymówił inkantację, po czym postarał się ją zapamiętać. Płaszcz miał w gotowości, na wypadek, gdyby mieli ruszać w drogę do Dreyar Castle. Nagle....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anastazja Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 09 Gru 2013
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:35, 23 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Obok niego pojawiła się Narcyza i korzystając z chwili jego osłupienia zabrała mu księgę po czym trzasnęła młodego mężczyne nię po głowię
- już wiedza Ci weszła do tego pustego łba czy przyłożyć Ci jeszcze raz..- spytała patrząc na niego wymownie. Nie uważała by miała na Alistera jakiś wpływ, ale po tym co powiedział Vlad nie dawało jej to spokoju - najpierw Bellatriks..teraz Ty..wam już do reszty odbija..banda cholernych samobójców..- warknęła pod nosem. Rzadko kto mógł ją widzieć w takim stanie. Właściwie wyglądała tak jak zawsze, chociaż mniej wystrojona, nie miała na to chęci ani czasu. Wyglądała na lekko zmęczoną, głównie chodziło o oczy, które teraz emanowały pustką. Większą zmianę można było zauważyć w jej zachowaniu. Zdystansowane i zimne wyrachowanie zostało zastąpione przez stres, niepewność i nerwy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:38, 23 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Alister odparł:-m Zapamiętałem inkantację... Pani Narcyzo..... Ja chcę uratować Państwa córkę. TO mój obowiązek. Jeśli nie sprawdza się zwykłe metody... Odwołam się do tego. Muszę. Ona....-znaczy dla mnie wszystko. Nie mogę pozwolić na to, by ktokolwiek zrobił jej krzywdę.
Nie wiadomo, czemu, wstał i przytulił się do Narcyzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anastazja Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 09 Gru 2013
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:42, 23 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Narcyza stała przez chwilę sztywno. W końcu przytuliła go do siebie
- to dobrze, że ją pamiętasz..może kiedyś Ci się przyda..ale nie w tej bitwie...pomożesz jej ale nie w ten sposób..doceniam Twoje poświęcenie..ale moja córka nie będzie szczęśliwa widząc Cię w takim stanie..a chyba chcesz jej szczęścia prawda?..- odsunęła go chcąc spojrzeć mu w oczy - nie trzeba zatrać siebie by uratować drugą osobę..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:13, 24 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Alister westchnał:- To Pani i Pan Lucjusz powinniście być silni... Ja po prostu zrobię, co w mojej mocy, by upewnić się, że do Was wróci. Chciałbym chociaż z Nią porozmawiać, przez chwilę.....-odsunął się i usiadł przy stoliku:- Po prostu chciałbym coś zrobić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anastazja Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 09 Gru 2013
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:20, 24 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
- żadne z nas..jak wy to mówicie zgredów..- kontynuowała siadając obok niego - nie pozwoli byście się poświęcali...no w naszej gesti leży by zapewnić wam bezpieczeństwo...nikt nie będzie się narażał..na razie proszę o obietnicę, że nie będziesz do walki używał czarnomagicznych iluzji..jeśli po dobroci się nie da..cóż..nie chciałabym Ci mieszać w umyśle ale jeśli uznam to za konieczne...poproszę kogoś by to zrobił..możesz być zły i mnie nie rozumieć..ale ja chcę by moja córka miała przy sobie mężczyzne którego pokochała..a nie wrak człowieka..- wyszeptała wstając. Książkę zostawiła na blacie - proszę..nie zmuszaj mnie do zaostrzonych działań..nie musisz się poświęcać bym z Lucjuszem uznała Cię za rodzinę..już nią jesteś..- posłała mu delikatny uśmiech na odchodne po czym ruszyła z powrotem w stronę domu mocniej otulając się przy tym szalem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:28, 24 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Alister odparł tylko cicho z uśmiechem:- Wiem, chciałbym tylko....-nie dokończył i spojrzał na książkę. Widział w tym jedyne rozwiązanie momentmi. Uśmiech Anastazji widniał mu przed oczam, ilekroć je przymknął. Roztargniony, oparł się, wyciagając papierosa, o ścianę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:11, 06 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
-----------------------------------------------------------
" Co z Nim zrobisz, Dziadku?"
" Odegra swoją rolę. Doprowadzi mi najsilniejszych członków klanu...."
Victor ocknął się z zamyślenia. Był poranek, następnego dnia, a On siedział w altanie z kawą, czytając nowego Proroka Codziennego. Na drugiej stronie był artykuł o masowej imigracji zwierząt na Północ Norwegii.:- Zdaje się, zę po Augustusie fauna zaczyna wracać do normy, hm?-westchnął, skłądajac gazetę. Anna bez słowa wyszła na polowanie, wiec mężczyzna czekając na resztę, postanowił zebrać myśli.Biuro Aurorów funkcjonowało normalnie, ale to cud, że nie sprawdzono wydarzeń i nie ma propozycji ustawy odnośnie kontroli tzw. "Mieszańców".....
Cud, albo dwa nazwane w rodzinie Lucjusz i Dracon Malfoy. Na pewno udało Im się sprawić, zę w Ministerstwie nikt nie pisnął ani słowa.
Victor przeciągnął się i syknął z bólu po miejscu, gdzie ciął go Alastor.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Valerius Howlett
Wampirzyca
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Japonia/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:14, 06 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
- Narcyza mówi, że jeszcze trochę pocierpisz..- powiedziała Anna tym samym zdradzając swoją obecność. Kobieta siedziała na ławce dokładnie na przeciwko niego. Przechyliła lekko głowę i przyjrzała się mężowi. Nigdy nie należała do wylewnych osób, a przez ostatnie wydarzenia stała się jeszcze bardziej zdystansowana. Noc spędzili w osobnych sypialniach. Przed samym porwaniem wydawało się, że wszystko powoli wraca do normy. Kobieta wciąż jednak nie doszła do siebie po tym jak dowiedziała się, że Victor cały czas był pod kontrolą Augustusa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|