www.starozytnyhogwart.fora.pl

Christoper Black

-Prawda. - zgodził się - Wiesz, chciałem Ci coś dać... - powiedział cicho. W jego ręce coś się pojawiło - Trochę mokry, bo wrzuciłem go do jeziora, jak się dowiedziałem. - pokazał pierścionek.

(muszę na razie spadać)

Liliana Malfoy

-Chris, przepraszam....-Teraz ona zaczęła płakać.-Ja umrę bez Ciebie.

Christoper Black

-Dobra, nie opuszczę Cię, ale nie płacz. - przytulił ją mocno - Trochę mi to komplikuje rozgrywkę z Voldziem, ale co tam. Kocham Cię. Tylko mów mi o takich rzeczach dobrze? Mi naprawdę zależy na szczerości...

Liliana Malfoy

-Oczywiście. Przepraszam.-jej oczy nadal mokre od łez wreszcie zalśniły prawdziwym szczęściem.-Kocham Cię.-Wtuliła się w niego.

Christoper Black

-Ja też przepraszam. - uśmiechnął się i pocałował ją - To co z tym pierścionkiem? Chcesz czy mam go wyrzucić z powrotem?

Liliana Malfoy

-Jasne.-Teraz z jej oczu popłynęły jej zły szczęścia, cieszyła się i płakała.-Kocham....

Christoper Black

-...Cię - włożył dziewczynie pierścionek na palec - Proszę. Chyba nie taki zły...właścicielka dodaje mu uroku.

Liliana Malfoy

-Nie, jest śliczny.-Wpatrzyła się w chłopaka.-Poprzedni właściciel też całkiem całkiem.

Christoper Black

-Masz na myśli sprzedawce? - uśmiechnął się.

Liliana Malfoy

-Nie, tego, kto mi go dał.-Odwzajemniła uśmiech.

Christoper Black

-A to się zgadzam.

Liliana Malfoy

-Stęskiłam się za Tobą.

Christoper Black

-To było tylko kilka dni...

Liliana Malfoy

-To i tak długo. I jeszcze te ostatnie wydarzenia, tęskniłam dwa razy mocniej.

Christoper Black

-Nie wyglądałaś na to. - odparł - Ale ja też się stęskniłem.