www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

-Tego nie pamiętam. Może mi przypomnisz kiedy to było?

Peter Full

Jeszcze za czasów, gdy w zamku był Chris... Zdarzało się wtedy, że były wesołe.....

Liliana Malfoy

-Ach...wtedy..-Zasmuciła sie na ułamek sekundy.-Twoje też nie są takie jak dawiej. Można powiedzieć, że masz oczy 80-letniego staruszka, ktoremu nic nie wyszło w życiu.

Peter Full

uśmiechnął się- Ano...Tak układa się życie....- zamyślił się chwilkę- Wiesz co postanowiłem w tej właśnie chwili?

Liliana Malfoy

-nie wiem, ale pewnie zaraz się dowiem.-Usmiechnęła się.

Peter Full

że wracam do poprzedniego stylu życia.....

Liliana Malfoy

-Koniec z piciem.-Roześmiała się.-Twoich trunków oczywiście.

Peter Full

zaśmiał się- Nie no, eliksiry to może sobie daruję... Chodzi o samo bycie ze wszystkimi dziewczynami na raz, a równocześnie nie bycie z żadną......

Liliana Malfoy

-Eliksiry była fajne. Ale ten drugi pomysł też jest niezły.

Peter Full

Może i były, ale znając życie, wtedy połowa dziewczyn by mnie nienawidziła...- zaśmiał się

Liliana Malfoy

-A ten znów swoje.-Zaśmiała się.

Peter Full

No co, no.... Chociaż teraz daj mi pomarzyć.....

Liliana Malfoy

-Ależ proszę.-Roześmiała się.

Peter Full

No właśnie - uśmiechnął się i usiadł na trawie

Liliana Malfoy

-mam jedno pytanie.-Usiadła obok niego.