www.starozytnyhogwart.fora.pl

Emily Black

Spojrzała na nią trochę przestraszona i zdziwiona. . - Cześć. - powiedziała szybko, potem spojrzała na czekoladę i podała ją dziewczynie. - Zjedz, ona działa na wszystko. - uśmiechnęła się. - Jest coś o czym chciałabyś pogadać?

Eliza Mullet

Prawie że wyrwała jej czekoladę.szybko zaczęła jeść czekoladę.Po chwili jej oddała połowę czekolady-Dzięki...no wiesz...nowi uczniowie są coraz to gorsi-skrzywiła się-Aż korci człowieka żeby tak ukręcić kark takiemu małemu gówniarzowi

Emily Black

Z trudem przełknęła ślinę jak Eliza wspomniała o ukręceniu karku. - Spokojnie Eliza. Trochę dyscypliny i od razu zobaczą kto tu rządzi. - uśmiechnęła się. - Przez takie... dzieci nie warto psuć sobie nastroju.

Eliza Mullet

Popatrzyła się na nią.Przypomniała sobie siebie samą jak na początku wszystkiego się bała i jak by przy niej ktoś powiedział o ukręceniu karku na pewno by zaczęła histeryzować-Och...Emily...sorki-po chwili już się do niej przyjaźnie uśmiechała-Pyszna ta czekolada

Emily Black

-Smacznego. - uśmiechnęła się. - Ahh... Wczorajsza moja rozmowa z Lucasem zakończyła się niepowodzeniem, tak jak mówiłam. - zjadła kawałek czekolady. - A u Ciebie coś nowego słychać?

Eliza Mullet

A ja myślałam że tego właśnie chcesz...że chcesz żebyście zostali tylko przyjaciółmi-popatrzyła się na nią-U mnie...w dalszym ciągu nic...

Emily Black

- Owszem chciałam tego, tylko że Lucas całkiem nie chce mnie znać. - uśmiechnęła się. - Umrzeć, nie umre bo on mi aż tak do życia nie jest potrzebny. Chodzi o to, że mam przez niego wyrzuty sumienia... Tak szczerze to sa one coraz mniejsze.

Eliza Mullet

Uśmiechnęła się do niej lekko-Hmm...no to teraz jak podejrzewam znowu będzie złośliwym dupkiem...no nic jakoś to się przeżyje...ale muszę przyznać że był słodki jak był taki czuły dla ciebie-popatrzyła się na nią-a jak tam z Arionem?

Emily Black

-Arion..- powtórzyła cicho. - Ajj no nijak. Powiedziałam mu że porozmawiam z Lucasem i to zrobiłam więc teraz jestem jego... - uśmiechnęła się.

Eliza Mullet

Jejku...jak to brzmi-roześmiała się-"Jestem jego"-powiedziała zbyt przesłodzonym głosem,ale i tak ładnie brzmiał

Emily Black

- No nie mam innego określenia. - zaśmiała się. - Mnie i Lucasa już nie ma. Teraz niech Arion zrobi ze mną co chce.

Eliza Mullet

Hm...Ja tam do Ariona nic nie mam...nawet go nie znam za dobrze-rozesmiała się-Rozmawiałam z nim pare razy...ma fajnego pieska-westchnęła.Też chciała mieć takiego psa

Emily Black

- Hehe. - zaśmiała się. - Mi też podoba się jego pies. A co do Ariona to też nic nie mam... Ale mam do Ciebie pytanie... Dlaczego gdy Arion mnie pocałuje czuję coś nieokreślonego, ale bardzo przyjemnego, a z Lucasem tego nie czułam ?

Eliza Mullet

Wiesz...są dwa rozwiązania-przybrała głos człowieka bardzo doświadczonego-Więc...czułaś się tak dziwnie jak cię całował Arion,bo on ci sie na prawdę podoba i jak sama mówiłaś chciałaś o niego walczyć,kiedy wreszcie cię pocałował nic dziwnego że się tak wspaniale poczułaś.Jak wiesz...jest one też wampirem,więc nic dziwnego ze takie cos poczułaś...ja jak bym Cię pocałowała w policzek poczuła być się hm...no nie wiem...coś być poczuła...a z Lucasem...no bo po prostu to były takie normalnie pocałunki-usmiechnęła się do niej-Jeku...ale żem się rozgadała

Emily Black

Zaśmiała się. - Dziękuje za wyczerpującą odpowiedź, ale proszę... Nie całuj mnie. - wyszczerzyła zęby.