|
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gosia Rak
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka... Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:57, 15 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
- to proste. żle zacząłeś rozmowę. Z doświadczenia wiem, że jeśli uczeń zaczyna rozmowę na temat lekcji, to znaczy, że chce odciągnąć nauczyciela.... I mam pewne podejrzenia kto ci pomagał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Przywrócony_id:(17)
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:59, 15 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
- Kogo pani podejrzewa? - zapytał ze strachem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia Rak
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka... Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:00, 15 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
- Nie ważne. Ale nie martw się Pit. Póki nie znajdę oczywistych dowodów na waszą winę nic wam nie grozi. A mam nadzieję, że takich nie znajdę.- a po chwili dodała.- myślę, że oni już skończyli. Teraz pozwól, że pójdę i zobacze co zostało z mojego gabinetu...- powiedziała i deportowała się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matt Dúnadan
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 1073
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Very far where from Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:23, 16 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Matt usiadł pod swoim "ulubionym" drzewem zaczął wpatrywać się w krople deszczu opadające na ziemię (zakładając że padało)
Po chwili przywołał gitarę będąc pewnym ,że nikt go nie słyszy zaczął cicho grać i nucić.. Nagle powiedział cicho - Wreście cisza i spokój - Lecz po chwili zza krzaków wyszedł/wyszła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serena van der Woodsen
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Upper East Side Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:41, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Serena spokojnym krokiem szła przez błonia, nie widziała nikogo znajomego z kim miałaby ochotę porozmawiać. W końcu, tak jak zwykle skierowała się w stronę jeziora. Znalazła miejsce w którym doskonale widać było gładką taflę jeziora i niebo. W prawdzie nie było widać jeszcze gwiazd, ale postanowiła poczekać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(17)
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:56, 21 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Pit usiadł na trawie. Przez chwilą siedział rozmyślając. Po pewnym czasie położył się i zaczął obserwować niebo. Po chwili usłyszał kroki. Był to/ była to......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matt Dúnadan
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 1073
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Very far where from Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:18, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Matt - Cześć - Powiedział cicho wpatrując się w księżyc odbijający się od tafli jeziora
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meriweath MoFier
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:45, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Wiatr łomotał w liście drzew ktore bezwiednie układały się pod siła żywiołu . W mroku nocy przy jeziorze rozbłysł jasny błysk i cichym pyknieciem na trawie pojawiła się postac w kapturze . Spojrzała na rozgwiezdzone niebo i dotknęła swojego lewego przedramienia . Jeszcze nie mogła uwierzyc co uczyniła , ramie ja delikatnie zapiekło . Zacisnęła powieki i zdjęła monotonnie kaptur ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serena van der Woodsen
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Upper East Side Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:56, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
-Meri?-zapytała powoli się do niej zbliżając.-Jesteś na... -nie skończyła, tylko utkwiła wzrok w jej twarzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meriweath MoFier
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:58, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Meriweath spojrzała na nia stanowczo , a w oczach pojaśniała jej groźba i... niepokój . Odwrociła sie d o niej całkowicie i usmiechnęła szelmowsko niwelując poprzednie oznaki zlości :
- Serena , co tam?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serena van der Woodsen
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Upper East Side Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:02, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
-Wszystko w porządku...-odpowiedziała powoli-a u Ciebie?-słowa te wypowiadała jeszcze wolniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meriweath MoFier
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:05, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Meriweath spojrzała po sobie i powiedziała chlodno czując nadal pieczenie reki :
- Dobrze ... - podeszla troche bliżej -... śledzisz mnie ? - spytala ponuro .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serena van der Woodsen
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Upper East Side Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:20, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Serena przez chwilę wpatrywała się niercuhomo w Meri, miała nadzieję, że ktoś podejdzie i powie, że jest pilnie potrzebna. Starała się przedłużyć ciszę wystarczająco długo, aż w końcu powiedziała-nie, ale chyba mogę się Ciebie martwić?-zapytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meriweath MoFier
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:26, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Meriweath spojrzała na nią z konsternacja . Czuła sie jakby dostala w twarz . Najpewniej to sumienie dało jej po głowie .
- Możesz ... - schyliła glowę by jej przyjaciólka nie widziała poczucia winy wymalowanej na twarzy .
Drzewa zaszemrały cicho , cisza była taka okropna, a te swidrujące smutne slepia wbite w panne MoFier doprowadzały ja doszału , w koncu wybuchała :
- NO-DOBRA-DOBRA-PRZEPRASZAM!!! Nie patrz sie na mnie jak spaniel ! To samopoczucia mi nie poprawia ! Chciałam tylko wiedzieć kim dla ciebie był ten gośc z baru czy to tak wiele ?
Dziewczyny dzieliło teraz tylko kilkanascie centymetrów .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serena van der Woodsen
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Upper East Side Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:37, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Wyraz twarzy dziewczyny dalej pozostawał niezmienny. Znowu nastąpiła między nimi niezręczna chwila milczenia. W końcu ją przerwała-kimś, kogo nigdy nie chciałabyś poznać... jak reszta-dodała po chwili. W jej oczach pojawiły się łzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|