www.starozytnyhogwart.fora.pl

Matthew Dúnadan

Matt pojawił się z 2 strony jeziora, usiadł pod drzewem i zaczął cicho grać na gitarze po chwili pojawił/a się....

Liliana Malfoy

Liliana.
-Znów o mnie zapomniałeś?-Uśmiechnęła się nieznacznie.

Matthew Dúnadan

- Yhmm.. (zw)

Liliana Malfoy

-Kiedyś się zezłoszczę.-Usiadła obok niego.

Matthew Dúnadan

- Mam nadzieję że niezbyt szybko..

Liliana Malfoy

-Nie, spoko.

Matthew Dúnadan

- Trzeba ci to jakoś wynagrodzić nie?
To że "uciekłem" przed tobą nie (znów zw Wesoly

)

Liliana Malfoy

-Noo, jak zwykle...
tylko teraz w inny sposób proszę...

Matthew Dúnadan

- W jaki proponujesz?

Liliana Malfoy

-No nie wiem, wymyśl coś....

Matthew Dúnadan

- Nie chce mi się jakoś myśleć..w ogóle dziś jakoś na nic nie mam ochoty.. zmęczony strasznie jestem..

Liliana Malfoy

-Eh...zawiodłam się na Tobie...-Uśmiechnęła się do niego.-Kompletnie na nic nie masz ochoty?

Matthew Dúnadan

- Prawie na nic..

Liliana Malfoy

-To w takim razie na co masz?

Matthew Dúnadan

- Na ciebie.. i nie tylko.. na to żeby się położyć w łóżku i zasnąć