www.starozytnyhogwart.fora.pl

Matthew Dúnadan

- Potem byłaś z Tsu tak?

Liliana Malfoy

-Nie, nie chodziłam nigdy z Tsu.

Matthew Dúnadan

- To mi się zdawało chyba..
w takim razie potem był?

Liliana Malfoy

-Niby Pit,a potem sama nie wiem, kto był potem.-Uśmiechnęła się i pocałowała go.

Matthew Dúnadan

- Alexik.. debilek..
a na końcu będziesz z lechem - zaśmiał się i pocałował ją w nos

Liliana Malfoy

-Nie znam go.-Stwierdziła uśmiechając się.-Czego Ty mi życzysz?
(sorry, ale tata zabrał laptopa i musiałam wejść na swój

)

Matthew Dúnadan

- Ja ci.. wszystkiego czego pragniesz

Liliana Malfoy

-Jego z pewnością nie pragnę.

Matthew Dúnadan

- Hah kto wie.. - delikatnie ją pocałował - jutro załóżmy wszystko się może zdarzyć

Liliana Malfoy

-Jak Ci się tak podoba to droga wolna.-Oddała mu pocałunek.-Ja bynajmniej nie lecę na niego.

Matthew Dúnadan

- Mi on?
Ouaa ja bym go prędzej zabił..
a całować to go dementor może..

Liliana Malfoy

-Taa, jaka szkoda, że dyrka się tam pojawiła.

Matthew Dúnadan

- Noo. ja muszę przez niego jakiś kretyński szlaban robić.. i tak tego nie zrobię..

Liliana Malfoy

-A co dostałeś?-Delikatnie cmoknęła go w usta.

Matthew Dúnadan

Wyciągnął kartkę z kieszeni - "Za złamanie zasad pojedynku, otrzymujesz szlaban.
Twoje zadanie, to napisanie do niedzieli (26.10.br) w przynajmniej 15 zdaniach, zawierających nie mniej niż 7 słów w każdym zdaniu, JAK POWINIEN WYGLĄDAĆ POJEDYNEK CZARODZIEI, ALE WŁASNYMI SŁOWAMI.
Do 18:00 proszę mi to wysłać." nie będę tego robić po co?