www.starozytnyhogwart.fora.pl

Andy Villain · Wysłany: Wto 19:28, 17 Mar 2009 Temat postu:

- No to tak. Ojciec mi umarł. Matka się zabardzo nie interesowała, a mnie wychowało podwórko i skateparki. Koniec.

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Wto 19:30, 17 Mar 2009 Temat postu:

- hmm..a to co masz na zębach...co to takiego??

Andy Villain · Wysłany: Wto 19:32, 17 Mar 2009 Temat postu:

Chłopak wyszczerzył się ukazując błyszczące druciki.
- Mugolski aparat na zęby. Prostuje zęby.

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Wto 19:33, 17 Mar 2009 Temat postu:

- no a wystarczyło by jedno zaklęcie...a ile musisz to nosić?

Andy Villain · Wysłany: Wto 19:36, 17 Mar 2009 Temat postu:

- Już nie muszę. Ale fajnie wygląda. - Aparacik się akurat chłopakowi podobał. I nie zamierzał go ściągać, mimo że ząbki już miał prościutkie.

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Wto 19:39, 17 Mar 2009 Temat postu:

- yhm....a u Ciebie mama to czarowica czy ojciec?

Andy Villain · Wysłany: Wto 19:44, 17 Mar 2009 Temat postu:

- Oboje.

Eliza Mullet · Wysłany: Wto 19:44, 17 Mar 2009 Temat postu:

Siedzała na ławce i bawiła się sznurkiem od swojej bluzy,co chwila zerkając na nich.Przywykła juz do samej siebie że nigdy się nie wtranca kiedy inni rozmawiają,wiec siedziała cicho

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Wto 19:47, 17 Mar 2009 Temat postu:

- dobrze że znalazłeś sobie kogoś bliższego w Hogwartcie..znajomość z kimś takim często się opłaca - uśmiechnęła się do Elizy - dobra..koniec tych pogaduszek...zostawiam was już w spokoju..do zobaczenia - ześlizgnęła się z rampy i dotarła na teren gdzie była już trawa

Eliza Mullet · Wysłany: Wto 19:50, 17 Mar 2009 Temat postu:

Cześć-krzyknęła za nią.Uśmiechnęła się do Andyiego-Widzisz..Sunivia nie jest taka straszą,w zasadzie traktuję ją jak starszą siostrę

Andy Villain · Wysłany: Wto 20:02, 17 Mar 2009 Temat postu:

- Taaa. - Skrzywił się nieco. - Ale to nie zminia faktu, że dziwna jest.

Eliza Mullet · Wysłany: Śro 8:42, 18 Mar 2009 Temat postu:

Zaśmiała się cicho-Przyzwyczaisz się...kiedyś wszyscy twierdzili że to ja jestem dziwna-wskoczyła na deskę i zaczeła powoli jeździć

Andy Villain · Wysłany: Śro 15:18, 18 Mar 2009 Temat postu:

- Ty? Niemożliwe. Chociaż jak by się zastanowić... - wyszczerzył się Andy. Wciąż śmiejąc się wskoczył na swoją deskę i podjechał do Elizy. Pchnął tył jej deski, przodem swojej.

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Sob 18:27, 28 Mar 2009 Temat postu:

Suniva usiadła pod drzewem. Spojrzała w niebo. Gdzieś w oddali dało sie słyszec odgłos płynącej rzeki. Nagle obok pojawił/a się

Martin Merson · Wysłany: Sob 18:39, 28 Mar 2009 Temat postu:

Martin.Usiadł koło niej i nic nie powiedzał tylko sie uśmiechał