www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

- a to chodziło o całowanie...

Eliza Mullet · Wysłany: Wto 17:32, 17 Mar 2009 Temat postu:

________________

Eliza i Andy jechali na deskach.Było po północy.Dziewczyna wjechała na wielką skałe i zeskoczyła z niej bez problemu.Zatrzymała sie na chwilę i popatrzyła się na wyczyny chłopaka

Andy Villain · Wysłany: Wto 17:39, 17 Mar 2009 Temat postu:

Andy był w swoim żywiole, postanowił się trochę popisać. Widząc że Eliza stoi tam gdzie wylądowała, wjechał zaraz za nią na skałę. Kiedy odrywał się kołkami, kopnął deskę tak, że w trakcie skoku obrócała się wookół własnej osi i przeleciał nad dziewczyną. Lądując musnął ręką trawę.
- No, to rozumiem! - krzyknął szczęśliwy. Jednak nie byłby sobą, gdzyby nie pomarudził. - Ale wziełabyś wyczarowała jakieś schody, rampę albo ławki.

Eliza Mullet · Wysłany: Wto 17:44, 17 Mar 2009 Temat postu:

ale maruda-zaśmiała się.Wyciągneła różdżkę i wyczarowała dość duży skatepark.Było tam wszystko.Od najmniejszych do największych ramp.Skałki zamieniły sie w schodzy i poręcze-Może być?

Andy Villain · Wysłany: Wto 18:03, 17 Mar 2009 Temat postu:

Oczy aż mu pojaśniały ze szcześcia.
- Kocham cie! - I pobiegł na pierwsze lepsze schody.
Z łątwością rozpędził się i zjechał po poręczy dolną częścią deski.

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Wto 18:08, 17 Mar 2009 Temat postu:

- oh co za wyzwanie.. - nagle usłyszeli głos Sunic z góry. Lewitowała obserwując otoczenie - co powiesz na pojedynek....na deskorolce oczywiście....

Eliza Mullet · Wysłany: Wto 18:10, 17 Mar 2009 Temat postu:

Wybuchła smiechem-Jakie szczere wyznania-Wskoczyła na rampę i zaczeła odstawiać na niej różne triki.Kiedy była na górze oderwała się na chwilę od deki żeby się okręciła,a potem znowu zaczęła na niej jeździć-To jest lepsze niż jeżdżenie na różnych wybojach-krzykneła z entuzjazmem

Eliza Mullet · Wysłany: Wto 18:20, 17 Mar 2009 Temat postu:

Popatrzyła sie na Sunivię z rozbawieniem-Suniv,daj spokój...nie musisz być we wszystkim lepsza,albo pojedynkować sie...na dekach się nie pojedynkuje-uśmiechneła się do niej lekko i zjechała po poręczy

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Wto 18:27, 17 Mar 2009 Temat postu:

- nie zemną będzie się pojedynkować...we wszytskim można rozegrac pojedynek...niech udowodni że jest takim królem za jakiego się podaje.. -powiedziała z uśmiechem. Jednak nie mówiła tego złośliwie - albo masz racje...lepiej go nie przemęczać..powiedz mi Andy...boisz się wampirów?

Eliza Mullet · Wysłany: Wto 18:29, 17 Mar 2009 Temat postu:

Suniv!-popatrzyła się na nią trochę oburzona-Czy musisz go straszyć?

Andy Villain · Wysłany: Wto 18:31, 17 Mar 2009 Temat postu:

Chłopak zmieszał się. Czy tamta laska musi się wszędzie wtrącać? Tamto wyzwaniem było oczywiście kumpelskie, spowodowane radością ze skateparku.
- Ze mną?

Eliza Mullet · Wysłany: Wto 18:33, 17 Mar 2009 Temat postu:

Tak,z tobą chce się pojedynkować-skrzywiła się-Ale nie musisz-popatrzyła się na suniv z lekkim rozbawieniem

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Wto 18:33, 17 Mar 2009 Temat postu:

- ja go nie strasze..pytam jedynie...- powiedziała stając na poręczy - chociaż faktycznie zauważyłam że boi się wielu rzeczy..ale przecież to nie jego wina...i chce się dowiedziec jeszcze skąd u niego taka niechęć do mnie...czy kiedyś uczyniłam Ci coś złego?

Andy Villain · Wysłany: Wto 18:45, 17 Mar 2009 Temat postu:

Jezuu, znowu ta laska! Wyznanie było oczywiście kumpelskie, spowodowane radością z skateparku. No ale Suniva musiała się wtrącić - jak zwykle zresztą.
- Z tobą? Niby jak chcesz się pojedynkować na dece.
Dziewczyna widocznie nie miała zbyt dużego pojęcia o skatebordingu.

Eliza Mullet · Wysłany: Wto 18:50, 17 Mar 2009 Temat postu:

Przygryzła dolną wargę żeby się nie zaśmiać-Andy...suniv chyba by cię chciała poznać trochę