www.starozytnyhogwart.fora.pl

Evan Dołohow

- Evan - spojrzal na dziewczyne - wwidze ze nie chcialas pozostac anonimowa pieknoscia - zasmial sie

Emily Black

- Pięknością... - zaśmiała się. - Uznam to jako komplement... A co do tej anonimowości, to nie mam powodu się ukrywać.. - uśmiechnęła się.

Evan Dołohow

- w takiej szkole nie trudno o anonimowosc- zasmial sie- codziennie poznaje po kilka nowych osob

Emily Black

- Gdy ja przyszłam do szkoły, to na korytarzach były pustki... - wbiła wzrok w horyzont i uśmiechnęła się pod nosem na to wspomnienie. - Teraz aż trudno przez te korytarze przejść...

Evan Dołohow

- dokladnie, co i raz na kogos wpadam - zasmial sie - nie umiem tutaj przejsc niezauwazony, w poprzedniej szkole udawalo mi sie bez problemu

Emily Black

- mam nadzieję, że nie jestem kolejną dziewczyną która się narzuca... - przechyliła lekko głowę. - jak stałam pod ścianą, to myślałam że mnie nie słyszysz...

Evan Dołohow

- nie, nie narzycasz sie, jak moglas tak pomyslec - spojrzal na nia - bo nie slyszalem czulem tylko ze ktos sie we mnie wpatrywal

Emily Black

- A... Przepraszam.. - zaśmiała się. - Lubie obserwować ludzi... To znaczy nie zrozum tego źle...- wyszczerzyła zęby. - Wydałeś mi się ciekawą osobą, a ja nie jestem szczególnie interesująca więc wolałam tylko popatrzeć... Fajnie to brzmi... - znów się zasmiała.

Evan Dołohow

- ja? ciekawy? - zasmial sie - juz chyba bardziej interesujaca jest lecja z Dumbledorem - zasmial sie jeszcze glosniej - dlaczego uwazasz ze nie jestes interesujaca - sspytal wpatrujac sie w jej oczy

Emily Black

- Mam swoje powody, żeby tak sądzić... - szepnęła i puściła mu oczko. - I nie miałam jeszcze przyjemności przebywać na lekcji Dumbeldora... - zasmiała się.

Evan Dołohow

- ja tez nie, ale slyszalem od innych ze to porazka - zasmial sie - w sumie chyba tylko gryfoni mowi o nim pozytywnie. opowiedz mi cos o sobie- poprosil

Emily Black

- Hmm... - zamyśliła się. - Już mówiłam, że nie jestem interesujacą osobą... - zaśmiała się. - Mam 16 lat... Od niemowlęcia byłam w domu dziecka... Gram na gitarze, rysuję i tańczę... Czasem pisze piosenki i wiersze... O wyglądzie chyba nie musze nic mówić... - westchnęła. - Twoja kolej..

Evan Dołohow

- mnie wyrzucili z Durmstrangu - usmiechnal sie lobuzersko - lubie wszystko po trochu, do nauki zawsze jestem ostatni - zasmial sie - nie lubie mowic o sobie, jak chcesz cos wiedziec po prostu pytaj

Emily Black

- Nie no Okay... Nie będę Cię męczyć... Jeżeli pogadamy jeszcze kiedyś to sama się czegoś o Tobie dowiem... - uśmiechnęła się i oparła o ściane przy oknie. - Jesteś pewny, że Ci nie przeszkadzam ? Chcesz to moge milczeć..

Evan Dołohow

- nie przeszkadzasz, jestem pewny - usmiechnal sie do Emily - i nie milczmy, milczec moge sam a nie w towarzystwie. Wiesz martwie sie o ojca