www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

-Nie zawracasz, ja od samotności zaczynam wariować.-Usiadła obok nij.-Czemu go zabił?

Eliza Mullet

Troche się zdziwiła bo myslała że Liliana nie darzy jej choćby małą sympatnią-Bo on był aurorem...a Czarny Pan podobno rzucił na niego czar...przy okazji Tsu okaleczał w okrutny sposób swojego ojca-westchneła

Liliana Malfoy

-Czyli Tsu go zabił, dlatego, że był aurorem? I okaleczył jego ojca?-Przekrzywiła lekko głowę.

Eliza Mullet

Nie,nie okalczeył sowjego ojca-poprawiła ją-tak,bo był aurorem i tanoł mu na drodze...moja babcia już go dzisiaj zaatakowała,a ja chwyciłam jej ręke...boże jak ja tego nienawidze,jak budzi się we mnie gniew...mogłam ją skrzywdzić-popatrzyła się na swoją zabandażowaną rękę i zię skrzywiła

Liliana Malfoy

-Teraz nic już nie rozumiem...-Westchnęła.-Musisz nauczyć się nad nim panować...

Eliza Mullet

Dlatego...wole przebywac w samotności bo wiem że jak się zdenerwuje nikogo nie skrzywdze-uśmiechneła się gorzko-A jak sie mama czuje?

Liliana Malfoy

-Dziękuje, dobrze.-Uśmiechnęła się.-Ale to nie rozwiązanie, powinnaś dużo przebywać wśród ludzi, z czasem nauczysz się hamować. To zależy tylko od Twojej psychiki i od tego, co na nią wpływa. Poprzez samotność 'dziczejesz'. Moim zdaniem dlatego krzywdzisz ludzi, ponieważ nie panujesz nad emocjami, które w jedej chwili się uwalniają.....

Eliza Mullet

Zaśmiała się-Może masz racje...tak od teraz będe spędzać dużo czasu wśrud ludzi...Dzięki Liliano-uśmiechneła się lekko do dziewczyny

Liliana Malfoy

-Nie ma za co. To dla mnie czysta przyjemność.

Eliza Mullet

Była jej wdzięczna za rozmowe-Dzięki...A co słychać w świecie?

Liliana Malfoy

-Rozpacz i panika....-Zaśmiała się.-Większość czarodzieji obawia się Czarnego Pana, więc wyobrażasz sobie jak to wygląda.

Eliza Mullet

zaśmiała się-Współczuje mugolom i szlamą-skrzywiła się lekko-Nie wiem czy wytrzymała bym sam na sam z nim w pomieszczeniu...podziwiam Cię za taką odwage-powiedzała szczerze

Liliana Malfoy

Uśmiechnęła się pod nosem.-To nie takie trudne. Musisz udawać lepszą niż jesteś.

Eliza Mullet

A....to da się zrobic-uśmiechneła się lekko-Przepraszam Liliano,ale musze już iśc-Po tych słowach znikneła w granatowych płomieniach

(musze isć czesc)

Liliana Malfoy

-Paa....-Przyczepiła list do nóżki sokoła i długo patrzyła za nim, jak odlatywał.
(do usłyszenia)