www.starozytnyhogwart.fora.pl

Amy Pattis

Usmiechnęła się. - a z jakimi pani miała?

Liliana Malfoy

Liliana z uśmiechem przysłuchuje się ich rozmowie.

Suniva Lestrange Howlett

- z...innym..- odpowiedziała wciąż rozbawiona - technika mugoli poszła tak do przodu..właściwie w ogóle rzadko mam do czynienia z aparatem..w mojej rodzinie praktykuje się raczej malowanie..portretów..- wyznała

Amy Pattis

- Ah.. obrazy również potrafią być piękne, jeśli ktoś zna się na rzeczy... ale obraz nigdy nie przedstawi tej duszy która jest na zdjęciu.. ale jedno i drugie ma swoje zalety... - wyraziła swoje zdanie, włączając na ekraniku jedno ze zdjęć pani profesor.

Suniva Lestrange Howlett

- a mi właśnie wydaje się na odwrót...sztuka ukauje piękno duszy anie fotografie które ją ...chociaż..to kwestia sporna..- przyznała

Amy Pattis

- Hehe, ale nie zaprzeczy chyba pani, że fotografia ma w sobie głębie żywych kolorów, które na obrazie niestety nie wyglądają na aż tak żywe. Zdjęcia są naturalne i jest na nich dokładnie to co ma byc... a obraz nie zawsze ma w sobie kazdy szczegol... trudno uchwycić malarzowi każde źdźbło trawy..

Liliana Malfoy

-Duszę artysty, nie naszą. Bo tak na prawdę, na obrazie wyglądamy, tak jak my chcemy. Czy zadowoleni, czy smutni. A fotografia uwiecznia to, co akurat myślimy, jak wyglądamy.-Odezwała się w końcu.

Suniva Lestrange Howlett

- jeżeli malarz jest wykwalifikowany z pewnością uchwyci wszytsko co powinien..i niestety nie zgadzam się z żadną z was ale czym byłby swiat gdyby wszyscy myśleli tak samo..- spojrzała na nie roznawiona- Liliano zapraszam do Hogsmade..to słoneczko też może nam towarzyszyć..- uśmiechnęła się do dziewczyny

Amy Pattis

Amy uśmiechnęła się na słowa dyrektorki. Słoneczko mówił do niej jej ojciec, gdy miała 6 lat. - Jeśli to nie bylby problem... - powiedziała.

Liliana Malfoy

-Tak, chodź z nami.-Uśmiechnęła się i zręcznie wstała z koca.

Amy Pattis

Z półuśmiechem na ustach zawtórowała pani profesor, również wstając.

Suniva Lestrange Howlett

- świetnie..to w drogę - usmiechnęła się przelotnie i ruszyła w strone Hogsmade

Amy Pattis

Amy za nią.

Liliana Malfoy

Liliana szła nieco z tyłu.

Emily Black

Emily siedziała na kocu pod drzewem. Tuż obok niej bawiła się dziewczynka.. była bardzo duża i strasznie do Emily podobna. Tak.. to była jej córeczka..która w pare miesięcy urosła tak że sparawiała wrażenie dziecka dwuletniego. Mała trzymała w rączkach laleczki barbie. Nagle..