www.starozytnyhogwart.fora.pl

Gość

Zastanowiła się chwilę.
- Nie, chyba jednak wolę tę bardziej przyjazną postawę. - powiedziała z rozbawieniem po czym przekroczyła próg zamku.

Eliza Mullet

--------------
Eliza siedziała pod drzewem z głową pochyloną nad czarnym notatnikiem.Zapisywała w nim coś szybko nie zwracając na nic uwagi.Od czasu do czasu odgarniała swoje włosy opadające na twarz.śnieg delikatnie prószył dając piękny efekt.Gdy podniosła głowę znad notatnika zobaczyła...

Suniva Lestrange Howlett

Suniv. Stała w długiej czerwonej sukni a jej blada skróra zlewała się z bielą śniegu. Uśmiechała się do Elizy czarująco.

Eliza Mullet

Popatrzyła sie na kobietę z uśmiechem.Wstała i otrzepała się.Była bez szpilek,więc była od niej niższa o półtorej głowy-Cześć Suniv...jak się dzisiaj czujesz?

Suniva Lestrange Howlett

- znakomicie mon cheri....mam dla Ciebie prezent.. - uśmiechnęła się czarująco

Eliza Mullet

Oczy jej rozbłysły,ale starała się zachować normalny wyraz twarz-Aaa...jaki?

Suniva Lestrange Howlett

- czeka w twoim pokoju.. - uśmiechnęła się tajemniczo i zniknęła jej z oczu

Eliza Mullet

Zaśmiała się cicho i pobiegła do siebie.

Emily Black

-----------
Ciepłe popołudnie, wręcz za ciepłe jak na wiosne. Słońce ogrzewające dziś z nienaturalną siłą padało na stare drzewo, tworząc przyjemny w swoim chłodzie cień. Schronienie w nim znalazła Emily ze swoja córeczką. Mała dziewczynka leżala na puszystym kocyku, wymachując na wszystkie strony różowym misiem. Błękitne oczka wpatrywały się dziko w zielonkawe liście. Emily zaś, pochłonięta lekturą założyła na nos duże, przeciwsłoneczne okulary i zaśmiała się. Nagle dosiadł/a sie do nich..

Liliana Malfoy

..Liliana. Ubrana była w obcisłe rurki, kremowe szpilki i białą tunikę. Proste tym razem włosy związała w wysoką kitkę.
-Cześć.

Emily Black

- Heej... - odpowiedziała, a twarz jej sie rozpromieniła na widok dziewczyny. Odłożyła książkę, wstała i ucałowała Liliane w policzek.

Liliana Malfoy

-Ale ona urosła.-Uśmiechnęła się na widok bawiącego się maluszka.

Emily Black

- Już sama potrafi siedzieć... Nie wiem czy to nie za szybko, ale niech rośnie.. bedzie duza i silna, czyli moje przeciwieństwo.. -zaśmiała się. - Co u Ciebie? Co w Hogwarcie..?

Liliana Malfoy

-Wychodzę za mąż.-Uśmiechnęła się.-Jestem chyba najszczęśliwszą dziewczyną pod słońcem.

Emily Black

- Za mąż?! Jeny! - krzyknęła wesoło. - Moje gratulacje.. A któz to jest tym wybrańcem?