www.starozytnyhogwart.fora.pl

Eliza Mullet

ŻAŁOSNE DZIECKO...CIEKAWE ILE MASZ LATEK...HM...8 NO DOBRA...10 NAJWYŻEJ...CZASU TRACIĆ NA SMARKACZA NIE WARTO!

Liliana Malfoy

(Eliza, to moja siostra, ma 10 lat. i wiesz, może zbytnio nie reaguj na takie akcje. niechce nic tu pisać na jej temat, bo zaraz mama się dowie, więc lepiej zostawić ją w spokoju. To po pierwsze, a po drugie, Vida jeszcze jedno takie zachowanie i dostaniesz ostrzeżenie)

Eliza Mullet

(Ach...spoko już nic nie powiem i będe jej unikać Jezyk

)
Vidy już nie było.siedzieli dalej na skałach-Arion...ile masz lat?

Arion Caladion Vilerui · Gość

- a dlaczego to Cię ineteresuje? - spytał patrząc się na nią

Eliza Mullet

A no wiesz...-zmieszała się-No bo...eee...-wzięła głęboki wdech,po chwili odpowiedziała bez żadnego zająknięcia się-po prostu mnie to ciekawi...jesteś jakiś inny-popatrzyła się na niego-Nie zachowujesz się jak na swój wiek...będę szczelać-zamyśliła się-50 lat?...nie chyba za mało

Arion Caladion Vilerui · Gość

- jak każdy prawdziwy wampir...napewno mam więcej niż 17...jeśli jakiś wampir własnie Ci tak powie...zaazywczaj..jest to kłamstwo...w przypadku Suniv jest to po części prawda..

Eliza Mullet

No tak...słyszałam o tym-westchnęła-Nie odpowiedziałeś na moje pytanie-uśmiechnęła się do niego pogodnie-Ale nie musisz jak nie chcesz

Arion Caladion Vilerui · Gość

- wystarczająco dużo.. - uśmiechnął się. nagle na jego twarzy dało zauważyć się gniew. - są tutaj.. - wstał szybko.. - Elizo..przepraszam muszę iść...i Ty....schowaj się w zamku...alebo chodzź.. - pociagnął ją za ręke i razem pobiegli w inną częśc błoni

Emily Black

--------------------
Emily usiadła na skałach. Miała ze sobą gitarę. Zaczęła grać na niej smutną melodie. Po chwili stanął/stanęła za nią...

Marlena Rakicka

Marlena-CZeść-przywitała sie

Emily Black

Przestała grać, wpatrując się przed siebie. Po chwili z powrotem zaczęła kontaktować. - Witaj Marleno... - spojrzała na nią. - Dobrze, że Cię widzę.

Marlena Rakicka

-Czemu dobrze?-spytała niepewnie

Emily Black

- Bo chciałam Cię przeprosić. - powiedziała wskazując jej miejsce koło siebie. - To było takie... nieodpowiedzialne z mojej strony !

Marlena Rakicka

Usiadła-Nie przejmuj się. To była też moja wina. Powinnam się bardziej kontrolować

Emily Black

- Marleno, przestań. Obydwie dobrze wiemy, że to ja zawiniłam. Nie powinnabyłam tego robić. - wpatrywała się przez chwilę w wode, potem chwyciła za gitare i roztrzaskała ją o skały.