www.starozytnyhogwart.fora.pl

Richie Cullen

Richie niedawno przyjechał do hogwartu. Siadł pośrodku drzew aż nagle na jego ramieniu pojawiła się ręka ...

Liliana Malfoy

..Liliany.
-Witam.-Uśmiechnęła się promiennie do chłopaka.

Renesmee Lavin

Renesmee - witam w Hogwartcie.. panie Cullen- uśmiechnęła się nikle zeskakując z drzewa. Wyglądało to tak jakby przechodziła tędy i natknęła się na nowa istotę. - proszę uważać na wścibskich uczniów...bywają kłopotliwi.. - dodała z przelotnym uśmiechem i ruszyła w kierunku drzewa rosnącego opodal

Richie Cullen

Dzięki za rade ale sam sobie poradzę- odparł Richie.. coś go najwyraźniej gryzło

Liliana Malfoy

-Stało się coś?-Spojrzała na niego uważnie, cały czas nikle się uśmiechając.

Richie Cullen

nie nie - odpowiedział Richie.. Ale nawet na chwile nie spuścił oka z pewnego miejsca

Liliana Malfoy

Postanowiła nie drążyć tematu.-Dopiero przyjechałeś, jak mniemam.

Richie Cullen

Tak... Godzinę temu- odpowiedział patrząc się pierwszy raz na Liliane.

Liliana Malfoy

-Więc nie mogę zadać rutynowego pytania.-Westchnęła i usiadła koło niego.

Richie Cullen

Ale czemu nie ?- zapytał.... Jestem otwarty na pytania. Może nie wyglądam na takiego ale umiem wysłuchać innego czarodzieja- powiedział

Liliana Malfoy

-Zapewne nie zdążyłeś jeszcze poznać zamku na tyle, żebym mogła zapytać się, jak Ci się w nim podoba.

Richie Cullen

No tak -uśmiechnął się do niej. Pierwsze miejsce w ,którym byłem to błonie i narazie tu zostałem- powiedział

Liliana Malfoy

-Slytherin.-Uśmiechnęła się.-Czemu ten dom?

Richie Cullen

Booooo- myślał Richie.. Pasuje do mojego charakteru- odpowiedział

Liliana Malfoy

-Mam rozumieć, że jesteś wredny, opryskliwy, zimny, etc.?