www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

-Zapytamy się go, no bo to ważne jest.

Christoper Black

-Oczywiście. To może jeszcze jeden szlaban u niego? Było całkiem miło, przynajmniej dla nas...

Liliana Malfoy

-Tak, fajne te pióra nie? Muszę sobie takie kupić.

Christoper Black

-Ja już takie mam. Myślisz, że MoFier się ucieszy? - zapytał uśmiechając się dziwnie.

Liliana Malfoy

-Napewno, ona lubi takie coś.

Christoper Black

-Tylko muszę znaleźć jakiś stary pergamin. Nie chcę sobie zaplamić mojego jej krwią. - stwierdził z pogardą.

Liliana Malfoy

-To było by obrzydliwe.

Christoper Black

-Nie mówmy o tym więcej. Nie lubię aż takich horrorów.

Liliana Malfoy

-Jasne. To o czym pogadamy?

Christoper Black

-A musimy gadać? - dotknął wargami jej ust. Dawno nie czuł tego co teraz. Był jak spragniony wędrowiec, który dorwał się do wody.

(Ja chyba na głowę upadłem, co ja piszę Jezyk

)

Liliana Malfoy

-Nie musimy.-Pozwoliła by ją całował (spragniony wędrowiec<lol>)

Christoper Black

-Ostatnio dawno nie mówiłem, że Cię kocham. - wysłał legilimencją, bo usta miał zajęte.

(serio zwariowałem, zawsze posługuję się najprostszymi zdaniami)

Liliana Malfoy

-Bardzo dawno.-Odesłała, całując go po wargach.
(serio zwariowałeś)

Christoper Black

-Wolę nie pytać, co z tym, że świata poza tobą nie widzę.

(jak zwykle o tej porze idę oglądać TV. Powiedziałbym, żebyś coś ze mną zrobiła, ale kiedy już odkryłem w sobie duszę poety xD to nie będę przerywał. Odpiszę później, a najprawdopodobniej jutro, bo mam pare pozycji do oglądnięcia)

Liliana Malfoy

-To też dawno.

(jasne, jasne, tak pięknie ujmujesz myśli w słowaxD)