www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

- zabrała coś bardzo mi cennego...i z pewnością chcę to odzyskać..jednak..nie zabije niesprowokowana...Aramirze..prosze nei wpatruj się tak w tą młodą damę bo się rumieni.. - poprosiła wampira Suniva. Ten Spojrzał na Suniv w zasadzie to otaksował ją spjrzeniem
- ładna fryzurka.. - chwycił jej włosy
- tak wiem bo moja.. - odpowiedziałą Suniv rozbawiona

Alice Cooper · Gość

Zachichotała widząc ich "sprzeczkę".
-Czy..tamta wampirzyca, która odeszła, jest tropicielką?- spytała Suniv.

Suniva Lestrange Howlett

- tak..i bardzo mi na niej zależy... - wyszeptałą coś w stronę Aramira. Ten ruszył w strone lasu z zawrotną szybkością

Alice Cooper · Gość

-Coo?-spytała zszokowana. -Widziałam jak na mnie spojrzała. Ona mnie wytropi.- powiedziała.

Suniva Lestrange Howlett

- oh..przestań...ma inne zadania niż bieganie po szkole za półelfką...a nawet gdyby chciała to nie zabije Cie tylko przyprowadzi do mnie...tak jak pies aportowany patyk...nie zadręczaj się...- po chwili Aramir przyniósł jej złoty kielich pełen krwi. - dziękuje mój drogi..
- drobiazg...dasz mi tego kota? - spytał bez ogrudek Alice

Alice Cooper · Gość

Odetchnęła z ulgą. Patrzyła jak Suniv opróżnia kielich. Wybałuszyła oczy na Aramira i przycisnęła do siebie kotkę.
-Moją kotkę? Nie ma mowy.- powiedziała stanowczo.

Suniva Lestrange Howlett

Arion spojrzał się na Suniv i uklęknąl przy niej
- dostaniesz na urodziny.. - zagruchała do niego Suniv skończąc pić i pogłaskała po głowie - a teraz wstawaj - syknęła lekko
Aramir podniusł się
- widzisz..Aramir czasami lubi robić z siebie skrzywdzone dziecko..zazwyczaj jednak próbuje poderwać każdą kobietę w okolicy...Ty jakoś inaczej na niego działasz.
- oh...nie robie tego bo Ty tu jesteś...nie mogę sprawiać byś była zazdrosna..
- zazdrosna..jestem zaręczona głąbie..rub sobie co chcesz... - odpowiedziała wręczajuc mu kielich - chcę jeszcze...przenieś mi
- a co ja pies jestem...
- nie..a chcesz nim być..- spytała Suniv uśmiechajac się do niego diabolicznie. Aramir coś tam wymruczał ale wykonał jej polecenie.

Alice Cooper · Gość

Wpatrywała się w nich zdziwiona, ale rozbawiona.
-Nigdy w życiu jeszcze czegoś takiego nie widziałam..-przyznała z szerokim uśmiechem.

Suniva Lestrange Howlett

- czego? - spytała Suniva wyrwana z zamyślenia

Alice Cooper · Gość

-Dwoje wampirów, które łączy..przyjaźń. Owszem, są pary wampirów, ale przyjaciele..?- uśmiechnęła się.

Suniva Lestrange Howlett

- widzisz bycie wampirem to bardzo złożóna rzecz..ale mi i tak tutaj wszyscy się kochamy..Aramir..hmm...jest tak jakby moim bratem tak samo jak Arion...Martin zaś jest miłością mojego wiecznego życia..
Nagle pojawił się Arion z kielichem a za nim Sara z Renesme na rękach,. Suniva wypiła całą zawartość kielicha. Otarła sobie usta jedwabną husteczką a potem wzięła na ręce Nessi - witaj Renesme.. - pocałowała ją w czoło. Podczas gdy Arion przyglądał się kotowi Alice, Sara czesała włosy Suniv. Skończyła po minucie

Alice Cooper · Gość

-Tworzycie rodzinę..-podsumowała. Wpatrywała się jak w obrazek w mała Renesme. Miała ochotę podejść i ją dotknąć, ale w porę się powstrzymała. Cały czas trzymała mocno Atenę w objęciach. Czuła się jak wróg wśród tych pięknych, kochających się wampirów.

Suniva Lestrange Howlett

- Saro..Aramirze..zobaczcie co z moją matką i wezwijcie matke Eilzy jeśli bedzie trzeba
- Suniv..onei nie dupuszcza do siebie nikogo - odezwała się sara swoim sopranem
- to użyjcie siły..nie obchodzi mnie jak to zrobicie ale macie jej pomóc..

Aramir kiwnął głową chwycił Sarę za ręke i razem pobiegli w nieznanym Alice kierunku.

Renesme utkiwła wzrok w Alice. Suniv pusciła ją na ziemie. Dziewczynka podeszła do puchonki i przyjrzała się zwierzęciu.

Alice Cooper · Gość

Po policzku Alice spłynęła mała łza. Kiedy słuchała jak ważna dla nich wszystkich jest matka, wzruszyła się. Wpatrywała się w ziemię, by Suniv jej nie wyśmiała. Uśmiechnęła się do Renesme. Delikatnie chwyciła jej rączkę.

Suniva Lestrange Howlett

- dzień dobry jestem Renesme...a pani? - spytała głaszcząc kota
Suniv wpatrywałą się w Alice i dziewczynkę
- Alice...Nessi jest półwampirzycą...ale póki co..je normalne posiłki...

(spadam..będę w czwartek po południu)