www.starozytnyhogwart.fora.pl

Marlena Rakicka

Jak zawsze-roześmiała się-tobie się nie da współczuć. Silna jesteś-stwierdziła

(zgodnie z umową, spadam)

Eliza Mullet

Wim-wybuchała śmiechem

(papa :**)

Marlena Rakicka

No jak to ty-Zaśmiała się i zaczęła znowu się huśtać-Myślicie, że będzie dzisiaj padać?-spytała w nadzieją w głosie

Eliza Mullet

Zamknęła oczy-Tak...za jakieś 3 sekundy będzie kropić-jak gdyby na Komedę zaczęło kropić

Marlena Rakicka

A ty co, wróżka jakaś?-spytała śmiejąc się-Kocham deszcz

Eliza Mullet

Ja też go lubię-zaśmiała się-Ale,jak jestem mokra to wszystkich kręcę-jeszcze bardziej się zaśmiała

Marlena Rakicka

Dobrze, że tu są same dziewczyny-zaśmiała się

(aut. Pit mówi do Ciebie: poproś ją żeby mi dała kompa, proszę!!!)

Eliza Mullet

Tak,bardzo dobrze...nie chciała bym tutaj robić za maskotkę-śmieje się

(Do Pita:Hahaha...dobrze postaram się,ale niczego nie obiecuję)
(Do Marlenki:Marlenko zejdziesz mu jeszcze??na pewno tam robi te swoje słodkie oczka...przyglądnij się im i się usmiechnij i powiedz"No dobrze właź" Jezyk

)
(Do Pita:Nie jestem dobra w przekonywaniu)

Marlena Rakicka

Tak, maskotką byłabyś świetną

(Od Marleny: Wiesz, że on wcale takich słodkich oczów nie ma? Wesoly

)
(Od Pita:Dzięki śliczne ;*)
(chwilka już mu mówię....Zaraz wejdzie:))

Eliza Mullet

Eno-naburmuszyła się-Wcale bym nie była świetna maskotką

(Do Marlenki:Nie wiem czy ma słodkie oczka,ale się domyślam Jezyk

)
(Do Pita:Nie ma za co)

Marlena Rakicka

Przepraszam, nie chciałam cię urazić-przestała się uśmiechać- Chodziło mi oto, że... Zresztą, nie wiem nawet o co mi chodziło

Eliza Mullet

Nie szkodzi-usmiecha sie lekko-Ja się tylko wygłupiam

Marlena Rakicka

Marlena schyliła się, zerwała trochę trawy i rzuciła w Elizę.-Jak myślisz, długo jeszcze bedzie padać?-spytała rozkoszując się każdą chwilą, w której deszcz uderzał o ziemię

Eliza Mullet

jeszcze kilka minut-westchneła i otrzepała sie z trawy.Była cała mokra,bo deszcz się rozpadał,ale po kilku minutach tylko kropiło

Marlena Rakicka

Masz jeszcze trochę trawy we włosach-powiedziała uśmiechając się lekko