www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

Liliana zerknęła na nią zdziwiona.-To przeze mnie sobie idziesz?-Podniosła głos.

Gość

Przenosiłam wzrok z jednej na drugą. Nie wiedziałam, co mam powiedzieć.

Emily Black

Emily odwróciła się na chwilę. - Nie... - odpowiedziała krótko i zniknęła za drzewami.

Liliana Malfoy

-Liliana Riddle.-Uścisnęła jej dłoń.-Wcale nie jestem miła.-Odpowiedziała na jej myśl.-Jednak postanowiłam troszkę sie powstrzymać.-Uśmiechnęła się.-Jak Ci sie podoba w Hogwarcie?

Gość

-Bardzo przyjemnie, chociaż inaczej niż w mojej poprzedniej szkole- odpowiedziałam ostrożnie, bo trochę zaniepokoiła mnie deklaracja Liliany, że nie jest wcale miła.

Liliana Malfoy

-Był tu kiedyś chłopak z Hiszpanii. Bo tam chodziłaś wcześniej do szkoły prawda?

Gość

-Tak. Stamtąd pochodzę, chociaż nie mam hiszpańskiej urody, ale moja matka była brytyjką- odpowiedziałam, ignorując ukłucie bólu na wspomnienie rodzicielki.- A wiesz może, z jakiej szkoły ten chłopak był? W Hiszpanii są dwie ogromne akademie.

Liliana Malfoy

-Z jakiegos prywatnego internatu. Wiesz, nasza znajomość polegala na całowaniu, a nie rozmawianiu.-Roześmiała się.

Gość

-Ooo- powiedziała z mieszaniną zwykłego dziewczęcego zaciekawienia i nieśmiałości. Nie wiedziała, co więcej powiedzieć, więc zamilkła. Dłuższą chwilę nic nie mówiła, a potem spojrzała z wyrzutem na czekoladę.
-Może się poczęstujesz?
[ja już idę, pa wszystkim.]

Liliana Malfoy

-Chętnie. Dawno nie jadłam czekolady.-Wzięła kawałek.-A ta szkoła, do której chodziłaś, to byla wyłącznie żeńska, czy mieszana?

Gość

-Mieszana. Hiszpanie są naprawdę bardzo ładni. A mnie traktowali jak jakieś żadko spotykane zjawisko, bo nie mam urody jak inne Hiszpanki. Blada, zwyczajna - wykapana Brytyjka- opowiedziałam i uśmiechnęłam się lekko na wspomnienie kilku głupich romansów.

Liliana Malfoy

-Jak go spotkam, to muszę jemu o Tobie opowiedzieć. Może już się znacie.-Uśmiechnęła się do niej.-Opowiedz mi, jak to się stało, że przybyłaś do Hogwartu?

Gość

-Oh...- powiedziałam, a uśmiech zniknął z mojej twarzy.- Moi rodzice zaginęli w zeszłym roku. Dokończyłam go w Hiszpanii, a potem siostra matki wzięła mnie do siebie.

Liliana Malfoy

Westchnęła cicho.-Bardzo mi przykro. Wiem co to jest stracić rodziców.-W jej głosie dało się usłyszeć smutek.-Jednak moi rodzice wcale nie umarli, musieli wyjechać.-Dodała.

Gość

-Możesz przynajmniej wiezyć, że wrócą- powiedziałam smutno.- Moi też wyjechali. Tylko na kilka dni. A już nie wrócili.