www.starozytnyhogwart.fora.pl

Eliza Mullet

Rozejrzała się-A co tu jest źle?-zaśmiała się cicho-No to...może do pokoju?

Arion Caladion Vilerui · Gość

- jakiego? - spytał głaszcząc ją po policzku

Eliza Mullet

Eee...albo twojego albo mojego?-uśmiechnęła się lekko do siebie

Arion Caladion Vilerui · Gość

- to moze do twojego..w moim byliśmy ostatnim razem.. - przejechał palcem po jej szyi

Eliza Mullet

Popatrzyła się na niego i pogłaskała go po włosach-No to do mojego możemy iść...mam z ciebie wstać?

Arion Caladion Vilerui · Gość

Arion uśmiechnął się do niej. Wstał i z Elizą na rękach ruszył do zamku.

Jason Howlett

Pojawił się ze Scarlett. usiadł na trawie i popatrzył na nią. Usmiechnał się szeroko.

Scarlett Howlett

- coś się śmieszy? - spytałą stojąc nad nim

Jason Howlett

-Smieję się z własnej głupoty...-odparł szybko.

Jakas postać obserwowała ich z daleka. na widok Jasona oczy jej błysneły i znikła szybko.

Scarlett Howlett

- yhm... - mruknęła Scarlett. Wykonała jeden zwinny ruch wyciągając rózdzkę - retinaculum! - krzyknęła a jakąś postać oplotły liny. Postac upadła na ziemie. Okazał/a się to..

Jason Howlett

Kobieta z długimi czarnymi włosami i przenikliwymi niebieskimi oczami. Dało się wyczuć od razu, ze była wilkołakiem. popatrzyła z nienawiścią na Scarlett i uśmiechnęła się do Jasona.
-Jasey!!! Obserwowałam Cie od dłuższego czasu...
Jason zbladł i oparł się o drzewo.

Scarlett Howlett

Scarlett mierzyła w kobietę różdżką. Ta nadal związana była linami - no no...następny wilkołak do zlikwidowania?..czyżbyś nie zrozumiała poleceń Czarnego pana kobieto?

Jason Howlett

Dziewczyna popatrzyła na nią i szybkim ruchem uwolniła sie z lin. Popatrzyła na Jasona i powiedziała:
-Porozmawiamy innym razem Jasey!!!
Spojrzała z kpiącą miną na Scarlett i szybko uciekła.
Jason powoli wrócił do siebie i patrzył z przerażeniem, jak kobieta znika w gęstwinie. Osunał się na ziemię i usiadł zszokowany tym, co właśnie zobaczył.

Scarlett Howlett

- nie przejmuj się..to zwykła dzikuska...jeśli chcesz dołączyć do śmierciożerców....coś takiego nie może robić na tobie wrażenia.. - wyszeptała i rozpłynęła się w obłokach czarnego dymu

Jason Howlett

Jason popatrzył na Scarlett i gdy znikła odrzekł:
-To nie była dzikuska... to była... Evelynn.....
Wyszedł .