www.starozytnyhogwart.fora.pl

Gosia Rak

Gosia nie mając nic lepszego do roboty, poszła się przejść nad jezioro.

Gość

Położyła się i zamkneła oczy.

Gość

Ockneła się, wstała i ruszyła w stronę zamku.

Liliana Malfoy

Nad jezioro przyszła Liliana, zdjęła buty i zaczęła wolno spacerować w wodzie. Naglę drogę zastąpił jej.......

Przywrócony_id:(17)

Pit. Co słychać?- Jak tam ręka twojej koleżanki?- zapytałz uśmiechem

Liliana Malfoy

-Cześć. Meriweath to nie moja koleżanka.-Przywitała się.-Zapisałam się na Turniej Trójmagiczny. A u Ciebie?

Przywrócony_id:(17)

Jakoś leci. Też się zapisałem....- odpowiedział.- Co tak sama tutaj robisz?- zapytał

Liliana Malfoy

-Czekam na moich kumpli Śmierciożerców, bo zaprosiłąm ich na Ognistą do siebie.-Zaśmiała się.-Spaceruje, uciekam od zamku.

Przywrócony_id:(17)

- Też ciekawe zajęcie.... - uśmiechnął się.- A co do tych śmierciożerców, to mam nadzieję, że żartujesz...? Bo nie miałbym ochoty ich teraz spotkać.

Liliana Malfoy

-Nie, jestem poważna, patrz już lecą.-Wzkazała na niebo, na którym nic nie było, a gdy zobaczyła wystraszoną minę Pita powiedziała.-Żartowałam, też nie mam ochoty ich spotkać.

Przywrócony_id:(17)

- nie myśl sobie tylko, że się boje, czy coś- powiedział ale głos jego tonu sam mówił, że nieźle się wystraszył.- Chodzi o to, że wiesz..... No, powiedzmy szczerze- jeśli chodzi o zaklęcia to nie jestem zbyt dobry. Zresztą, chyba widziałaś pojedynek?

Liliana Malfoy

-Właśnie, że nie widziałam pojedynku, nie było mnie wtedy w szkole.-Uśmiechnęła się do niego.

Przywrócony_id:(17)

I dobrze, że nie widziałaś. Kompletna porażka..... Choć- zastanowił się- Jak zwykle robiłem dobrą minę do złej gry. - uśmiechnął się- Z pewnym zdziwieniem i przykrością muszę stwierdzić, że jak na ślizgonkę, jesteś nawet spoks....- uśmiechnął się do dziewczyny ukazując swoje białe zęby Mruga

Liliana Malfoy

-Jak dla kogo, dla chłopaków z reguły jestem miła, chyba, że mi zajdą za skórę. Ale dziewczyn nie znoszę, może jedna lub dwie są fajnę.

Przywrócony_id:(17)

- Rozumiem. To jest jedna z tych chwil, dla których cieszę się, że jestem facetem...- uśmiechnął się.- No fakt, za często cię nie widuję z jakimi kolwiek dziewczynami (ani chłopakami). A to dość nietypowie. Z przykrością zauważyłem, że prawie wszystkie dziewczyny chodzą stadami Mruga

- znowu się uśmiechnął