www.starozytnyhogwart.fora.pl

Emily Black

-Yhh... - westchnęła. - Kiedy poznałam Ariona... koszmarnie mi na nim zależało... Tyle że Arion traktował mnie jak małe dziecko, a później zniknął bez słowa. Podczas jego nieobecności zjawił się Lucas... Byłam taka wściekła, że chciałam o Arionie zapomnieć więc postanowiłam poznać Lucasa trochę bliżej. Owszem udało mi się... Potem zobaczyłam jak Lucas całował się z Marleną... W tym samym dniu z powrotem zjawił się Arion... Znów czułam tą chęć zdobycia go... Problem jest w tym że Lucasowi powiedziałam kilka słów za dużo.- skrzywiła się. - Nie wiem teraz jak to cofnąć, bo Lucas to naprawdę super chłopak... Tyle że nie dla mnie

Eliza Mullet

nie dla ciebie?Czy ty siebie słyszysz?-roześmiała się i popatrzyła jej się w oczy-Znam Lucasa bardzo dobrze...moja babcia nawet chciała żebym z nim była,ale ja się nie zgadzałam...dlatego że był zawsze taki zły...i oschły...ale teraz się zmienił-pokręciła głową-Ty go ranisz...to tak jak byś mu wbijała celowo nuż w serce i jeszcze kręciła żeby bardziej bolało-Nie chciała żeby jej było przykro,ale taka była prawda

Emily Black

- Ale ja tego nie chciałam ! - krzyknęła dosyć głośno. - Albo zranię Lucasa albo Ariona ... bez tego się nie obejdzie... A tak się składa, że Lucas nic do mnie nie czuje skoro bez problemu całuje się z Marleną.

Eliza Mullet

Podskoczyła na miejscu-Dziewczyno!Zawału dostane!-popatrzyła się na nią z oburzeniem-A co ma robić?Ty też się całowałaś z Arionem...ty na prawdę musisz z nim długo pogadac...jak byś była chłopakiem i jak by cię dziewczyna zapytała czy może Cię pocałować...odmówiła być?Szczerze w to wątpię...-pokręciła glową-Z resztą...rób jak uważasz mam nadzieje ze się szybko opamięta i że bedzie taki jak kiedyś

Emily Black

-Przepraszam.. - powiedziała znów patrząc w ziemię. - Mi też nie jest łatwo, tylko że to wszystko moja wina... Może powinnam wyjechac z Hogwartu?

Eliza Mullet

wywróciła oczami-Uciekasz od kłopotów...zostań...

Emily Black

-Przykro mi, ale z tych kłopotów sama się nie wyplączę. Teraz Lucas mnie znienawidził,a Arion być może znów zniknie bez słowa...

Eliza Mullet

Trudno sie mówi...trzeba było myśleć-poklepała sie po głowie-Myślę że wszystko się jakoś ułoży

Emily Black

Znów do jej oczu napłynęły łzy. Nie chciała płakać... Otarła je szybko. - Wątpie w to czy będzie dobrze... Wszystko zepsułam.

Eliza Mullet

No nie powiem że nie...Lucas jest na prawdę fajnym chłopakiem.Ariona też bardzo lubię...jest miły i w ogóle,ale musiałaś któregoś wybrać-usmiechnęła się do niej

Emily Black

-Nic nie musiałam... Mogłam wszystko zostawić jak było... Ale nie zrobiłam tego, bo jestem strasznym potworem bez serca..

Eliza Mullet

Po części prawda...znaczy się nieeee....wcale nie jestes taka-pokręciła głową-Słuchaj...już nic się nie da zrobić...teraz możesz się przyglądać jak Marlena go w sobie rozkochuje

Emily Black

Tym razem Emily nie wytrzymała i się rozpłakała. Strasznie wszystkiego żałowała. - Ona przynajmniej na niego zasługuje...

Eliza Mullet

Skrzywiła się.Nigdy nie umiała nikogo podnieść na duchu.Przytuliła ją do siebie-przepraszam...nie chciałam...ty tez na niego zasługujesz...powiedział ci że cię kocha?

Emily Black

-Tak powiedział. - łzy sprawiły, że jej oczy zaczęły błyszczeć. Tak bardzo chciała, żeby zamiast Elizy przytulił ją Lucas, jednak o nim mogła zapomnieć...