www.starozytnyhogwart.fora.pl

Tsu Black

Ukazał się młody mężczyzna w długim brązowym płaszczu z zielono-białym szalikiem owiniętym wokół szyi. Liliana mogła go z łatwością poznać. Był już dość blisko lecz nadal się nie zatrzymał.
-Witam serdecznie Liliano. -powiedział z uśmiechem który prawie zawsze miał na twarzy. Spojrzał na dziewczynkę. -A kogo my tu mamy? -przystanął i kucnął.

Liliana Malfoy

-Tsu!-Na twarzy kobiety pojawił się promienny uśmiech.
-Jestem Rosalie.-Przedstawiła się dziewczynka.

Tsu Black

Uśmiechnął się do dziewczynki promieniście.
-Miło mi. A ja jestem Tsu Black. -przedstawił się i wstał. -To Twoja córeczka jak mniemam. -zagadnął przyjaciółkę. -Ile to czasu minęło. -trochę się rozmarzył.

Liliana Malfoy

Gdy tylko Tsu się wyprostował Liliana rzuciła mu się na szyję.-Jak ja za Tobą tęskniłam.

Tsu Black

Roześmiał się i przytulił ją.
-Przepraszam. -wyszeptał tylko tyle.

Liliana Malfoy

-Nie masz za co przepraszać. Cieszę się, że wróciłeś i że mnie teraz ściskasz.-W kącikach jej oczu pojawiły się łzy. Rosalie całkiem nie przejmując się dorosłymi goniła Connie.

Tsu Black

-Jest powód. Opuściłem was wszystkich bez pożegnania. -odparł i westchnął. Spojrzał na nią i otarł jeszcze nie do końca uformowane łzy.
-Nie płacz, gdyż nie ma powodu moja droga.

Liliana Malfoy

-A myślisz, że ja byłam lepsza. Poza tym płaczę z radości, że Cię widzę.-Wtuliła się w jego płaszcz.

Tsu Black

Był usatysfakcjonowany z takiej odpowiedzi więc pogładził ją po włosach.
-To miłe Lily. -powiedział sam w tej chwili folgując łzy. -Bardziej boję się reakcji kogoś innego. Pewnie się popłacze i będzie próbowała mnie zabić, albo rzuci mi się na szyje i mało mnie nie udusi swym uściskiem. -powiedział szybko acz cicho. -Obstawiam pierwsze, gdyż wolałbym już nie żyć...

Liliana Malfoy

-Wiesz, że ja Ci wszystko wybaczę. Ale Tsu, tak się nie robi, jak postąpiłeś w stosunku do Nessi. Nie wyobrażasz sobie, jakie to straszne nie wiedzieć, co się dzieje z drugą połówką.

Tsu Black

-Przechodziłem przez coś podobnego lecz na pewno nie było to choćby cząstka tego bólu który spowodowałem. -szeptał dalej. -Ty na pewno wiesz jak to jest. -odparł. -Potwór ze mnie, nie sądzisz?

Liliana Malfoy

-Nie tyle potwór.-Pokręciła przecząco głową.-Ale będziesz mieć wielkie szczęście jeśli Nessi Ci wybaczy.

Tsu Black

-Jeżeli uprzednio mnie nie zabije. -zaśmiał się cicho próbując z tego żartować. Zrobił krok w tył i otarł własną łzę. -Głupio zrobiłem i muszę się postarać aby więcej nic nie spier... -ugryzł się w język. -Nie zepsuć.

Liliana Malfoy

-Czeka Cię ciężka praca. Jednak podobno miłość potrafi wszystko wybaczyć. Ale też od miłości jeden krok do nienawiści.-Wzięła Rose na ręce.

Tsu Black

Popatrzył na nią lekko zrezygnowany.
-To mnie pocieszyłaś. Acz masz rację, czeka mnie sporo roboty. -powiedział. -Muszę zrobić porządek w rzeczach w moim gabinecie i w relacjach z paroma osobami.